Xavi postanowił dać odpocząć Pedriemu przed rywalizacją z Napoli, ale wpuścił go na boisko na pół godziny przed końcem, gdy Valencia strzeliła gola i zepchnęła Blaugranę pod własną bramkę. 19-latek pomógł nieco uspokoić sytuację i utrzymać się drużynie przy piłce. Z elegancją i wyczuciem manewrował między rywalami. Najważniejsza była jednak akcja z 63. minuty, gdy potężnym uderzeniem z dystansu podwyższył prowadzenie, w zasadzie niwecząc nadzieje gospodarzy na korzystny wynik. Co prawda ostatecznie gol został przyznany Aubameyangowi, od którego odbiła się futbolówka, ale nie ma wątpliwości, kto miał największe zasługi przy tym trafieniu. Pedri sam tłumaczył, że dużo pracował nad wykańczaniem akcji i zaczęło to przynosić efekty. Gdyby wczoraj zaliczono mu bramkę, miałby tylko jednego gola mniej niż w całym poprzednim sezonie.
Po zejściu piłkarzy z boiska Xavi wraz ze sztabem gratulował swoim podopiecznym, a do Pedriego skierował słowa: „widzisz, jak trzeba strzelać, musisz uderzać”. Trener był zachwycony postawą pomocnika, a podczas konferencji prasowej przyznał, że jest on największym talentem na świecie. Pedri zaliczył 26 udanych podań (5 niecelnych) i pięć odbiorów. Sam stracił piłkę siedem razy. Wygrał 4 z 7 pojedynków. Co ciekawe, mimo że Kanaryjczyk grał tylko pół godziny, Busquets zagrywał mu najczęściej z grona wszystkich zawodników Barcelony (12 razy). Wpływ Pedriego na grę wykracza jednak poza statystyki, a pokazywanie się kolegom do podania, kontrola piłki i ułatwienie gry partnerom w obronie i ataku to aspekty, których nie można nie docenić.
🔊 Bona nit, Culers! 💫 pic.twitter.com/TNHJvDWROd
— FC Barcelona (@FCBarcelona_cat) February 20, 2022
Pedri już w pierwszym spotkaniu z Napoli pokazywał swoją klasę. Nie wszystkie jego zagrania były skuteczne (zaliczył 13 nieudanych podań - najwięcej w zespole), ale to właśnie on prowadził grę i najczęściej próbował rozmontować defensywę rywala. Był zawodnikiem Barcelony z największą liczbą stworzonych okazji (5), miał najwięcej długich podań (6) i był najczęściej faulowany (2). W rewanżu z Napoli jego postawa może być kluczowa dla wyniku.
Barcelona wreszcie może korzystać z najlepszej wersji Pedriego, który przez długie miesiące tego sezonu musiał leczyć kontuzję po skrajnie wyczerpującej poprzedniej kampanii. Teraz Xavi dał mu chwilę wytchnienia po kilku z rzędu występach w podstawowym składzie i wydaje się, że 19-latek czuje odpowiednią świeżość, by móc dawać z siebie jak najwięcej. Z Pedrim na boisku Barca sięgnęła po 14 z 18 możliwych do zdobycia punktów w LaLidze (78%), a bez niego - po 28 z 54 punktów (52%).
Komentarze (49)
Oby został w klubie na lata.
Świetny piłkarz.
Uważam, że Pedri, pomimo swojego wieku, pomimo tego, że posiada jeszcze duży margines do poprawy swoich umiejętności, pomimo braku najważniejszych tytułów na swoim koncie, swoją mentalnością bije wszystkich, Messiego, Stegena, Pique, Busquetsa, de Jonga, razem wziętych.
Pomijając ogromny progres, jaki ten dzieciak zrobił przez ostatnie 1,5 roku, w tym sezonie przejął batutę lidera i prowadzi cały zespół.
Dla mnie, Pedri, Gavi i Araujo, to prawdziwi liderzy, choć jeszcze "dzieci". Szczerze mówiąc, od Puyola, czy Mascherano, w Barcelonie nie było tak wyrazistych postaci, pod względem przywództwa i brania odpowiedzialności na woje plecy. Uważam, że z tymi dzieciakami dojdziemy naprawdę daleko.
To jak się wzajemnie dopingują, jak się cieszą po bramkach, pomagają, uzupełniają...
Mimo wszystko polecam nie przehajpować piłkarza, gdyż nie ma gwarancji że w każdym meczu będzie w formie ze względu na wiek i brak doświadczenia - tak jak Xavi powiedział - jest wg niego najlepszy na świecie wśród 19-latków - to kluczowa ocena.