Barcelona pokonała Levante! Luuk de Jong znów bohaterem

Błażej Gwozdowski

10 kwietnia 2022, 19:33

399 komentarzy

Fot. Getty Images

Levante UD

LUD

Herb Levante UD

2:3

Herb Levante UD

FC Barcelona

FCB

  • Jose Luis Morales 52' (k.)
  • Gonzalo Melero 83' (k.)
  • 59' Pierre-Emerick Aubameyang 
  • 63' Pedri González 
  • 90' Luuk de Jong 
  • Barcelona po niezwykle emocjonującym meczu pokonała Levante 3:2 i wróciła na pozycję wicelidera
  • Bramki dla gości zdobyli Aubameyang, Pedri i w samej końcówce Luuk de Jong
  • Sędzia podyktował aż trzy jedenastki dla gospodarzy 

Niedzielne wieczory stały się dla Barcelony sezonową rutyną po tym, jak zespół odpadł z Ligi Mistrzów. W czwartek podopieczni Xaviego nie popisali się we Frankfurcie i ostatecznie tylko zremisowali z zespołem, który w Bundeslidze nie zachwyca. Gra nie wyglądała dobrze, a trenerzy musieli wyciągnąć wnioski przed kolejnym wyjazdem, tym razem do Walencji. Tym bardziej, że forma Levante w ostatnich tygodniach wyraźnie wzrosła. Xavi zdecydował się na dość sporą zmianę w środku pola, gdzie nie zagrali tym razem ani Pedri, ani Gavi, a do Busquetsa dołączyli Frenkie oraz Nico. W obronie Araujo wrócił na pozycję stopera u boku Érica, a Dani Alves i Jordi Alba uzupełnili linię defensywną. Z kolei tercet ofensywny utworzyli najlepiej dysponowani Ferran Torres, Dembélé i Aubameyang.

Goście rozpoczęli spotkanie od fatalnej straty Daniego, której rywale na szczęście nie zdołali wykorzystać. Morales co prawda zdołał uderzyć, ale bardzo niecelnie. W odpowiedzi strzelał Frenkie de Jong, jednak efekt był podobny. W 4. minucie zupełnie niekryty Campaña uderzył już celnie, ale Ter Stegen spokojnie złapał piłkę. Levante dobrze naciskało i próbowało odbierać futbolówkę już pod polem karnym Barçy, co sprawiało wiele problemów obrońcom gości. Natomiast wahadłowi szybko wracali na pozycje i nie było przez to miejsca na atakowanie skrzydłami. Barcelona miała szansę wyjść z dobrym kontratakiem w 17. minucie, jednak Dani Alves dokonał złego wyboru, kierując piłkę do znajdującego się na pozycji spalonej Aubameyanga. W 21. minucie wreszcie udało się dobrze zagrać prostopadłą piłkę do Ferrana Torresa, ale Hiszpan uderzył zbyt lekko.

W 26. minucie fantastyczną akcję przeprowadził Morales i wykorzystując niezdecydowanie obrońców gości wpadł w pole karne, jednak piłkę po jego strzale z linii bramkowej wybił Éric García. Chwilę później blisko gola był Roger i znów Barça miała sporo szczęścia przy interwencji Ronalda Araujo. Podopieczni Xaviego starali się długo rozgrywać piłkę, zachowując cierpliwość. Nie oglądaliśmy wielu okazji czy nawet przyśpieszeń akcji. Dopiero w 42. minucie łatwy do obrony strzał oddał Ferran Torres, a w odpowiedzi Levante zakończyło akcję niecelnym uderzeniem. W ostatnich minutach pierwszej połowy brakowało już konkretów i przed przerwą ostatecznie bramek nie oglądaliśmy.

