Remis gaszący nadzieję

Mateusz Doniec

11 maja 2021, 20:39

708 komentarzy

Fot. Getty Images

Levante UD

LUD

Herb Levante UD

3:3

Herb Levante UD

FC Barcelona

FCB

  • Gonzalo Melero 57'
  • Jose Luis Morales 59'
  • Sergio Leon 83'
  • 25' Lionel Messi 
  • 34' Pedri González 
  • 64' Ousmane Dembélé 
  • FC Barcelona zremisowała z Levante 3:3 po golach Messiego, Pedriego i Dembélé
  • Dla gospodarzy bramki zdobyli Melero, Morales i Sergio León
  • Po raz kolejny Barcelona nie potrafiła wywrzeć presji na rywalach z Madrytu i znacznie zmniejszyła swoje szanse na tytuł

Pozostały trzy mecze sezonu. Trzy mecze, które trzeba wygrać, aby zachować nadzieję na mistrzostwo ligi. Spotkanie z Levante było szansą dla Barcelony na zajęcie pozycji lidera po raz pierwszy w tym sezonie i wywarcie presji Atlético i Real Madryt. Nic nie zapowiadało jednak łatwej przeprawy. Ronald Koeman zdecydował się pozostać przy formacji 3-5-2, wprowadzając nowość w postaci Ousmane’a Dembélé na pozycji prawego wahadłowego. Do wyjściowej jedenastki wrócił też Ronald Araujo.

Już w 2. minucie Barcelona mogła wyjść na prowadzenie za sprawą Pedriego. De Jong łatwo wygrał walkę o piłkę z Melero i podał do nieobstawionego w polu karnym 18-latka. Hiszpan uderzył mocno, lecz piłka minęła słupek. To był dopiero początek zdecydowanego naporu Barcelony. Po 120 sekundach Pedri stanął przed drugą, bardzo podobną szansą. Znów to De Jong wystawił piłkę młodemu pomocnikowi, który tym razem uderzył prosto w bramkarza gospodarzy. Zawodnicy Levante również próbowali swoich sił. Kilka razy podeszli pod pole karne Barcelony, ale nie zdołali oddać groźnego składu. W 21. minucie w wyniku błędu Dembélé, Levante stanęło przed znakomitą szansą na gola, jednak Tono podał prosto pod nogi Piqué. Chwilę później swoich sił z dystansu spróbował Lenglet, jednak uderzył w środek bramki.

W końcu w 25. minucie Barcelona mogła cieszyć się z bramki. I to jakiej! Pedri podał do Jordiego Alby, który wrzucił w pole karne. Piłka odbiła się od głowy obrońcy Levante i spadła pod nogi Leo Messiego. Kapitan Barçy znakomicie złożył się do strzału nożycami i umieścił piłkę w siatce. Minutę później mogło już być 2:0. Tym razem to Argentyńczyk wypatrzył wbiegającego w pole karne Albę. Hiszpan uderzył z pierwszej piłki, ale bardzo nieczysto. W 34. minucie kibice Blaugrany znów mogli się cieszyć. Leo Messi wypuścił prawym skrzydłem Dembélé, który ruszył z piłką do linii końcowej i w ostatniej chwili wystawił piłkę Pedriemu. Tym razem młody Kanaryjczyk nie miał problemu z wpakowaniem piłki do pustej bramki. Do końca pierwszej połowy Duma Katalonii kontrolowała grę, choć dosyć często pozwalała gospodarzom zbliżyć się do bramki Ter Stegena. Do szatni zawodnicy Barçy schodzili z dwubramkowym prowadzeniem.

Równie mocno Barcelona rozpoczęła drugą część spotkania. W 47. minucie Dembélé zabawił się z piłką przed polem karnym i podał do niekrytego na lewym skrzydle Messiego. 33-latek przyjął piłkę i uderzył mocno lewą nogą, lecz bardzo nieczysto i niecelnie. Levante odpowiedziało chwilę później. Roger Marti otrzymał podanie górą i uderzył głową w kierunku bramki Ter Stegena. Niemiecki bramkarz bez problemu wyłapał piłkę. W 55. minucie szybką akcję skrzydłem wyprowadziła Barcelona. Lenglet wypuścił Albę, który od razu dośrodkował do Leo Messiego. Aitor zdążył wybić piłkę, ale trafiła ona prosto pod nogi De Jonga. Holender spróbował podcinką sprzed pola karnego umieścić piłkę w siatce, ale zbyt wysoko.

