Były argentyński piłkarz oraz trener, a obecnie współpracownik hiszpańskich mediów został poproszony o komentarz i analizę starcia Barçy z Realem Madryt.
- Kierowca, który mnie wiózł przez Barcelonę, powiedział mi, że wszyscy spodziewają się jakiegoś zdarzenia w czasie meczu. Spotkanie skupi na sobie wiele spojrzeń z całego świata i taka szansa nie zostanie zmarnowana. Ludzie organizujący manifestacje będą chcieli zwrócić uwagę. Tak mi powiedział kierowca taksówki z Barcelony.
- Zobaczymy, co się wydarzy. Jestem pewny, że spotkanie zostanie rozegrane. Nie wiem natomiast, czy obejdzie się bez problemów. Mam się stawić na Camp Nou o godzinie 14:00, a sam mecz rozpocznie się o godzinie 20:00. Organizatorzy przewidują zatem pewne utrudnienia. W każdym razie ja na pewno dojadę (śmiech).
- Real Madryt wydarł remis z Valencią w ostatniej sekundzie meczu i to niewątpliwie może stanowić dodatkowy zastrzyk zdrowej energii przed meczem z Barceloną.
- Tym, co najbardziej zwraca obecnie uwagę w przypadku obu ekip, jest pewna nieregularność. Żaden z tych zespołów nie daje gwarancji dotyczącej swojej gry. Ostatnio wydaje się, że wszystko uległo pewnej poprawie. Natomiast ciągle mam wrażenie, że Barça i Real przechodzą przez okres wzlotów i upadków. W takim przypadku ciężko przewidzieć, jakim wynikiem skończy się ten mecz.
- Barça ma Messiego i to już jest zupełnie odmienna wartość w każdym meczu. On wciąż ma zdolność decydowania o wyniku spotkania w dowolnym momencie. W El Clásico zapewne będą mu towarzyszyć Suárez i Griezmann. Trudniej przewidzieć skład ekipy Realu. Zidane często zaskakuje swoimi wyborami.
- Nie zdziwiłbym się, gdyby Gareth Bale zagrał w meczu z Barçą od samego początku. Szczególnie ze względu na swoje doświadczenie. Poza tym na Camp Nou można czerpać korzyść z wielkich, otwartych przestrzeni. W tym znaczeniu szybkość i siła Bale’a mogą przynieść dużo korzyści Realowi. Nie sądzę też, abyśmy mieli w El Clásico zobaczyć Bale’a, który wszystko olewa i się nie przykłada do gry.
- Środkowa strefa boiska będzie bardzo ważna w tym meczu. Pojawienie się Valverde zmieniło trochę grę Realu. Urugwajczyk pomaga Casemiro, kiedy trzeba odzyskać piłkę. Kiedy Real atakuje, wtedy Valverde z dużą łatwością wbiega w pole karne przeciwnika.
- Lubię Ernesto Valverde i Zinedine'a Zidane'a. Są pacyfikatorami. Roztaczają wokół siebie spokój. To bardzo ważne dla każdej drużyny.
- Messi i Ter Stegen z pewnością byli w niektórych meczach bardzo ważni i mieli ogromny wpływ na wyniki Barcelony. Nie zapominajmy jednak o całym zespole i jego strukturze. Barça ma w swojej kadrze graczy, którzy mają wielkie doświadczenie i potrafią grać mecze tego typu.
Komentarze (4)
Wady nie wiadomo co formą Alby ,Griezmana Rakitica i Busiego .Reszta powinna zagrać dobrze.Jeśli nie przejdą obok meczu wygrają.