Po zmianie stron ładny strzał głową oddał Ferran, ale golkiper Levante był na posterunku. Chwilę później Dani Alves dość mocno wszedł w polu karnym w Sona, a sędzia podyktował za to rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Morales i Barcelona miała problem. Nim goście się otrząsnęli, Éric zagrał w polu karnym piłkę ręką i znów mieliśmy jedenastkę. Tym razem strzelał Roger, a Ter Stegen świetnie interweniował, utrzymując zespół przy życiu. Xavi zareagował i w 56. minucie na boisku pojawili się Pedri oraz Gavi, zmieniając Frenkiego i Nico. Długo nie musieliśmy czekać na efekty. W 59. minucie Dembélé dośrodkował na głowę Aubameyanga, który wpakował piłkę do siatki - 1:1! W 62. minucie znów Gabończyk uderzył głową, ale tym razem nie trafił w bramkę.

Pedri i Gavi całkowicie odmienili grę Barcelony. W 64. minucie młodszy z pomocników świetnie wszedł w pole karne i odegrał do dwa lata starszego kolegi, który zdobył swoją kolejną bramkę w tym sezonie ładnym mierzonym strzałem! Goście spokojnie rozgrywali swoje akcje, szukając przede wszystkim przestrzeni na skrzydłach. Tymczasem Levante czyhało na kontrataki. W 75. minucie zza pola karnego uderzył Son, ale Ter Stegen łatwo złapał piłkę. W 80. minucie Xavi wpuścił na boisko Lengleta i Francuz już dwie minuty później faulował w polu karnym Campanę. Sędzia nie miał wątpliwości - rzut karny. Wykonawcą był Melero i pewnym strzałem pokonał Ter Stegena, dając wyrównanie. W 88. minucie doskonałą okazję miał Gavi, ale nie zdołał pokonać Cárdenasa.

Wydawało się, że Barcelona już nie wyrwie trzech punktów. Goście jednak próbowali i w 93. minucie Alba dośrodkował w pole karne wprost na głowę wprowadzonego w końcówce Luuka de Jonga, który pokonał bramkarza gospodarzy, wyprowadzając Dumę Katalonii na prowadzenie! W ostatniej minucie dobrze interweniował jeszcze Ter Stegen, czym zapewnił gościom utrzymanie skromnego prowadzenia. Barcelona zwyciężyła i wróciła na drugie miejsce w tabeli. Nie był to łatwy mecz i wszystko, co dobre, mogliśmy zawdzięczać zmianom dokonanym przez Xaviego w drugiej połowie. Pedri i Gavi wprowadzili porządek w środku pola, z kolei Luuk de Jong po raz kolejny okazał się niezawodnym jokerem.  

Levante: Dani Cárdenas; Miramón, Vezo (min. 76, Cantero) , Rober Pier, Postigo, Son; Radoja (min. 76, Bardhi), Pepelu, Campaña (min. 65, Melero); Morales (min. 90, Pubill), Roger (min. 65, Dani Gómez).

FC Barcelona: Ter Stegen; Alves (min. 80, Lenglet), Araujo, Éric, Alba; Frenkie de Jong (min. 57, Gavi), Busquets, Nico (min. 56, Pedri); Dembélé (min. 84, Adama), Aubameyang (min. 84, Luuk de Jong), Ferran

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Niesamowita historia Luuka De Jonga w Barcy. Myślę, że śmiało zasłużył na miano legendarnego zmiennika, jak swego czasu Henka Larsson :D Sam teraz go lubię i cieszę się, że jest z nami, podczas gdy kilka miesięcy temu nie widziałem żadnego sensu dla jego obecności na Camp Nou.

Zyskał sobie jednak ogromną sympatię i szacunek kibiców ogromnym profesjonalizmem i pracowitością. Mega!