Minutę później bramkę zdobyło Levante. Z prawego skrzydła dośrodkował Miramon. Najsprytniejszy w polu karnym był Melero, który głową wbił piłkę do siatki. Gracze Levante ruszyli za ciosem i w 60. minucie było już 2:2. Leo Messi bardzo źle odgrywał piłkę, która spadła pod nogi Moralesa. Hiszpan uderzył w kierunku dalszego słupka, pokonując Ter Stegena. Błyskawicznie odpowiedziała Barcelona. W 64. minucie Messi podał do wybiegającego Griezmanna. Piłka odbiła się jednak od próbującego interweniować Miramona i trafiła do Dembélé, który spokojnie ją przyjął i huknął pod porzeczkę.

Po takim gradzie goli gra się uspokoiła, lecz Barcelona pozwalała gospodarzom na zbyt wiele. Ofensywne zapędy podopiecznych Koemana osłabły. W końcu w 83. minucie trzecią bramkę zdobyli gospodarze. W pojedynku z Tono przewrócił się Dest. Wykorzystał to obrońca Levante i dośrodkował w pole karne. Pierwszy do piłki zdążył Sergio León i wpakował ją do siatki. Barcelona usiłowała przechylić jeszcze szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale nie udało się już ani razu uderzyć na bramkę Aitora. W efekcie Blaugrana remisuje z Levante 3:3 znacznie zmniejszając swoje szanse na mistrzostwo.

UD Levante: Aitor – Miramon (min. 75, Coke), Vezo, Duarte (min. 61, Malsa), Tono – De Frutos, Melero, Rober Pier, Bardhi (min. 61, Dani Gómez), Morales (min. 90, Giorgi) – Roger Marti (min. 75, Sergio León)

FC Barcelona: Ter Stegen – Araujo (min. 46, Roberto (min. 85, Puig)), Piqué, Lenglet – Dembélé (min. 81, Dest), De Jong, Busquets, Pedri (min. 74, Mingueza), Alba – Messi, Griezmann (min. 81, Braithwaite)

 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.
konto usunięte

Messi wskazujący amigosa, który ma się iść tłumaczyć na konferencji pomeczowej, koloryzowane.

Akurat wczoraj nic nadzwyczajnego się nie stało, zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Poza tym kwestia mistrzostwa rozstrzygnęła się już w sobotę po meczu z Atletico.
Wnioski pozostają niezmienne od dość dawna. Trzeba dokończyć czystki i przebudowę. Priorytet konkretny pomocnik i dalej pozostałe formacje... Wg mnie powinno się to już odbywać pod wodzą innego trenera ale prawodpobnie tak się nie stanie.
konto usunięte

Roberto to jest fenomen - gość ma 29 lat i nie wiem czy to ta twarz, czy czas tak szybko leci, ale zawsze wydaje mi się tym "młodym" w drużynie :)

Rozluźnienie i brak skupienia. Ileż można? Takimi meczami jak ten, jak dwumecz z Cadizem czy z Granadą przegrywamy prawdopodobnie mistrzostwo. Nie przystoi Barcelonie tracić punków z takimi rywalami. Patrząc realnie potrzeba cudu byśmy wygrali ligę.

Wstyd. Kila razy pod koniec sezonu pierwsze miejsce w tabeli a i być może mistrzostwo na tacy mieli podawane, a i tak nie potrafili z tego skorzystać. To tylko potwierdza, że jeszcze są za słabi.

Ale jak to? Przecież mieliśmy mieć najłatwiejsze mecze z całej 3 walczącej o mistrzostwo. Nie da się tego jakoś odwołać?

Olać mistrzostwo, ważne żeby nas Sevilla nie przeskoczyła ...

Może by tak jakiś podcast #utdlarambla o temacie "dlaczego Barca stała się tak mistrzowsko frajerska?"

