Przyszłość Ardy Turana cały czas pozostaje nieznana

Arda Turan rozwiązał niedawno umowę ws. wypożyczenia z Başakşehirem. Początkowo wiele wskazywało na to, że piłkarz, oficjalnie pozostający graczem Barcelony, zwiąże się z Galatasarayem. Nie dojdzie do tego jednak z powodu braku zgody prezesa klubu.

Turan był zawodnikiem Galatasaray, zanim zdecydował się na transfer do Atlético, dlatego też turecki klub początkowo miał być żywo zainteresowany ponownym sprowadzeniem jego osoby. Pozytywnie na temat możliwego transferu wypowiedzieli  się m.in. jego szkoleniowiec Fatih Terim oraz kibice, którzy wystosowali do klubu stosowny komunikat w tej sprawie. Pogłoskom o powrocie zdecydowanie zaprzeczył jednak prezes Galatasaray.

W związku z powstałym w związku ze sprawą zamieszaniem turecki zawodnik opublikował specjalne oświadczenie w tej sprawie:

Kiedy grałem w Atlético, wyjaśniłem, że jestem kibicem Galatasarayu. To samo zrobiłem w Barcelonie. Przynależność do tego klubu napawa mnie dumą. Zdarzyło mi się popełnić błędy, których poniosłem konsekwencje. Poczucie szczęścia daje mi jednak fakt, że nigdy nie zrobiłem niczego przeciwko Galatasaray. Najważniejszy jest tutaj właśnie ten klub, a nie Arda Turan. Szanuję decyzję klubu i jego prezesa. Chciałbym bardzo podziękować Fatihowi Terimowi, kibicom i zarządowi klubu. Terim zawsze mi pomagał, kiedy tego potrzebowałem. Jest przy mnie zawsze w trudnych momentach. Jest jak członek rodziny, zawsze będzie mi bliski.

Przyszłość piłkarza jest na razie nieznana. Nie ma on szans na grę w Barcelonie, a do zamknięcia zimowego okienka transferowego pozostało już niewiele czasu. Jak podaje hiszpański AS, agent Turana kontaktuje się obecnie z innymi klubami w celu zaoferowania jego usług. W ostatnich dniach wiele mówiło się również o możliwym przejściu piłkarza do Boca Juniors.