Quique Setien odpowiedział na pytania dziennikarzy po porażce z Valencią na Mestalla.
Przegrana 0:2 to za wysoka kara?
W pierwszej połowie zagraliśmy naprawdę źle. Nie ustawialiśmy się dobrze, nie byliśmy precyzyjni. Pozwoliliśmy na 4-5 kontr, jest wiele rzeczy do oceny z tej pierwszej połowy. Zawodnicy nie zrozumieli niektórych rzeczy, być może nie wyjaśniliśmy ich odpowiednio. W drugiej połowie było już lepiej, mieliśmy dobre okazje, ale niestety nie strzeliliśmy gola, a rywale po raz drugi trafili do siatki. Prawdę mówiąc, w pierwszej odsłonie Valencia zasługiwała na więcej. Nie graliśmy dobrze, mamy wiele do poprawy i do omówienia. Rywale byli mocno cofnięci i gdyby strzał Ansu albo któreś z uderzeń Leo weszło, wyrównałoby to grę. To bolesna porażka, postaramy się jak najszybciej ją przetrawić.
Co najbardziej cię martwi? Zawiodło to, o co prosiłeś zawodników?
Niektóre rzeczy zostały źle zinterpretowane albo źle je wytłumaczyliśmy. Widzieliśmy to. Podania nie było głębokie, nie nad taką grą pracujemy. Najlepsze było to, że do przerwy utrzymał się remis. W drugiej połowie graliśmy lepiej, ale to nie wystarczy. Valencia to świetna drużyna, dobrze wychodziła spod pressingu i skrzywdziła nas.
Czy Arturo Vidal może odejść?
Mówiłem już, że nie będę rozmawiał o transferach. Nie mam do powiedzenia nic, czego nie powiedziałbym wcześniej.
Zespół gra gorzej, niż się spodziewałeś?
Oceniamy ustawienie oraz zrozumienie tego, czego oczekujemy. Czym innym jest rozumienie schematu rozrysowanego na tablicy, a czym innym rozwinięcie go na boisku. W przerwie poprawiliśmy kilka rzeczy, by gracze lepiej rozumieli taktykę, i było to widoczne, zyskaliśmy przestrzeń.
Co stało się z Carlesem Pérezem?
Zapewne to zrozumiesz, nie wypowiadam się na temat prywatnych rozmów z piłkarzami.
Rozumiesz, dlaczego można chcieć wypożyczyć Rodrigo?
Rodrigo jest świetnym zawodnikiem i powiedziałem, że wolałbym, by dziś nie zagrał. O innych sprawach nie mam nic do powiedzenia.
Dlaczego forma De Jonga tak spadła?
To twoja opinia, dziś nie tylko on, ale cały zespół miał problem ze zrozumieniem gry. Frenkie grał w ostatnich miesiącach w określony sposób, a teraz prosimy go o coś innego.
Komentarze (136)
1. Kiedy Valverde brakowało trzeciego napastnika, ustawił drużynę 442. Nie grali od razu świetnie, ale nie grali takiej padaczki jak teraz.
2. Jestem ciekaw jakie to taktyczne przeładowanie otrzymały mózgi piłkarzy Barcelony, których nie zrozumieli. „Podawajcie sobie w nieskończoność”, „nie stwarzajcie zagrożenia, tylko podawajcie, może rywal się zmęczy?”. Barca przechodziła już Enrique, Pepa, Martino a nawet Valverde - to są goście którzy wydawać by się mogło, ze umieją ogarnąć założenia taktyczne na dany mecz. Nie grają z Valencia pierwszy raz.
3. Nie mogę patrzec na to, ze w zasadzie zarząd robi sobie co chce ze składem i trenerem. Liczyłem ze Valverde będzie trenerem na lata - w innych drużynach trenerzy maja wsparcie. Tutaj jest jakaś dziwaczna tęsknota za tikitaka która obecnie nie ma całkowicie żadnej racji bytu.