Ktoś mógłby policzyć ile razy Xavi w ciągu meczu pociera nos. Kilkaset razy pewnie jest :)

Za nami spotkanie pełne emocji! Początek spotkania absolutnie nie napawał optymizmem patrząc na grę naszej drużyny. Odnosiłem wrażenie, że znaleźliśmy się w dołku z którego ciężko nam będzie wyjść. W pierwszej połowie graliśmy bardzo niestabilnie popełniając juniorskie błędy co narażało nas na kontry Levante. Na całe szczęście na posterunku mieliśmy Ter Stegena ,który ratował nas przed groźnymi akcjami rywali. Niestety gracze na których tak bardzo wczoraj liczyłem mnie rozczarowali. Mam tutaj na myśli Alvesa, który był strasznie elektryczny prowokując rzut karny dla rywali oraz Nico który był zupełnie niewidoczny. Jeśli chodzi o grę naszej defensywy to mimo sprowokowania rzutu karnego dla rywali bardzo dobre spotkanie rozegrał Garcia. Muszę przyznać, że ostatnie występy Hiszpana napawają optymizmem. Świetne zmiany dali nasi Gavi oraz Pedri, którzy kapitalnie się uzupełniali. Po ich wejściu gra naszej pomocy weszła na inny poziom. Jeśli chodzi o grę naszego ataku to do momentu zdobycia bramki przez Aubameyanga zaczynałem w niego wątpić a on pokazał mi środkowy palec zdobywając bramkę oraz udowadniając, że w każdej chwili gotowy jest zagrozić bramce mimo braku aktywności na boisku. Wielkie brawa dla niego!. Bardzo aktywny był również Dembele. Francuz jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji. Znowu trochę brakowało mi w grze Torresa. Na koniec warto wspomnieć o naszym bohaterze, który dał nam cenne trzy punkty czyli L. De Jongu. Pamiętam, że po jego wejściu widziałem wpis mówiący o tym, że teraz wchodzi Holender i ratuje nam wynik. Dosłownie jasnowidz! |Holender mimo niezbyt wielu minut na boisku potrafi być bardzo groźny a przy tym skuteczny. Wielki ukłon w jego stronę. Teraz chwila przerwy i arcyważne spotkanie z Frankfurtem, który nas bardzo zaskoczył w pierwszym spotkaniu. Będzie się działo!
VEB!

Luuk, Luukiem, ale ja wlaśnie tagie Gaviego chcę oglądać.
Zajedwabisty jest ten małolat ;)
Pedri + Gavi...takie nasze nowe 8 i 6.
Pozdro,
K.
PS:
Gdzieś, na jakimś pmeczowym podcaście usłuszałem, że taklie zestawienie Ronald + Eric to zadaniowiec/destruktor + mózg/koleś od wykonywnaia ząłożeń taktycnych trenera - i chyba coś w tym jest. Przegląd pola oraz wyprowadzania piłek przez Erica jest naprawdę kapitalne, jak dopracuje grę w defensywie (tą fizyczną, a myśle że to może przyjśc z wiekiem/doświadczneiem), to może to być niezły dyrygent z tyłu...tylko jeszcze te jego wyjścia "na raz" do przeciwinika w okolicy linii środkowej!
Z Ronaldem jest odwrotnie - tutaj wyprowadzanie piłki i taktyka do poprawy.
JAk do tego dorzucimy przychodzącego Duńczyka oraz, ciągle jeszcze mającego dużo (taktycznie) do zaoferowania Pikeja, to z tyłu (w środku) może wyglądać to obiecująco.
Jeszcze bardziej się morda cieszy jak popatrzymy na wiek tych zawodników...do tego Gavi, Pedri, Ferran, Dest...Nico (choć temu troszkębrakuje piłkarsko do "rówieśników")
Jak się uda "uzupełnić" boki obrony oraz środek ataku, to kurczę moża zacząc ponwnie wstawiać popcorn do mikrofalówki i "odbezpieczyć" jedno zimne;)
K.

Pierwsza połowa do zapomnienia.
Xavi trafił z zmianami i chwała mu za to, bo do tego trzeba mieć nosa!.
Luuk Ty kocie!.
Pedri,Gavi,Garcia,Araujo to przyszłość tego klubu.
Torres?. Obecnie facet gra od pierwszych minut, ale jak wróci Fati, który jest bardziej skuteczny to Ferran może na długo zagrzać ławkę.
Teraz po półfinał!
Vamos Barca!