Co za K(T)uman.... Wpuścił Roberto w drugiej połowie na obronę i udaje że nie wie co sie stało....Panie Kuman idź Pan w ch... Końcówka sezonu, jedyne rozgrywki które zostały a ci wychodzą w drugiej połowie i dreptaja bo myśleli że mecz już wygrali. Gdzie jest jakas motywacja się pytam? Totalna wyjebka z ich strony, Barca obecnie nie ma mentalności zwycięzcy, dlatego graja jak grają czyli chujowo. Mówiąc szczerze to wstyd zostawać mistrzem Hiszpanii prezentując taka pilke jak oni..
Ps. Langlet, Umtiti, Roberto, Pique na sprzedaż koniecznie lub oddać za darmo a najlepiej wyjebac do kosza

Od 10 IV do 11.V Barcelona rozegrała 7 meczy: 3 wygrywając, 2 remisując i 2 przegrywając, zdobywając 11 pkt na 21 możliwych, przy bramkach 15:12 (+3).
Przy takiej statystyce nie można wygrać mistrzostwa Hiszpanii.
Dlaczego o tym przypominam. Otóż dlatego, że od stycznia do końca marca Barcelona była najlepszą drużyną jeżeli chodzi o zdobycze punktowe w Europie.
Mecze kwietniowe pokazały, że trzon drużyny jest zajechany, a zwłaszcza Pedri i De Jong, a to już wina Koemana.
Zwłaszcza u Pedriego zmęczenie było widać od powrotu z kadry lecz co tam zamiast wprowadzać w jego miejsce sukcesywnie Puiga, który jest piłkarzem zbliżonym charakterystyką to on mówi "A właśnie, że nie" i zajechał Pedriego.
Można zadać pytanie po co Koeman wpuścił wczoraj Puiga na 10 min.
Czy piłkarz nie będący pod grą miał zbawić w 10 min. Barcelonę, przemienić przebieg meczu.
A czemu miała służyć zdjęcie Pedriego i wprowadzenie w jego miejsce Minguezy. Trener winien odpowiedzieć też dlaczego zdjął Dembele, a wprowadził w jego miejsce Desta.
Dlaczego w miejsce pomocnika i napastnika wprowadził w zasadzie 2 obrońców.
Wczorajszym meczem Koeman moim zdaniem pokazał, że n ie panuje nad przebiegiem meczu, nie umie odpowiednio reagować, a zmienników wprowadza na zasadzie a nóż coś zrobi.
Powie ktoś, że ławka słaba. Nie do końca.
O ile wprowadził Mingueza, to dlaczego nie za Araujo.
Koeman mam nadzieje, że Laporta widzi twoje umiejętności.
W dniu 10.V.2021 r. na tej stronie był publikowany fragment artykułu barcelońsiego "Sportu" pt. "Barcelona wciąż publicznie nie wsparła Ronalda Koemana".
Dzisiaj możemy powiedzieć, że już wiemy dlaczego.

Poprawcie tytuł na "Remis gaszący jak pet".

Jak się ma takich obrońców jak Pique czy Sergi Roberto no to pany :)

Ronald przewidywalny jak zwykle

Koeman to jest jednak dziwak!! Teraz rozumiem dlaczego tak wielu pilkarzy zle go wspomina jako trenera!!! Caly sezon hajpowal Mingueze by wczoraj w przerwie wstawic do obrony Roberto zamiast niego. Na wlasne zyczenie przegral mistrzostwo i dal Laporcie argument do wypierdolki!! Nie mial jakiejs wybitnej lawki, ale zajechal pilkarzy fest!! Firpo, Umtiti, Puig, Dembele to niezli pilkarze. Mozna bylo lepiej wykorzystac ich na przestrzeni calego sezonu. Nie bede po nim plakal mimo ze jest legenda klubu...

Więcej Madryt już nam nie da forow

To jest k....a żenada wstyd i nic więcej i nie piszcie mi tu bzdur że sezonowiec widziałem gorsze i lepsze mecze. Ten Roberto to niech już w......a sprzedać w piz....u razem z Lenglet em.

