Un Toc de La Rambla #25: Bartomeu out!

Lepiej późno niż wcale... W 2015 roku, ponad 3/4 Czytelników tej strony wychwalała Bartomeu pod niebiosa, a gdy pisałem, że Barto nie ma sensownego projektu sportowego, raptem 1 osoba pokusiła się o sensowną wymianę zdań. Reszta to były kpiny, bo jak to przecież tryplet był, a transfery genialne.
Pozbawienie Johana honorowej prezydentury do spółki z Rosellem to był jasny sygnał, że nowe władze chcą zdyskredytować wkład Holendra w dorobek Blaugrany. Na szczęście w porę się opamiętał i zrozumiał, że pewnych nazwisk się nie rusza i patronem nowego Mini Estadi został El Flaco.
Teraz jeszcze jakieś niedobitki piszą: "zobaczymy, jak poradzi sobie nowy zarząd"
Pytanie oczywiście ma sens, ale warto wziąć pod uwagę, że nowy zarząd nie będzie miał Messiego w swoim prime, Iniesty, Xaviego i Busiego w formie, przejmuje klub w głębokim kryzysie z ogromnymi długami, ogólnie kryzys na wszystkich możliwych frontach i brak wpływów z biletów. Po odejściu Leo pewnie zmienią się również warunki współpracy ze sponsorami, na Camp Nou jeśli zaczną przychodzić ludzie, to z pewnością w mniejszej ilości, przebudowa stadionu miała być w fazie decydującej, jest wciąż w planach. Ktoś, kto przejmie ten klub i wyprowadzi go na prostą to będzie geniusz z wielkimi jajami i nie spodziewam się po drodze trofeów, bo szczęścia byłoby za dużo.