Oby jeszcze Ferran poprawił skutecznosc bo dużo marnuje okazji..

Ale to był świetny mecz! Głupie błędy w obronie, całkowicie niepotrzebne, ale dramaturgia fantastyczna. I ochrzan od żony, gdy przy golu Luuka, mówiła, że jest późno i żebym nie skakał tak, bo ludzie pod nami mieszkają. :-D
Brawa dla drużyny, że znowu grała do końca o zwycięstwo, odrabiała straty - na tej płaszczyźnie widać ogromny postęp, uważam że z Xavim na ławce nigdy nie doszło by do kompromitacji w Rzymie, Lizbonie x2, Liverpoolu. Trochę martwi, że jak wyjmiemy jedno, dwa podstawowe ogniwa to maszynka nie do końca dobrze działa, ale najważniejsze że jest to kolejne zwycięstwo do kolekcji. Takimi meczami buduje się drużynę, mam również nadzieje że to był również ostatni występ naszego odwrotnego midasa lengleta

Z punktu atrakcyjności spotkania było super a o to w końcu w piłce chodzi. Trudno jednak nie zauważyć ze po passie świetnych meczy zwycięstw po 4:0 ukoronowanych klasykiem Barca straciła power. Gra jest wolniejsza i bardziej przewidywalna. Oby to chwilowa zadyszka.

Luuk the goat to szef totalny

Źle wygląda drużyna od kilku spotkań. Levante dzisiaj mogło strzelić 5 bramek gdyby byli skuteczni. Z lepszymi drużynami z taka gra nie będzie różowo. Cieszy tylko wynik.

Dembele pod względem asyst zrownal się z Benzema. Mają po 11 asyst i są najlepsi w La liga narazie.

Fakt, mecz był cięższy niż się spodziewaliśmy i byśmy tego chcieli, ale zwycięstwo w takich okolicznościach = morale w kosmos! :D

Może by tak tego Luuka wypożyczyć na kolejny sezon? Gościu jest idealnym zmiennikiem jak na nasz portfel obecnie. Wchodzi strzela gola i ratuje nam.skóre. dzisiaj Barca bez polotu.

Real dostaje 3 karne i wygrywa jednym golem. Rywal Barcelony dostaje 3 karne, Barca wygrywa jednym golem. Szkoda, że tak długo trzymaliśmy Koemana. ( Nie oceniam tutaj słuszności przyznania rzutów karnych).

VISCA EL BARCA ❤????❤ Jestem dumny z bycia kibicem tego wspaniałego klubu. Pokazali charakter. Xavi i Luuk majstersztyk. Pedri i Gavi jak zawsze TOP. Pochwalić można świetnego Erica Garcie i Ter Stagena którzy wykonali swoją robotę cudownie. Lecimy po półfinał Ligi Europy

Pedri i Gavi to brylanty. Jakby ten pierwszy jeszcze bez buta asystę dograł, to byłby znów na okładkach wszystkich sportowych gazet.
Szkoda sytuacji Gaviego, kiedy wyszedł 1 na 1. Chlopak jeszcze nie ma takiej chłodnej głowy, jak Pedri.
Ale spokojnie, kwestia czasu ;)

Garcia motm nie widzę innej opcji co ten chłopak dziś wyprawiał to nie mam pytań

Super, tylko schowajcie gdzieś Lengleta w szatni.

Nasz wysoki Luuk to w sumie jedno z niewielu bardzo dobrych wspomnień po Koemania-trenerze ????

Dużo głupich strat, FAULI, źle zagranych piłek. Jednak nie ważne ile zadasz ciosów, lecz ile jesteś w stanie przyjąć i iść dalej!! Barca zawsze na zawsze!!

