Luuk de Jong udzielił wywiadu holenderskiemu portalowi AD Sportwereld, w którym wypowiedział się na temat swoich pierwszych miesięcy spędzonych w Barcelonie i współpracy z Xavim Hernándezem.
Obecna sytuacja: W sporcie na najwyższym poziomie wszystko zależy od momentu, w jakim człowiek się znajduje. Perspektywa zmienia się bardzo szybko, z euforii można bardzo szybko wpaść w zniecierpliwienie i na odwrót. Teraz odczucia w moją stronę są pozytywne i bardzo mnie to cieszy.
Ronald Koeman: Niedawno wysłał do mnie wiadomość z gratulacjami z powodu mojej formy. Jestem mu bardzo wdzięczny.
Reakcja szatni: Jeśli strzelasz dwa gole głową w meczach z Mallorcą i Granadą, twoi koledzy wiedzą, czego się po tobie spodziewać. W spotkaniu z Realem Madryt również miałem dwie takie okazje. To jest proste, jeśli inni gracze widzą, że na ciebie dośrodkowują, a ty nie strzelasz, przestaną to robić. To logiczne, taki jest futbol.
Xavi: Myślę, że trener może być zaskoczony tym, jak wpasowałem się do jego stylu gry. Mogę być dziewiątką wykorzystywaną do robienia trójkątów z innymi graczami i grać pod presją rywala. Xavi chce, żeby jego napastnik był kluczowym punktem, który będzie potrafił ochronić piłkę i współpracować z pomocnikami. Zawsze mówi mi, żebym zwracał na siebie uwagę obrońców, aby pozostali gracze mogli wykorzystać wolne przestrzenie.
Przyszłość: Mieszkam wraz z moją rodziną od pół roku w Barcelonie, nie chcę znów się przenosić. Nawet, jeśli wróciłbym do roli zmiennika i byłbym użyteczny w tej roli, to klub nie rozmawiał jeszcze ze mną o przyszłości. Zobaczymy, mam kontrakt z Sevillą, który wygasa w 2023 roku.
Komentarze (18)