Już niedługo Xavi Hernández powinien oficjalnie zostać trenerem FC Barcelony. Niektóre media podają nawet, że musi stać się to do soboty, ponieważ taki termin ustalił sobie klub oraz sam szkoleniowiec. Mimo pewnych trudności związanych z postawą Al-Sadd Barça optymistycznie podchodzi do szans na powodzenie operacji.
Wiceprezydent Rafa Yuste i dyrektor ds. futbolu Mateu Alemany polecieli wczoraj do Kataru i spotkali się z delegacją Al-Sadd wieczorem, po meczu tej drużyny. Szejk i sam Xavi nie brali udziału w tym spotkaniu, ponieważ zdaniem ASa nie miały tam zapaść żadne decyzje. Przedstawiono jedynie warunki, jakie powinny zostać spełnione w celu rozwiązania kontraktu z Katalończykiem. Samo porozumienie między Barceloną a Xavim jest już domknięte – były piłkarz podpisze umowę do 2024 roku i otrzyma niższą pensję niż obecna, ale z wieloma bonusami za wyniki.
Ostatnią przeszkodą jest teraz szejk Mohammed bin Al Thani, który niekoniecznie chce rezygnować z Xaviego, ale najprawdopodobniej ustąpi, ponieważ dał mu słowo, że pozwoli mu odejść, gdy zgłosi się po niego Barcelona. Nieobecność Laporty w Katarze została jednak źle odebrana, a według Mundo Deportivo obecny opór szejka jest spowodowany swoistą zemstą za wypowiedzi prezydenta na temat tego kraju w przeszłości. Wszystko wskazuje na to, że w zamian za zwolnienie z opłacenia klauzuli Barça może zobowiązać się do rozegrania meczu towarzyskiego z Al-Sadd lub zaproszenia go na jedną z najbliższych edycji Pucharu Gampera. MD dodaje, że Xavi spotka się dziś osobiście z szejkiem, a sprawa powinna zostać definitywnie rozwiązana.
Komentarze (46)
Można powiedzmy : nie naróbmy do spodni. Bo z wielkich nadziei może okazać się wielkie rozczarowanie.
Drodzy Administratorzy trochę powściągliwości.
Koemana też wyrwali trochę po chamsku z Holandii gdzie miał ważny kontrakt i wyszło jak wyszło. Rzucił chłop dla Barcy dobrą posadkę jaką miał w ojczyźnie a teraz wyleciał z hukiem i został bez pracy i wątpię czy ktoś sensowny go zatrudni.
Valverde, Setien, Koeman.. Żeby teraz Xavi nie żałował, że w to wdepnął. Moim zdaniem wchodzi w bardzo złym momencie (za wcześnie) a wypieprzyć go jak kogoś obcego nie będzie można bo to nasza legenda. Tam ma bezpieczną dobrze opłacaną posadkę a tu się dorobi ale siwizny..
Ciekawe czy Lapcio by wrócił stamtąd?
VeB!