Cesc Fàbregas: Riqui Puig ma warunki ku temu, aby stać się wielkim piłkarzem

Radek Koc

21 stycznia 2020, 14:00

RAC1

17 komentarzy

Fot. Getty Images

Wychowanek i były piłkarz Barcelony Cesc Fàbregas był gościem stacji radiowej RAC1. Obecnie występujący w Monaco zawodnik, odpowiedział na wiele pytań związanych z Barçą. 

Riqui Puig: Mecz z Granadą był zastrzykiem pozytywnej energii dla młodych piłkarzy. Riqui Puig może stać się następcą Andrésa Iniesty. To tak dla przykładu. Będzie to możliwe, jeśli trenerzy mu zaufają. Zdaję sobie sprawę, że porównywanie go do Andrésa, jest czymś naprawdę poważnym i nie można oczekiwać, że stanie się to już jutro. Jednak taki piłkarz może kosztować grube miliony na rynku transferowym. Jestem przekonany, że Riqui posiada warunki ku temu, aby stać się wielkim piłkarzem. Musi mieć tylko odpowiednie podejście i odpowiedni rozwój. Trzeba dbać o obiecujących piłkarzy, których mamy u siebie w domu.

Styl Barçy w Monaco: Robert Moreno bardzo dobrze rozpoczął swoją przygodę z Monaco. Wniósł wiele nowych rzeczy, świeże pomysły. Dla mnie nie było to wszystkie takie nowe, ponieważ znam to z Barcelony. Tam robiliśmy podobne rzeczy. Miejmy nadzieję, że nasza ekipa będzie grała tylko lepiej. 

DNA Barçy: Gra podaniami jest częścią DNA Barçy. W La Masii uczą takiej gry od samego początku. Wprowadzają ci ten styl do krwioobiegu i wzrastasz z tym wszystkim. Miałem okazję grać w jednym zespole z Busquetsem, Iniestą i Xavim... Przewaga jaką udało nam stwarzać, była ogromną przyjemnością. To było coś niesamowitego. 

Niezapomniany mecz: Pamiętam mecz na boisku Levante. To jeden z tych dni, które trudno zapomnieć. Bardziej go pamiętam ze względu na to, że na boisku przebywało jednocześnie 11 piłkarzy wychowanych w La Masii. To było ważniejsze niż rezultat i 1000 wymienionych podań. To było coś historycznego. Pamiętam, że zagraliśmy bardzo dobrze i byliśmy znacznie lepszym zespołem od rywala. 

Xavi: Xavi jest inteligentnym gościem. Bardzo dobrze wie, czego chce. Wie, jak funkcjonuje klub i jak wygląda futbol. Z całą pewnością chciał być następcą Valverde, ale być może pomyślał na chłodno i zdał sobie sprawę, że to nie był odpowiedni moment. Chce poczekać. Wcześniej czy później Xavi zostanie trenerem Barcelony. 

Kariera trenerska: Myślałem o tym, aby zostać trenerem po zakończeniu kariery piłkarskiej. Tak myślę, że będę chciał się tym zająć w przyszłości. Wciąż jednak przede mną kilka sezonów na placu gry. Czy mógłbym zacząć od pracy w La Masii? Czemu nie? To mój dom, jestem culé i myślę, że to idealne miejsce, aby zacząć i nauczyć się wszystkiego. 

Quique Setién: Drużyny prowadzone przez Setiéna zawsze mi się bardzo podobały. Podobała mi się gra Barçy w meczu z Granadą. Szczególnie spodobało mi się to, w jaki sposób wykorzystał Busquetsa. Środkowi pomocnicy grali przodem do bramki. Kiedy powrócą De Jong i Arthur również bardzo pomogą zespołowi. Mają odpowiedni profil. My w Monaco wykonaliśmy ogromną zmianę i minęły dopiero dwa tygodnie, od kiedy jest z nami nowy trener. Setién pracuje z drużyną dopiero od 5 dni i jeśli Barcelona będzie podążała w tym kierunku, przyszłość może być bardzo dobra. 

Filozofia Barçy: Kiedy doświadczyłeś filozofii Barcelony jako dziecko, rozumiesz, że dojście do poziomu pierwszej drużyny wymaga od ciebie pewnego konkretnego sposobu gry. Bardzo cenię sobie tę filozofię. To sprawia, że wciąż jesteśmy "więcej niż klubem". Oczywiście trzeba wygrywać, ale należy przy tym grać w dobrym stylu. 

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.
Komentarz usunięty przez użytkownika
Komentarz usunięty przez użytkownika

Widać było po grze Fabregasa że Barcelonie czuł się jak w domu bo potrafił zagrać prostopadłą piłkę, strzelić z dystansu czy zagrać kombinacyjnie. Natomiast kiedy poszedł świat mam takie wrażenie że nie umiał się odnaleźć w nowym miejscu i był piłkarzem niespełnionym.

Gdyby Fabs grał u nas i trenował go Enrique to by zrobił wiele więcej. On miał atuty właśnie do gry kombinacyjnej ale właśnie takiej bezpośredniej jak za Luisa. Strzały z dystansu , prostopadle podanie i przerzuty nie były czymś co często oglądaliśmy za Pepa.

Nadal nie moge zrozumieć co się stało, że Fabs nie zrobił wiekszej kariery w Barcelonie.

Ty też chłopie miałeś okazję stać wielkim piłkarzem w Barcelonie.