Tuż po zakończeniu wyjazdowego meczu ligowego z Granadą (1:1) Xavi odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej.
Czego zabrakło zespołowi?
Brakowało nam cierpliwości w rozegraniu. Mimo że ciężko nad tym pracowaliśmy, to w pierwszej połowie mieliśmy problemy i brakowało nam tego. I znów stało się to samo, co w Pampelunie. Musieliśmy mieć piłkę, a zanotowaliśmy kilka bardzo głupich strat. To są nasze błędy. Powinniśmy byli wcześniej rozstrzygnąć ten mecz. Musimy generować więcej okazji. To są nasze błędy. Musimy być samokrytyczni wobec naszych pomyłek. Mamy wytrenowane pewne rzeczy, ale ciężko nam je wykonać. Wyjeżdżam stąd zły i zdenerwowany. Czerwona kartka wpłynęła na wynik meczu, to jasne, ale zadecydowały nasze błędy, podkreślę to jeszcze raz. Być może to przez brak doświadczenia u młodych zawodników... Ale musimy być cierpliwi, to jest dla nas trudne...
Czy można było uniknąć gry w osłabieniu?
Nie będę mówił o sędziach, ale o konsekwencjach czerwonej kartki. Musieliśmy się cofnąć i to nas kosztowało. Jesteśmy przyzwyczajeni do pressingu na połowie przeciwnika, a kiedy zostaliśmy w dziesięciu, musieliśmy się cofnąć. To jest to samo uczucie co w Pampelunie. Gaviego natomiast nie możemy już prosić o więcej.
Zamierzasz zatrzymać Luuka de Jonga?
Wszyscy zawodnicy są częścią pierwszej drużyny. Musimy wyrównać limit płac, aby włączyć do kadry Ferrana Torresa. Jednak jestem zachwycony Luukiem. Grał z całych sił i jestem z niego zadowolony.
Przed wami Superpuchar Hiszpanii...
Musimy zmienić nastawienie. Wygrana w dzisiejszym meczu na pewno zrobiłaby nam bardzo dobrze, jeśli chodzi o morale i nadzieję.
W dzisiejszym meczu otarliście się o przekroczenie dozwolonego limitu, czyli min. siedmiu piłkarzy pierwszego zespołu na boisku.
To ryzyko, z którym teraz żyjemy. Potrzebowaliśmy Álvaro Sanza, ponieważ musieliśmy utrzymywać się przy piłce. To już nie są szczegóły czy brak szczęścia. To są błędy, które popełnia zespół, a polegają one na braku rozstrzygnięcia meczu we wcześniejszej fazie.
Komentarze (53)
Dopiero kilka meczów, sprzyjająca prasa, a ten już zaczyna narzekać na piłkarzy? To jak to będzie wyglądało za dwa- trzy miesiące?
Muszę też przyznać, że nie podoba mi się gra z Luukiem na 9. Chociaż sam Luuk robi swoją robotę to jednak sama gra - Wrzutki, wolno, czytelnie i taktycznie bez okazji. Zdecydowanie wolałem Jutglę na 9 - wtedy jest dużo bardziej dynamicznie i kombinacyjne. Myślę, że na 9 zagra Ferran Tores, o to powinno być to.
Pamietajmy, że prawdziwa Remontada jeszcze potrwa i musimy być cierpliwi!