Álvaro Benito: Premier League jest nieco przed LaLigą, to naturalne

Julia Cicha

11 listopada 2019, 14:00

Cadena SER

8 komentarzy

Fot. Getty Images

Álvaro Benito przeanalizował w programie "El Larguero" na antenie Cadena SER przyczyny rozwoju angielskiej piłki i potencjalnego wyprzedzenia LaLigi przez Premier League. 

− Prawda jest taka, że w Hiszpanii zostajemy nieco w tyle w porównaniu z Europą. Patrzysz na grę Liverpoolu… Uwaga też na PSG, to zespół, który pozyskał brakujących graczy i jeśli nie będzie miał kontuzji w linii ataku, trzeba będzie uważać.

− Premier League lepsza od LaLigi? To kwestia gustu, w grę wchodzi wiele szczegółów. W kwestii tego, jak sprzedaje się produkt i jak wygląda organizacja, Anglia jest nieco przed Hiszpanią.

− LaLiga zostaje w tyle? Trzeba się cofnąć o 20 lat, to tam są początki. W Hiszpanii najlepiej szkoliło się zawodników i kopiowali nas zarówno Niemcy, jak i Anglicy. Formowaliśmy piłkarzy dużo lepszych technicznie i taktycznie niż w innych krajach. To przełożyło się na stan profesjonalnej piłki nożnej, na Barcelonę i reprezentację. Zbiegło się to również w czasie z grą Messiego i Cristiano Ronaldo. Przez wiele sezonów mieliśmy najlepszych graczy. Pokazują to wyniki – Real i Barcelona co sezon były zespołami, które trzeba było pokonać w Lidze Mistrzów. Atlético również osiągnęło wysoki poziom i było o krok od dwóch pucharów.

− Kilkanaście lat temu Anglia skopiowała nasz system szkolenia i teraz zbiera tego owoce. Spójrzcie np. na Chelsea, która ma świetną szkółkę. Arsenal również, za 2-3 lata ci piłkarze rozkwitną. Do tego taki Villarreal może zapłacić danemu zawodnikowi jakąś kwotę, a angielski zespół jest w stanie ją potroić. W Hiszpanii klubów nie stać na najlepszych graczy i na opłacanie ich pensji. To naturalna kolej rzeczy.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Mysle ze finansowo na pewno PL jest najmocniejsza, natomiast traci troche na atrakcyjnosci i sile w moim przekonaniu ze wzgledu na 2 zespoly Arsenal i ManUtd ktore zawsze byly wielkie a teraz marazm, zostaly tam tylko Liverpool ManCity i odradzajaca sie Chelsea(swoja droga super projekt Lamparda z mlodymi) , szkolenie talent i zdolnosci beda po hiszpanskiej stronie sęk w tym ze w najlepszych klubach w hiszpanii mlodym ciezko sie jest przebic, czesto kluby z UK podkupuja mlodych i oni pieknie potem sie rozwijaja, kiedys malo Hiszpanow gralo poza Hiszpania teraz jest ich bardzo duzo, ja jednak wciaz mysle ze od lat la liga to najlepsza liga swiata czy z ronaldo i messim czy bez nich

Premier League odjechała La lidze niestety.

Może należało by odpowiedzieć na pytania dlaczego nagle tak Anglia odjechała z kasą?
A to dlatego, że zainwestowała w małe kluby, którym teraz opłaca się szkolić zawodników, a awans z "II ligi nie wiąże się z problemem zapięcia budżetu" tylko racjonalnego gospodarowania otrzymanymi pieniędzmi w osiągnięciu jak najwyższych celów a nie walki o byt i utrzymanie. Ale to trzeba zrozumieć a nie iść w ciemno, że zysk należy się największym i tylko im. Najwięksi różnice wypracowują gdzie indziej niż w bonusach od federacji i z praw telewizyjnych. Dodatkowo najwięksi płacą mniejszym klubom Angielskim wręcz zawyżone kwoty. Bo nikt mi nie powie, że w momencie transferu VvD był wart ile za niego dano. I takich przykładów jest masa. Tam za byle grajka w zakresie własnej ligi płaci się 20+mln. A po co? By mali i średni także kupowali mocnych graczy i stanowili konkurencję. I później taką ligę chce się oglądać. Jak widzę Aston Ville z Liverpoolem gdzie w 10 minut przeprowadzanych jest ok 15 akcji, to aż chce się oglądać. A to gra beniaminek z najlepszym zespołem w Europie obecnie.
Jak dalej tak pójdzie to i niedługo Niemcy zbudują marketingowo ligę silniejszą niż Hiszpańska.

Do niedawna uważałem, ze La Liga jest mocniejsza, co zreszta miało odzwierciedlenie w pucharach. Ostatni sezon postawił to pod znakiem zapytania. Najbliższa przyszlosc bedzie należała raczej do Angoli. Kase maja największa, szkolenie młodzieży mocno poprawili, ściągnęli topowych trenerów, maja lepsza infrastrukturę. To musi procentować.
konto usunięte

Polemizowałbym, że nieco... Ostatnie sezony w wykonaniu zespołów La Liga wyglądają coraz słabiej. Mocno śledzę rozgrywki Premier League i La Liga. Wygląda to tak, że zespoły z topu rzeczywiście nie odstają, ale reszta stawki drastycznie obniżyła loty. W ogóle coraz gorzej mi się ogląda spotkania hiszpańskiej ligi. Mecze drużyn ze środka tabeli bywają mocno męczące. Brak jest tempa i nie ma w ogóle porównania do angielskiej ekstraklasy, kiedy się patrzy na mecze drużyn "przeciętnych".