Co za emocje. Z niepozornego meczu w którym nic się nie kleiło wyszło meczycho w którym walczy się o każdą piłkę. Trzeba poprawić błędy bo jak się prokuruje aż 3 karne w jednym meczu to coś jest nie tak. Najważniejsze, że jednak udało się wygrać.
Luuk jest po prostu legendą. Potrafi znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie i co ważne wywalczyć sobie taką pozycję żeby trafić do bramki. Nawet jeśli jego przygoda z Barcą zakończy się tylko na tym półrocznym wypożyczeniu to zasłużył sobie na wielką sympatie i szacunek kibiców Barcy. Zadaniowiec który nie zawodzi. Miał przerwę w grze po której wraca, wchodzi w końcówce i znowu wywalcza punkty dla swojej drużyny. Jak to dobrze mieć takiego zawodnika w drużynie.

Od 2018 roku czekaliśmy na zwycięstwo na tym stadionie. Visca el Barca!!

Nie zawsze wszystko bedzie wychodzić, ważne wtedy zeby za wszelką cenę walczyć do końca! I mieć na ławce Luuka De Jonga

Lenglet przed tym meczem chyba wylosował kartę sabotażysty...

To są właśnie detale, Luuk De Jong. Zadaniowiec pełną gębą.

Hmm trzeciego karnego nie strzelał Morales a Gonzalo Melero :)

Uff cięzki to był mecz . Pierwsza połowa do zapomnienia słaby występ Nico druga dużo lepsza ze znakomitymi zmianami trenera poza Lenglet z drugiej strony nie miał kogo wprowadzić innego na obronę więc winić za tego karnego trzeba zawodnika który zachował się fatalnie . Gavi , Pedri , L De Jong rewelacyjne wejścia na boisko sprawiedliwy wynik choć z punktu widzenia Levante nie do końca po części mi ich szkoda bo zagrali naprawdę dobry mecz jestem też kibicem Wisły Kraków i doskonale zdaje sobie sprawę jak ta strata punktów musi boleć kibiców Levante najpewniej pożegnają się z ligą a szkoda bo pewnie jest w la lidze kilka zespołów które grają gorzej a lepiej punktują . Teraz czekać na rewanż w lidze europy szczerze po pierwszej połowie byłem zaniepokojonym tak słabą grą ale druga mnie uspokoiła .

Szkoda tylko, że Pedri nawet w jednym meczu nie mógł odpocząć, bo bez niego koledzy się po czołach kopali.

Xavi wygrał ten mecz zmianami. Gdy weszli na boisko Gavi i Pedri to gra od razu ruszyła, a oni sami pokazali ile świadczą dla zespołu, zwłaszcza przy tej drugiej pięknej bramce po ich dwójkowej akcji. Na koniec jeszcze truskawka na torcie czyli świetne wykończenie Luuka, który kolejny raz w tym sezonie nas ratuje i zasługuje na szacunek, bo od momentu przyjścia Xaviego, faktycznie gra głową lepsza niż u Neymara ;)

Luuk De Goat :))))))))))

LUUK JEST KRUUL GŁUUWEK TAK JAK LEUUW JEST KRUUL DŻUUNGLA

Dużo można o naszych meczach powiedzieć, ale na pewno nie że są nudne. Kibice Realu musieli mieć równy rollercoster co my, tylko w drugą stronę jechali :D

Ależ emocje. Fatalna 1 połowa, żeby w drugiej pokazać charakter. Błędny wybór składu, ale po korektach cacy. No może poza francuzem, niemniej Alves był dziś cholernie irytujący. Pedri, Gavi, Luuk, Eric, Ronald, Marc brawo! Ale trzeba popracować nad gra defensywna, gdyż słabiutko to momentami wyglądało. Podobnie było jak ostatnio we Frankfurcie. Trzeba się brać do roboty.

Jedyny Francuz w składzie to powinien być Dembele. Reszta powinna wrócić do ojczyzny.

Świetna robota Jordi Alby gdyby nie jego asysty to by było ciężko :D ładna wrzutka na DREWjonga !