Sam już nie wiem co napisać. Niech już Atletico ma tego mistrza byle nie real. Jaja to by były jakby swoje mecze w tej kolejce przegrał i real i Atletico ;-)

ja niestety również nie rozumiem wodotrysków nad MAtS-em. Rzeczywiście w tym sezonie w zasadzie wpada wszystko co idzie w światło bramki. Mówcie co chcecie ale w meczu z Realem też nie pomógł. Ogólnie, z bramkarzy tzw. TOPu ma chyba najgorsze osiągi skuteczności i jako jedyny zalicza tak dużo meczy z 3 bramkami w sieci.
Mentalnie nie jest dobrze - rzeczywiście tracona bramka ich paraliżuje. Wiele fajnych aspektów w tym sezonie było, wydaje się trafna analogia do pierwszego sezonu z Ronaldinho. Kilku zawodników zdobyło doświadczenie, które na pewno wiele nam da w przyszłym sezonie. System 3-5-2 jest niezły ale ciągle wydaje mi się, że powinniśmy podchodzić do tematu bardziej elastycznie, bo w tym sezonie wyszło, że choć początkowo przestawienie systemu daje fajne efekty, to z czasem jednak wyniki się pogarszają. Tak Atletico straciło przewagę, tak pogubiła punkty Barca i to samo tyczy się Realu

@JarekS Nie będę pisał że Puig powinien mieć szanse,itp itd.
najlepiej poczytać komentarze po meczu z levante...ale po co rudy wpuszcza po raz kolejny Puiga na 10 min jak przegrywamy?
-wie ze i tak nie pomoże,poniża go?
-mysli ze mu wygra mecz super zagraniem po 2 miesiacach na ławce?
-dlaczego nie wpuścił swojego ulubieńca Moriby lub Trincao(który jest skrzydlowym, pare bramek strzelił,a barca potrzebowała bramki!!!!by zwyciężyć .

Co za gamonie , pewnie dalej będą się łudzić że będzie majster

Jeśli tak ma grać drużyny która chce walczyć o mistrza to bardzo dobrze ze to tak się kończy. Prowadzimy 2-0 zaczynamy grać na stojąco szybki remis to nagle gramy szybko 3-2 i znowu stoimy 3-3 i chłopaki zaczynają biegać jak zwykle za późno... Brak słów że nie potrafimy przy 2-0 dobić tak słabych drużyn

Ten sezon bardzo mi przypomina kampanie 2003/04, to wtedy jak przyszedl Ronaldinho a Rijkard przejął kadrę jako trener. Też był bardzo slaby początek, nastepnie pół sezonu gry dobrej i zbieranie punktów a potem zjazd formy na koniec. Wygrała Valencia wyprzedzając Real.
Kadrze Barcy brakuje jednego dobrego stopera i napastnika klasy top, ktory strzeli ok. 20-25 bramek. Sezon jest przejściowy i ja się cieszę, że wpadł jakiś tytuł. Jeszcze tylko mistrzostwo do Atletico i nie ma dramatu. A Real bez niczego ;-)

I bardzo dobrze. Koniec tej pustej pragmatycznej gadki . Ostatni mecz ostatnia szansa ostatnia nadzieja .... uffff skończyło się. Mając gorszy bilans zewszystkimi z topu, nie wygrywając z żadnym z bezpośrednich rywali tytuł mistrza ? Chyba w ekstraklasie nie w La Liga. Liczyć tylko na potknięcia rywali i ich słabość by zdobyć tytuł? Słabe. Do zobaczenia wraz z początkiem nowej ligi .

MATS jak zwykle w formie, 90% strzałów w sieci

Rozczarowanie ogromne, odrobienie blisko 12pkt straty, zeby końcówkę sezonu tak zawalić. Koeman mówił ze jest pod wrażeniem przygotowania fizycznego u piłkarzy, No trochę chyba przechwalil ich, kiepsko to wszystko wyglada, nawet jeśli wygrywali to marnowali kilka 100% okazji, a gdy drużyna przeciwna miała okazje to był gol. Na ten moment jesteśmy w punkcie co na początku sezonu, niby mamy kilka nowych twarzy, a nadal jest mnóstwo do zmiany. Nie nastawiałem się na żaden puchar na początku sezonu, ale na ten moment jest duży niedosyt po tym wszystkim
konto usunięte

Pjanic by wczoraj gorzej nie zagral xD, ale to prawda. Widac zmeczenie sezonem i graniem wciaz ta sama 11 z malymi wyjatkami. Ta druzyna nie ma poprostu sil na druga polowe. Niech dograja ten sezon bez wzgledu na ostateczny wynik i odpoczna. Roberto moze w koncu zostanie sprzedany bo widac ze nie nadaje sie do Barcelony. Nie liczylbym, ze Atletico czy Real przegraja swoje mecze (no moze Real). Otarlismy sie o mistrzostwo i to wszystko. Watpie w cuda choc tak samo pisalem w polowie sezonu kiedy Barca byla na 9 miejscu w tabeli.

