Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że były bramkarz FC Barcelony Rüştü Reçber jest zarażony koronawirusem. Niestety jego stan jest krytyczny, o czym opowiedziała jego żona Isil.
- Ostatnie 72 godziny były bardzo trudne, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Chcę bardzo podziękować wszystkim, którzy teraz są z nami, u naszego boku. To walka człowieka z nowym wirusem, który zmienił swój rozmiar i jest nieznany ludzkiemu ciału. Bardzo ważne jest szybkie wykrycie wirusa. On nie znajduje się w gardle czy w nosie, bardzo szybko schodzi do płuc, gdzie błyskawicznie się rozmnaża i wywołuje zapalenie płuc – opisuje Isil.
- Pierwsze 72 godziny są krytyczne. Rüştü miał gorączkę przez wiele dni, a do tego inne, nieznane wcześniej objawy. Był bardzo słaby, nie miał apetytu, jego skóra i wargi zrobiły się szare. Szybko oddychał i miał problemy z oddychaniem, a do tego nie mógł przestać kaszleć. Nie mówił, a jego puls był nieregularny – dodaje żona byłego piłkarza.
Na razie nie wiadomo oficjalnie, czy Turek czuje się już nieco lepiej. Trzeba więc czekać na dalsze doniesienia mediów lub jego rodziny. Przypomnijmy, że Reçber grał w Barcelonie w sezonie 2003/04. Przeszedł do klubu za darmo z Fenerbahçe, a wcześniej na mundialu w Korei i Japonii dotarł z Turcją do półfinału. Na Camp Nou rozpoczął, grając w podstawowym składzie, ale potem oddał miejsce młodemu Víctorowi Valdésowi. W reprezentacji bramkarz rozegrał 106 meczów, zajmując trzecie miejsce na mundialu w 2002 roku oraz osiągając półfinał mistrzostw Europy w 2008 roku.
Komentarze (7)
https://m.youtube.com/watch?v=fFAVWTAunCg