Chciałbym zobaczyć (po raz kolejny zresztą) miny gości którzy tak jechali po Łuku :) To musi być mina, coś w stylu: Kot srający w puszczy :D

Nawet Ter Stegen ma zwyżkę formy od kiedy jest Xavi. To jak wybronił kilka strzałów to klasa. Zwłaszcza to sam na sam w pierwszej połowie

Luuk jest w tej kadrze nieoceniony to oczywiste. Lenglet kolejny raz pokazał, że nie powinien już u nas grać ale znów świetnie pokazał się Garcia i przypadkowy karny tego wrażenia nie zmienia.

a ja chce jeszcze tutaj wyróżnić Matsa dzisiaj. Dwie wpuścił, ale karny to karny. Ale bez niego mogło być dzisiaj przynajmniej 5:3 zamiast 2:3.
Komentarz usunięty przez użytkownika

Luuk jak dla mnie zapracował na kontrakt na kolejny sezon. Świetny zmiennik, potrafi grać głową, kolejny już raz w tym sezonie strzela w ostatnich sekundach meczu. Na początku sezonu był tylko drewnem, ale teraz to już nasze drewno XD

Kurcze ostatnio mówiłem, że F. de Jong to lepszy Gavi. Przepraszam.

Panie laporta. Proszę przestać zastanawiać się nad Lewandowskim, halanden bo w tej kadrze ma kto strzelać, a na pierwszym miejscu postawić na klasowego stopera.

Za Koemana to po 1:0 dla Lewante , mecz chyba był by już zamknięty , a tutaj proszę , nawet po 3 karnych podyktowanych dla przeciwnika BARCA walczyła jak wilk , i wygryzła zwycięstwo

Super, że to bardzo trudne spotkanie koniec końców jest wygrane :)
Kilku zawodników pokazało klasę ale też znajdą się tacy, co powinni dostać surową pokutę do odrobienia....

Piszcie co chcecie, ale taki Luuk, który grzeje ławę i wchodzi na ostatnie 6 minut, i to w każdym meczu max tyle czasu dostaje, to skarb. Dla mnie powinien zostać na kolejny sezon.

Obyśmy sprzedali Pjanica, Griezmana, Coutinho, Umtiti ego, Lenglenta...

Lengletowi po tym meczu to już bym podziękował. Niech się pakuje najlepiej teraz i szuka nowego pracodawcy.

Dziwny mecz zagraliśmy przeciętnie. Cieszy wygrana to przede wszystkim. Dobry mecz naszego bramkarza. Znów Dembele pokazał że jest w bardzo dobrej formie. Świetne zmiany Pedriego Gaviego no i oczywiście de Jonga:) ale też uważam, że należy pochwalić Levante wybiegana drużyna walcząca i mająca świetnego piłkarza jakim jest Morales naprawdę świetnie ogląda się tego piłkarza.

King of the Match, one and only, flying Dutch, Luuuuuuuk do Jooooong :) Brakował go w czwartek Xavi

LuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuK De JONG!!!
Brawo, brawo, brawo.
Ewidentnie drużyna w jakimś małym kryzysie - mecze z Eintrachtem i dzisiejszy z Levante. Oby to był ostatni ze słabszych meczów w tym sezonie.

Ależ emocje ! Smuci trochę zniżka formy od 2 spotkań

Kto się śmiał z Luuka no kto? Ile chłop dał nam punktów....
Nawet sędzia nie odbierze nam walki i tego zwycięstwa !
Vamos !!

Kruul de Jong ;p

Szczęśliwie ale najważniejsze trzy punkty bywają i takie mecze. Vamos Barca

Co za meczycho wszystko tu bylo :)

JEST I ON PO RAZ KOLEJNY NIE ZAWODZI Xd DREWNIANY JONG oh yeah co za mecz denerwujacy to ja pierdziele nie mam juz paznokci..

Luuk > Messi nie ma co porównywac mlody talent

I znowy sędziowie pomogli Barcelonie... podyktowali 3 karne, a powinni od razu dopisać gole dla Levante.

Garcia mecz życia. Brawo dla każdego zawodnika ! Brawo Look ! VeB !