Dobry mecz. Regularnie rozciągał grę długimi podaniami (na przykład 4., 18., 22., 28. minuta), a w 5. i 26. minucie zanotował interwencje. Dobrym wyczuciem wykazał się w 10. minucie, w której wyłapał dośrodkowanie, a kolejne dogrania powstrzymywał w 28., 38. i 56. minucie. Przy bramce bez szans, szkoda, że nie udało mu się zachować kolejnego czystego konta.

Ewidentnie widać, że gra na prawej obronie mu nie odpowiada i nie jest dla niego najlepsza. Nie był to najlepszy występ i w czwartkowym meczu Urugwajczyk był kilkukrotnie spóźniony, nie zablokował kilku dośrodkowań i Eintracht decydował się na ataki głównie jego stroną. W 10. i 38. minucie nie zablokował dograń w szesnastkę, a w 21., 43. minucie przejął podania. W 46. minucie udało mu się zatrzymać na skrzydle Kosticia i wywalczyć rzut wolny, w 67. minucie przerwał atak niemieckiej drużyny, w 84. minucie powstrzymał kolejną akcję, a w 27. i 82. minucie zablokował strzały. Grał zachowawczo, nie ryzykował zagraniami między liniami i w tym aspekcie możemy wyróżnić tylko górne dogranie do Adamy Traore w 57. minucie. Minus także za stratę z początku podania i pozwolenie na podanie w pole karne z 49. minuty. Do tego dodać możemy faul w bocznej strefie w 35. minucie, akcję w 43. minucie, w której został ograny, i złą interwencję w 83. minucie. Spotkanie do zapomnienia, widać, że jego miejsce jest na środku defensywy.

Dość szybko musiał opuścić murawę z powodu urazu, jednak w początkowych minutach popełnił kilka błędów. W wyprowadzeniu piłki było różnie. Zanotował kilka długich piłek i dograń między liniami (6., 13. (x2), 17. minuta), jednak sporo dograń było niecelnych. W 2. minucie jego przerzut został przecięty, w 11. minucie zepsuł podanie, a chwilę później zagrał piłkę na aut. W 4. minucie pozwolił na podanie w pole karne, a w 6. minucie nie zablokował dogrania Lindstroma w szesnastkę. Na plus przechwyt w 13. minucie. 

Świetne zawody młodego Hiszpana. Po zejściu Gerarda Pique dosłownie wziął ten mecz na siebie i był niekwestionowanym liderem defensywy. Można przyczepić się do niewielkich błędów i braku celności przy niektórych podaniach (na przykład 37., 53. minuta), jednak trzeba przyznać, że spisał się bardzo dobrze. Zaczął od przerwania akcji w 3. minucie, a kolejne interwencje notował w 9., 19., 26., 32. minucie. W 70. minucie popisał się odbiorem i momentalnie przyspieszył akcję do Pedriego, w 74. minucie przechwycił podanie, a chwilę później zatrzymał atak Eintrachtu wślizgiem. W 79. minucie Eric zablokował dośrodkowanie Kamady w pole karne. Do tego dochodzi przejęcie w tej samej minucie i kolejne przerwanie ataku gospodarzy wślizgiem z 93. minuty. W 78. minucie próbował górnego dogrania w szesnastkę do Dembele, lecz zostało ono przejęte, a w 22. i 33. minucie zagrywał między liniami. Wygrywał większość pojedynków, zatrzymywał kontrataki i był bardzo czujny. Przeczepić możemy się do złego wybicia z początku pojedynku, do niezbyt dobrego ustawienia w 6. minucie, w której obiegł go Lindstorm, czy też do kilku niedokładności. Po raz pierwszy tytuł Zawodnika Meczu wędruje do niego, brawo!

Przeciętne spotkanie. Mnóstwo niedokładności, kilka strat i słaba gra w ofensywie. Zaczął od podania między liniami do Busquetsa, jednak w 6. minucie źle odegrał piętą, co skończyło się groźnym kontratakiem Eintrachtu, w którym pomimo powrotu przegrał walkę fizyczną z Sowem. W 28. minucie pozwolił na dośrodkowanie, w 47. minucie został ograny w środku pola, a chwilę później poślizgnął się w szesnastce, co pozwoliło Lindstormowi na oddanie strzału. Do tego dochodzą straty i liczne niedokładne zagrania (33., 40., 50., 55., 59., 62., 69., 79., 84. czy też 90. minuta). Wyróżnić możemy dobre zagrania do Ferrana w 17. i 70. minucie, przechwyt w 22. minucie, odbiór z 69. minuty i dobre dogranie w 74. minucie.

Poniżej poziomu, do którego nas wszystkich przyzwyczaił, co oczywiście nie znaczy, że zagrał słabo. Widoczna była jednak zmiana w prezentowanej przez niego jakości w momencie, gdy zaczął grać po lewej stronie boiska, współpracując z Jordim Albą i Ferranem. Po prawej stronie często niewidoczny i bez zbyt wielu pozytywnych momentów. Wyróżnić możemy niezłe dośrodkowanie z rzutu rożnego w 3. minucie, wybicie w 32. minucie, zatrzymanie akcji Eintrachtu w 42. minucie i zablokowany strzał gospodarzy w 47. minucie. W 59. minucie przedłużył podanie głową, a w 64. i 66. minucie umiejętnie rozciągnął grę na skrzydło. Do tego dochodzą przechwyty w 74. i ten w 78. minucie, po którym Tuta otrzymał drugi żółty kartonik i został wyrzucony z murawy.