Hehe. Tak jak wczoraj pisałem pod jednym artykułem. Jak w tytule jest presją ze trzeba wygrać by wejść na pozycję lidera tak znowu Barca traci punkty. Nie wiem dlaczego ale tak jest za każdym razem. Jakiś przesąd

Niech juz Suarez zdobedzie mistrza to bedzie kara dla Barcy. Byle nie biali mistrzem bo taki piach graja jak i nasi...z tym wynikiem zakonczylem ogladanie tego sezonu.

Ta druzyna ma ogromny problem mentalny. Kazdy stracony przez nia gol - niewazne czy jest to gol kontaktowy, na remis czy dajacy prowadzenie przeciwnikowi - powoduje ze druzyna jest sparalizowana i ze strachem czekaja (nie graja) na to co bedzie dalej. Nie ma tu zadnej wiary w swoje umiejetnosci jako zespolu, jest to po prostu druzyna 11 indywidualistow ktorzy zapewne sie staraja ale kazdy na wlasna reke i niekoniecznie w tym samym czasie. A brak podjecia walki przez caly mecz z przeciwnikami takimi jak Real, Granada, Atletico i Levante w ostatnich meczach to jest ewidentna dzialalnosc na szkode pracodawcy, zeby nie powiedziec sabotaz ...

Widziałem tylko pierwsza polowe, patrze na to jak traciliśmy bramki i w wszystkich 3 Pique jak zwykle jak dziecko we mgle. Busquets się ogarnal w tym sezonie, ale Gerard powinien zwolnić juz miejsce, tak doświadczony stoper i wiecznie jakieś błędy popelnia.

Albo jest się kibicem, albo nie . Ten sezon był z góry przegrany . Koeman dostał drużynę w rozsypce, bez kluczowych transferów . Mimo to i tak wyciągnął ich z dołka (mentalnego też), wygraliśmy PK i mogliśmy ligę . Następny sezon mam nadzieje, że przyniesie Nam barcelonismo nadzieje . Przydałoby się pozbyć też już najedzonych wilków takich jak : Sergi Roberto, Pjanić, Neto, Alba . Dla Ter Stegena potrzebny jest mocny rywal do bramki, żeby go zmotywować, bo faktycznie ma zjazd formy, ale to nadal TOP 5 . Leo chyba odejdzie, mam takie wrażenie od PK, kiedy każdy z Nim zdjęcie robił . Piękne czasy jeszcze wrócą Panie i Panowie . Głowa do góry :)

Obejrzałem tylko higlightsy
Wnioski :
Ter Stegen to kiep
Dembele musi zostać na kolejny sezon
konto usunięte

Trzeba im przyznac. Zrobili swoje.

Presja została nacinieta. Teraz juz zespoly z Madrytu nie moga sobie pozwolic na wpadke. W ????

Nie no, trzymanie Puiga na ławce praktycznie całą drugą połowę sezonu, żeby go wpuścić na końcówkę i liczyć, że nieograny kompletnie zawodnik coś zrobi, to jest robienie z samego siebie ignoranta trenerskiego i świadczy o osobie wykonującej takie ruchy. A to co odwalił Koeman w końcówce sezonu z Roberto i jego wpychanie na siłę do składu, choć każdy kolejny jego mecz był coraz gorszy, niestety skreśla go jako trenera poważnego klubu. Wędka dla Roberto to znowu zaoranie samego siebie (tak wiem, jutro pewnie się okaże, że Roberto zgłosił dolegliwości i trzeba było go oszczędzić na następny mecz). Koeman niestety jest zbyt uparty i butny, żeby przyznać się do pewnych błędów i wyciągnąć z nich wnioski, woli niestety w stylu Mourinho zrzucić winę na sędziów. Nerwowe ruchy, którymi potem próbuje naprawić swoje błędy, wprowadzają więcej szkody niż pożytku. Zajechał 13-14 ludzi, nie zbudował rezerwowych. Aż się ciśnie na usta wieczorową porą: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz:).

