To jest możliwość czysto teoretyczna, ponieważ rzeczywistość jest taka, że 90% straconych bramek to wynik błędów defensywy, a 75% szans na zdobycie gola nie jest wykorzystanych.
Przy całym uznaniu dla Messiego jako piłkarza, trzeba uznać, że jest pracownikiem najemnym, wyjątkowo dobrze opłacanym. Jego obowiązkiem jest gra w piłkę, bo za to mu płacą, a nie pretendowanie do rządzenia klubem. Jeśli nie zgadza się z polityką klubu, jego sprawa, może wyrażać swoje zdanie, ale nie szantażować władze w klubu. Podpisując kontrakt zgodził się na podporządkowanie tym punktom, które dotyczą jego odejścia i decyzją tych organów, które ewentualnie są właściwe dla rozstrzygania konfliktów. Dotyczy to m. in. określenia terminu, w którym przestaje być zawodnikiem Barcy. Subiektywnie może uważać, że to dzień 31 sierpnia, ale dopóki nie ma pozozumienia z klubem w tym zakresie lub prawomocnego orzeczenia właściwego organu, pozostaje pracownikiem FC Barcelona i musi stosować się do regulaminu i poleceń trenera, jeśli te nie wykraczają poza kontrakt.
Komentarze
0
"Geniusz" trenerski. Karne wielce prawdopodobne, a oin zdejmuje najlepszych strzelców.
0
Nie da się wygrać, jak gra się w dziesięciu (11 - Cancelo) i przeciwko 12 (11 + sędzia).
2
Jak ktoś gra niechlujnie, to takie są tego rezultaty. Araulco podał niecelnie, potem zagapił się w ustawieniu, faulował i dostał czerwoną kartkę.
0
Biedak, chyba sam prześladuje się.
0
To jest możliwość czysto teoretyczna, ponieważ rzeczywistość jest taka, że 90% straconych bramek to wynik błędów defensywy, a 75% szans na zdobycie gola nie jest wykorzystanych.
9
Przy całym uznaniu dla Messiego jako piłkarza, trzeba uznać, że jest pracownikiem najemnym, wyjątkowo dobrze opłacanym. Jego obowiązkiem jest gra w piłkę, bo za to mu płacą, a nie pretendowanie do rządzenia klubem. Jeśli nie zgadza się z polityką klubu, jego sprawa, może wyrażać swoje zdanie, ale nie szantażować władze w klubu. Podpisując kontrakt zgodził się na podporządkowanie tym punktom, które dotyczą jego odejścia i decyzją tych organów, które ewentualnie są właściwe dla rozstrzygania konfliktów. Dotyczy to m. in. określenia terminu, w którym przestaje być zawodnikiem Barcy. Subiektywnie może uważać, że to dzień 31 sierpnia, ale dopóki nie ma pozozumienia z klubem w tym zakresie lub prawomocnego orzeczenia właściwego organu, pozostaje pracownikiem FC Barcelona i musi stosować się do regulaminu i poleceń trenera, jeśli te nie wykraczają poza kontrakt.
6
Biedacy. Pewnie otrzymali obietnicę, że tytuł wróci do Realu, a tu sędziowie brużdżą. Zwłaszcza w meczu z Getafe.
6
Ciekawe, nikt nie zauważył, że Asensio wracał ze spalonego przed otrzymaniem podania.
3
Ciekawe, że nikt nie zauważył, że Asenjo wracał ze spalonego. Piłkę dostał bezpośrednio po powrocie.
3
Tebas - dobry byłby w czasach Franco.