Solidny mecz w wykonaniu Sergio. Ponownie przechodziła przez niego większość akcji, przyspieszał ataki i starał się kreować grę. W 2., 19., 27. minucie dogrywał między liniami, a w 11. minucie zagrał nad głowami obrońców do Aubameyanga. W 31. minucie popisał się bardzo dobrym dograniem do Jordiego Alby, jednak sędzia odgwizdał spalonego. Na duży plus ważna interwencja w polu karnym w 38. minucie. Ryzykowna, ale prawdopodobnie uchroniła Barcelonę przed stratą bramki. Do tego dochodzi praca w defensywie przekładająca się na odbiory i przechwyty (6., 10., 13., 24., 60., 74., 90. minuta). Niestety w jego występie było trochę niedokładności (60., 64., 69., 74., 83. i 90. minuta), które obniżają notę końcową. Na minus także złe wybicie z pola karnego w 20. minucie i sytuacja w 47. minucie, w której został łatwo ograny.

Solidnie. Już w 5. minucie wrócił do defensywy i zablokował strzał Eintrachtu, a w 7. minucie zanotował przechwyt i wywalczył rzut wolny w środku pola. Kolejną ważną interwencją popisał się w 10. minucie, kiedy to wślizgiem interweniował w polu karnym i możliwe, że uchronił Barcelonę przed stratą gola. W 33. minucie napędził atak i wywalczył stały fragment gry, a w 58. minucie odegrał w tempo piętą do Jordiego Alby. W 59. minucie wszedł w szesnastkę i oddał strzał głową, a w 61. minucie kolejny raz zabrał się odważnie z futbolówką, przyspieszając akcję, i wywalczył wolnego, a żółtą kartkę po przewinieniu na nim otrzymał Tuta. Często faule na nim nie były odgwizdywane, można być zadowolonym z jego postawy.

Osiem dryblingów i wszystkie udane. Możemy sobie jednak zadać pytanie, co z nich dokładnie wynikło. Z pewnością kilkukrotne wyjście spod pressingu, ale wiele jego akcji kończyło się stratami (1., 9., 21., 26., 56., 62. minuta) czy też przeciętnymi dośrodkowaniami (14., 29., 48. minuta). W 31. minucie wyszedł spod pressingu rywala i rozciągnął akcję, a w 43. minucie wrócił do obrony, ale dość łatwo został ograny. Stworzył trochę zamieszania, ale nie przyniosło to wymiernych efektów. Przewidywalny i ponownie jednowymiarowy. Słabo.

Aktywny, pokazujący się do podań, ale wynikały z tego jedynie straty. Posiadanie tracił w 13., 17. (złe odegranie), 18. (bardzo słabe odegranie), 19., 27., 45., 46., 54., 74. minucie. W 17. minucie mocno uderzył na bramkę, ale mógł z tej okazji wyciągnąć więcej. Wyróżnić możemy jedynie przechwyt w 31. minucie. W 81. minucie wybił piłkę, ale dość szybko został ograny. Wyjątkowo irytujący i słaby występ.

Zaczął od dobrego uderzenia zza pola karnego w 3. minucie, po którym Barcelona otrzymała rzut rożny. W 17. minucie wyłożył piłkę Aubameyangowi, a w 58. minucie odegrał mu w tempo. Na największe wyróżnienie zasługuje oczywiście pewne wykończenie akcji w 66. minucie, która zakończyła się bramką. Dobrze współpracował na lewej stronie z Jordim Albą i Gavim. W 62. minucie wszedł w pole karne, ale oddał strzał nad bramką, a w 72. minucie wywalczył rzut wolny blisko linii bocznej. Na minus straty w 21., 22. i 74. minucie. Cieszy kolejne trafienie Hiszpana.

Dał radę. Z pewnością był wartością dodaną w wyprowadzeniu piłki, ale nie obyło się bez strat. W 25., 58. minucie zagrywał między liniami, a w 48. i 84. minucie zanotował udane przerzuty. W 34. minucie wygrał pojedynek powietrzny, w 36. minucie wybijał głową, a w 46., 64. i 75. minucie dobrymi wysokimi wyjściami pomógł odzyskać piłki. Do tego w 55., 56., 63., 69. i 92. minucie zanotował kolejne interwencje. W 50. minucie próbował dograć w pole karne, ale nieco przesadził z siłą. Przyczepić można się do niedokładnego podania w 49. minucie, po którym zrobiło się groźnie, a także do złego wyjścia w 56. minucie i kilku strat, które głownie wynikały z niedokładności (50., 86. czy też 89. minuta).

Dobre wejście Holendra. Dość często grał w pobliżu pola karnego, świetnie grał na jeden kontakt z Dembele i Ferranem, a także pracował w pressingu. W 66. minucie ładnie pograł z Ferranem, a jego podanie skończyło się asystą. W 71. minucie odzyskał piłkę, w 82. minucie pociągnął akcję do przodu i wywalczył żółtą kartkę dla Jakicia, w 84. minucie przed szesnastką zagraniem znalazł Pedriego, a w 90. minucie wygrał główkę i chwilę później pograł z Ousmane'em i dośrodkował w pole karne. Jego wejście zmieniło dynamikę gry, cieszy jego dobra dyspozycja.

Razem z De Jongiem zmienili dynamikę meczu. W 62. minucie Francuz wrócił do obrony, a w 66. minucie zagrał między liniami, a sama akcja po chwili zakończyła się golem. W 71. minucie Dembele rozciągnął grę, a w 84. minucie udanie dośrodkował. Kilka sekund później dobrze zagrał do Jordiego Alby, a w 89. minucie dobrze dograł z rzutu rożnego. Do tego dochodzi wygrany pojedynek na skrzydle w 90. minucie, w którym pokazał swoją szybkość i zagrał na szesnasty metr do Pedriego. Minusy za niedokładne dogrania w 70. i 87. minucie.