Xavi Hernández przyznał na konferencji pomeczowej, że drużyna gra coraz lepiej i potwierdzają to wyniki. Szkoleniowiec Barçy wychwalał grę Pedriego i stwierdził, że zwycięstwo nad Valencią da zawodnikom pewność siebie przed meczem z Napoli. 42-latek wspomniał także, że Frenkie de Jong oraz Éric García zeszli z boiska z powodu urazów.
[Barça TV]: Jak na rozwój meczu wpłynęło wejście Pedriego?
Xavi: Wejście Pedriego było perfekcyjne. W pierwszej połowie lepiej wyprowadzaliśmy piłkę i kreowaliśmy sytuacje. W drugiej więcej cierpieliśmy i potrzebowaliśmy wsparcia. Z zespołami Bordalasa gra się bardzo trudno. Nie można zakładać wysokiego pressingu. Przy najmniejszym nacisku od razu przerzucają piłkę do przodu. Jestem bardzo zadowolony, bo wejście Pedriego i Nico dało nam dużo spokoju. Niektórzy zawodnicy mieli też pewne dolegliwości i musieliśmy ich zmienić.
[Marta Ramon, RAC1]: Jaką przyszłość wróżysz Pedriemu?
Pedri jest wybitnym piłkarzem. Ma świetny timing, znakomicie się porusza, potrafi się odnaleźć w każdym miejscu i w każdym momencie. To zawodnik z topu, jest fantastyczny. Uważam, że w wieku 19 lat jest najlepszym piłkarzem na swojej pozycji. Ponadto strzela gole, wbiega w pole karne, odbiera piłki… Cudownie jest mieć go w składzie. On daje nam mnóstwo spokoju.
[Adria Albets, Cadena SER]: Od czego zależy nieskuteczność w niektórych meczach?
Od wiary w siebie. Trenujemy finalizację akcji, ale wszystko zależy od tego, co postanowi zawodnik. Musimy być dużo bardziej skuteczni. Po spotkaniu z Napoli moglibyśmy mówić o dużo lepszym rezultacie. Nie ma na to magicznego zaklęcia. Zawodnicy czasem się mylą, a czasem nie, ale trzeba to trenować, aby zdobywać po cztery bramki w meczu. Cały czas uważam, że jesteśmy na dobrej drodze, a wyniki teraz to potwierdzają. Myślę jednak, że w meczu z Napoli zagraliśmy lepiej.
[Alfredo Martínez, Onda Cero]: Czy uważasz, że drużyna jest już na odpowiednim poziomie?
Patrząc na ostatnie cztery mecze być może tak, ale w Barcelonie trudno o spokój w tej kwestii. Każdy kolejny mecz jest dla nas finałem. Trzeba dalej pracować. Nie jesteśmy w dobrej sytuacji. Znajdujemy się na miejscu dającym awans do Ligi Mistrzów, ale musimy nadal o nie walczyć. Taka jest rzeczywistość. Nie mam wątpliwości, że idzie nam coraz lepiej, ale musimy w wielu momentach być bardziej skupieni i pewni siebie. Trzeba lepiej bronić z piłką przy nodze, bo tego nam brakuje.
[Helena Condis, Cadena COPE]: Czy dzisiejsze zwycięstwo wlało w was wiarę na następny mecz przeciwko Napoli?
Oczywiście, zwycięstwo przeciwko takiej drużynie na takim stadionie daje nam dużo pewności siebie, tym bardziej patrząc na to, jak wyrównane były mecze w z Valencią w przeszłości.
[Ángel Pérez, Mundo Deportivo]: Ronald Araujo czuje się już lepiej?
Tak, jest niesamowity. Miał pewne dolegliwości. Porozmawialiśmy w cztery oczy i powiedziałem mu, że bardzo go dziś potrzebujemy. To niezwykle, że ci zawodnicy chcą grać mimo braku stuprocentowej sprawności. Podobnie Éric. Jestem zachwycony tym, jak trenują. Frenkie de Jong również odczuł drobny dyskomfort, więc musiałem go zmienić, ale grał bardzo dobrze. Mamy bardzo wymagający terminarz i musimy teraz rotować siłami, aby nie było kontuzji.
[Alejandro Segura, Radio Marca]: Spodziewałeś się takiego strzału w wykonaniu Pedriego?
Tak, tego wymagamy. Potrafi uderzyć i również dobrze wykonuje rzuty wolne. W jego wieku zawodnicy nie raz boją się uderzyć, ale niewielu ma takie umiejętności jak Pedri. To nie jest zwykły zawodnik. Ma niewiarygodny talent. Nie ma na świecie większego talentu niż Pedri
[Josévi Sánchez, Radio Apunt Media]: Czy zawodnicy i trenerzy rozumieją, jak funkcjonuje VAR? Dzisiaj było sporo zamieszania w tej kwestii.
Mnie wydawało się, że sędziowie mówili o pozycji spalonej José Gayi przy anulowanej bramce, ale mogę się mylić. Taki jest VAR. Raz nam sprzyja, raz nie.
[Francesc Latorre:, Esport3]: Czy uważasz, że da się złożyć środek pola na najwyższym poziomie z nastolatków jak Gavi czy Pedri?
Oni dają nam wiele radości. Mają ogromną jakość. Ale nie chodzi tylko o nich. Są jeszcze Mingueza, Araujo, Jordi Alba, Busquets czy też Sergiño Dest, który gra teraz bardzo dobrze. Gdy zaczynałem nie był tak dobry, ale teraz gra świetnie zarówno z piłką, jak i bez niej.
Komentarze (68)
Pierwszym będzie wygranie LE i TOP4 w LL
Może to powierzchowne, ale Koeman w takich sytuacjach często tłumaczył że nie zmienia bo nie ma na kogo, a kontuzje to wina sztabu tylko....
Kogo dziś miał na obronie na zmiany Xavi, a jednak jak było trzeba to rotował. Sztab zmienił, ale też widać, że daje zawodnikom odpocząć, nie ciśnie ich jak cytryny.
Graliśmy mniej intensywnie, ale nie dziwota po meczu w czwartek
Zasmuciła mnie sprawa Araujo bo przed meczem bardzo bałem się o ryzykownie jego zdrowiem. Wychodzi na to że słusznie: "Miał pewne dolegliwości. Porozmawialiśmy w cztery oczy i powiedziałem mu, że bardzo go dziś potrzebujemy. To niezwykle, że ci zawodnicy chcą grać mimo braku stuprocentowej sprawności. Podobnie Éric." - obrońców w Barcelonie brakuje ale tutaj jest dowód na to że trener wystawia zawodnika nie będącego w pełni zdrowym. Oczywiście to nie wina Xaviego że nie ma kto grać, ale na ten element zwracałem uwagę - oby nie skróciło to kariery Araujo bo poziom eksploatacji Pedriego z poprzedniego sezonu to pikuś przy Urugwajczyku.
Ryzyko jest duże, gdyż niedoleczone kontuzje wyłączają zawodników z gry często na miesiące i są niezwykle niebezpieczne.