Holender kilka rzeczy poprawił. Ma swoje zasługi, wprowadził młodych (nieważne czy by grali, gdyby kilku doświadczonych zawodników nie złapało kontuzji). Trzeba mu oddać za to szacunek i docenić. Ale liczba jego błędów, z serii tych niewybaczalnych, jest niestety za długa. Kilka razy miał okazję wyciągnąć wnioski ze swoich błędów, jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że nie jest w stanie tego zrobić. Nie sądzę żeby zrobił to w następnym sezonie. Dlatego liczę na to, że Laporta po raz kolejny zaryzykuje, tak jak to uczynił swego czasu z Guardiolą...

Zasiąść jako lider , wywrzeć presję...Kurla Większą presje ja wywieram siedząc na kibelku i stawiając rzeźbę. Pisałem ze mingueza patalach, coz jednak tych patalachow jest więcej...

Im dłużej się zastanawiam tym bardziej utrzymuję się w przekonaniu że ten zespół, a raczej jego ogniwa się wypaliły, to nie pierwszy raz kiedy nie utrzymują presji, czy to lm czy liga

Zapomniałem dodać:
Najgorszy: Nasz bramkarz. Zjazd jaki zanotował nie mieści się w głowie. Koleś nie potrafi obronić od jakiegoś czasu piłki lecącej w światło bramki. Nie ma pomysłu na wyjście z linii przy dośrodkowaniach, a jego wznowienia to jakaś pomyłka. Dziś jeszcze dorzucił takie wykopy z podań że ręce opadały.

Następny sezon nie będzie lepszy. Z zespołami z topu to będzie męczarnia a ze średniakami to loteriada. Dopóki nowy zarząd nie ogarnie sytuacji finansowej po poprzednikach i klub nie wyjdzie z tego na prostą to nie ma co liczyć na jakieś mocne wzmocnienia. Trzeba liczyć że skauci wypatrzą jakiegoś dobrego grajka który będzie do wyciągnięcia za rozsądną cenę. Ciekawe jeszcze jaka decyzja będzie Messiego i co za tym pójdzie jeżeli zdecyduję się odejść. Kto wie może psg przedłużyło umowę z moneymarem bo messi już dał znać że hej chłopaki idę do was. A że szejkowie to kasy jak lodu. A finansowe fp im nic nie robi xd

Roberto w moich oczach skreślił ten jeden przebłysk bramki z PSG, będę go już pamiętał tylko z przegranym sezonem 20/21

To kolejny mecz, w którym prowadzimy tylko jedną bramką, jest gorąco, a trener zaczyna bawić się w zmiany na skład, który nie ma najmniejszych szans na reakcję ofensywną w przypadku straty gola. Lubię Koemana, ale takimi końcówkami meczów po prostu strzela sobie sam w kolano, po raz kolejny. Walkę o tytuł poddał dziś trener, trzeba to otwarcie przyznać.

Żal to będzie jeśli Atletico jutro przegra a Real nie wygra! Wtedy mogą sobie pluć w brodę!

Pierwszy raz dopiero powiem coś złego o Koumanie. To on dzisiaj przegrał sezon. Jak można było zdjąć Araujo w przerwie? Dodatkowo wstawiając Roberto i rozwalać w przerwie ustawienie drużyny. Jak można było zdjąć Dembele i wstawiać Desta. Trochę rozumu. Dobry skład na początek i tragiczne zmiany, jakby mecz był wygrany. Masakra.
Komentarz usunięty przez użytkownika

Błazenady ciąg dalszy. Dziękuję. Dobranoc.

Ten Roberto to chyba ma teczki na każdego trenera, że gra. 433 zabiło ten mecz a Sergi dołożył swoją cegiełkę.

Dobra ostatni gasi światło !To już jest koniec nie ma już nic jesteśmy frajerami możemy już iść .

Nasz trener jest przech..em zapomniał o Puigu ale jak trzeba ratować skórę to go wpuszcza i myśli , że coś wskóra chłopak który cały sezon przesiedział na ławce.