4. Tak, wiem ze to tylko trzeci mecz Setiena. Oczywiście. Jest to jednak trzeci mecz, w którym wychodzimy takim samym ustawieniem, zaś rywale dokładnie w taki sam sposób idealnie rozczytują jak sobie z nami radzić. To mnie wkurza. Tym bardziej ze do tej pory była to grająca w 10 granada, Ibiza i teraz Valencia. Pewnie cześć z Was uważa ze już są pozytywne rzeczy bo jest pressing - to spytam - gdzie ten pressing jest po jednej dokładnej akcji rywali? Albo w drugiej połowie ?
5. Każdy ma prawo do swoich ocen, moim zdaniem sposób w jaki pożegnali Valverde był słaby. W momencie kiedy tak naprawdę zarząd i kibice bardziej maja wołowy na grę niż trener - to teraz zobaczymy jak super będzie bać się meczy z leganes czy valladolid. Za to będzie 1500 podań i 99,9% posiadania piłki - typowy barceloński styl dostawania wpier. Od drużyn które umieją więcej niż tylko bronić. Przypomnę choćby 7 z Bayernem. Piękna tikitaka.
#setienout :D
Wbrew pozorom retoryka jest ważna, bo gdy piłkarze słyszą w mediach, że zagrali źle, to mają dodatkową motywację do przemyślenia tego.
Dajmy mu czas, niewypali to w jego miejsce wejdzie ktoś inny. Inna prawda jest taka, że potrzebujemy topowych środkowych obrońców, szczególnie wymiany Pique, który na siłe jest pchany do pierwszego składu.
Myślę, że ciężko jest rozpędzić te maszynę, która już dawno ledwo się toczy.
A tak na serio, spokojnie - Dream Team Guardioli tez nie od razu wystrzlil
Wtedy wszystkim spadnie kamień serca. Wystarczyło, że nie zagrał z Pucharze Króla i Antek strzelił dwie bramki.
I jak to On, trener Barcy, decyduje czy Rodrigo, zawodnik Valenci zagra?
Valverde był przeciwieństwem tego.
Suarez duzo dla nich znaczył w grze.
Brak kupna Harland za 20 mln to zbrodnia i tyle.
Teraz za byle dziada damy 60-70 mln - jakaś masakra.
Piątka brać za 30 mln
póki co z taką grą to trener,
Quique Setien może usypiać dzieci,
ale na pewno nie Nietoperzy.
Ansu fajnie że młody ale już swoje 5min mial. Teraz jedyne co to ogrywa do Roberto.
Chec szukania Messiego zawsze i wszedzie jest przeolbrzymia i az glupia.
I juz wiele razy mowilem. Sens Messiego na 9 jest tylko i wylacznie jesli gra Vidal. I bylo to widac w drugiej polowie. Messi potrzebuje silnego zawodnika ktory jest na szpicy i sie przepycha i robi mu miejsce
Jak dla mnie nie ma co panikować, trzeba dać mu czas, bo zespół objął w trudnym momencie, po 2 latach monotonnej i nudnej gry.
- Ter Stegen jest najpiękniejszy na świecie
- przepaść kondycyjna, Valencia spuchnie.. Szkoda że z Realem puchnie.
- mam wrażenie że jesteśmy źle ustawieni Valencia swobodnie rozgrywa
- nie możemy wyjść z pod pressingu
- kompletnie nie ma skrzydeł, niestety Fati do zmiany, Leo również rozgrywa średnie zawody
- Arthur kryminał, jeszcze jak się przypomni gol z początku sezonu
- Arthur za dużo holuje musi się zamienić z De Jongiem
Szkoda, bo Kike to bardzo mądry facet ale chyba on ,,zapłaci rachunek" za epokę Valverde..
Nie zwala na trawe ani warunki pogodowe tylko mówi jak jest bardzo dobrze
koniec zasłony dymnej.
Piłkarze odpowiadają za to jak grają.