Ilaix Moriba udzielił wypowiedzi na gorąco dla Barça TV tuż po zakończeniu meczu Barcelony z Osasuną w Pampelunie, w którym strzelił gola na 2:0.
Jak się masz?
Jestem bardzo szczęśliwy. Nadal w to wszystko nie wierzę, potrzebuję więcej czasu.
Jakie są twoje wrażenia? To twój pierwszy oficjalny gol dla Barçy.
Zawsze chcę dawać z siebie wszystko dla zespołu. Lubię strzelać gole, dlatego właśnie nie zostałem bramkarzem. [śmiech]
Jak ocenisz akcję, po której padła bramka?
Akcja była szybka, to była trudna sytuacja, nie było dużo czasu na zastanawianie się. Dzięki Bogu Leo do mnie zagrał, nie wiem, jak to zrobiłem, uderzyłem lewą nogą i dzięki Bogu wpadło. Nie zapomnę tego do końca życia. Leo Messi od pierwszego meczu mówił mi, żebym strzelał i to z dalszej odległości, i to właśnie zrobiłem - dał mi piłkę, a ja strzeliłem.
Strzeliłeś pierwszego gola w tym samym miejscu co Ansu Fati.
Ansu jest dla mnie jak brat. Gramy razem od wielu lat i bardzo go podziwiam. Jest dla mnie jak rodzina.
Czy komuś specjalne dedykujesz tę bramkę?
Tak, rodzinie, tacie, mamie. Oni zawsze byli przy mnie, dawali mi rady. Dobrze mnie wychowali. Podobnie jak La Masia, gdzie wiele się nauczyłem. To najlepsza nagroda, jaką mogę dać rodzicom.
LaLiga pozotaje otwarta?
My nigdy nie uważaliśmy, że jest zamknięta. Jest ciężko, ale będziemy walczyć tak jak zawsze, ponieważ tego uczą nas od dziecka tutaj w domu. Nigdy nie uznamy, że coś jest przegrane, podobnie będzie w środę.
Jutro derby Madrytu. Jakiego wyniku oczekujesz?
Oby obie drużyny straciły punkty. A jeśli ma je stracić jedna, niech to będzie Atlético, bo jest wyżej w tabeli.
Komentarze (32)
Szczerze gdyby nie kontuzje graczy takich jak cou,Roberto czy pike to coś czuje ze nie grali by w ogóle ,albo wejścia w 88 min.