Napiszę tak bardzo ogólnie.
Też sobie kiedyś psułem następny dzień po porażce Barcelony, chodziłem struty.
Tylko wtedy dochodzi Ciebie po jakimś czasie jeden wniosek.
Warto to bardzo przeżywać jeżeli ma się zerowy wpływ na wydarzenia?
Absolutnie nie.
Młodsi kibice nie pamiętają jak Rivaldo lata temu zapewniał 4 miejsce w ostatniej kolejce. Młodsi kibice nie pamiętają to był sezon 2002/2003 jak Barca cały sezon była około 10 miejsca i fartem ukończyli sezon na 6 miejscu.
Dupa zbita, ale da się żyć dalej.

Szanowni kibice!
Podobnie jak większość Was, jestem na maxa wkurzony... Muszę ochłonąć...
Ileż w tym sezonie było meczy, gdzie rywal leży na deskach, a my go podnosimy i nastawiamy policzek. To jest nie do uwierzenia.
Boli, bardzo boli, bo sami sobie wyrządzamy krzywdę. Zamiast zabijać mecze, tracimy koncentrację, spada zaangażowanie i pressing, a co za tym idzie podłączamy rywali do tlenu. Nie potrafię tego zrozumieć. I tu jest właśnie wielki problem.
To nie Koeman powinien najbardziej oberwać, a piłkarze. Jasne Ronald popełnia błędy, np. gdy nie idzie życzyłbym sobie szybsze zmiany. Ale ilość błędów indywidualnych piłkarzy w tym sezonie, to jest jakiś kosmos. I to jest druga podstawowa przyczyna naszych wpadek.
Smutno... Po Atletico był spokój, bo jednak Atletico było lepsze i człowiek po prostu zdawał na sobie z tego sprawę.
Ale takie mecze jak dziś czy z Granadą spieniają mnie na maxa.
Sprawa jest prosta: mistrzostwo nie dla nas w tym sezonie, a szkoda bo naprawdę było do wyciągnięcia w tym sezonie. Mieliśmy wszystko w swoich rękach i nogach.
Teraz zależy mi tylko na jednym: oby Atletico zdobyło mistrza . Proszę Simone, zrób to dla nas!
Dobrej nocy cule

Kibice: Koeman
Ronald: co?
Kibice: wypier*****

Oj chyba Messi przerwie negocjacje w sprawie kontraktu i to jest największy ból.

Chyba nawet w Madrycie im nas szkoda.
konto usunięte

W poprzednim meczu, ktoś pisał, że trener powinien był dokonać zmian. Ja pytałem, na kogo. I ten mecz pokazał, że niestety, ale ławkę mamy słabą. Przeszkodą nie są umiejętności zawodników, ale mentalność. Pod presją na siłę szukają Messiego. Po wprowadzeniu "młodzieży" jedynie "Puczowi" i Oscarowi zależało. Oni szukali rozwiązań poza Leo.

Trener dziś popełnił największy błąd ściągając Dembele. Chłopak miał swój dzień.

I co Koeman po dwóch miesiącach wolnego i pewnie małych transferach zrobi z tego coś lepszego? Bo narazie to widzę jakby nie zmienił standardów z takiego Evertonu. Koniec końców bedzie musiał wygrywać trofea, wazne mecze.

Chciałbym zrozumieć co się stało z Barcą od meczu z Realem Sociedad, wtedy wydawało się że, Koeman znalazł złoty środek

ZJE*Y
Nie jestem w stanie ogarnąć o co im chodzi. Prowadzić 2:0 i przegrać. CO JEST NIE TAK? TRENER czy drużyna?
Przy 3:2 przypomniał się Valverde i na siłę gra na utrzymanie wyniku.

Kopacze bez odrobiny ambicji i tyle.Znów w wypowiedziach usłyszymy że nie będzie kolejnej wpadki itd aż niedobrze się robi na ich te tłumaczenia.
Znów frajersko stracone punkty.Mam już dość tego sezonu.Oby następny był znacznie lepszy

Pique out, Busquets out, Roberto out, Messi?
konto usunięte

Mimo wszystko nie jestem za zmianą trenera, bo to ewidentnie wina piłkarzy. Widać było, jak w pewnym momencie nie tylko nie chciało im się atakować, ale nawet grać.
Jakby jednak zmieniać trenera, to tylko Paco Jemez. W połowie sezonu będziemy mieli więcej straconych bramek niż punktów, ale więcej strzelonych niż pozostałe drużyny razem wzięte :D

Zhańbili nasz kochany herb.