Prezes Atlético Enrique Cerezo wypowiedział się wczoraj na antenie Cadena SER na temat grzywny w wysokości 300 euro nałożonej na Barcelonę z powodu negocjacji z Antoinem Griezmannem, które miały mieć miejsce w trakcie poprzedniego sezonu.
- Widzę, że bardzo was to martwi. Słuchałem was w samochodzie. Jak będziecie się kłócić o 300 euro? Trzeba zapłacić i po sprawie.
- Dla nas wszystko jest jasne. Zostawiliśmy sprawy w rękach naszych prawników, niech oni zadecydują. Nie wiem, czy mają dowody, czy nie, ale jeśli pracują, to znaczy, że coś mają.
- Jeśli rano jedziesz samochodem po spożyciu alkoholu i zatrzyma cię policja, również płacisz 300 euro, to taka sama sytuacja. Ale ja się nie mieszam, od tego są prawnicy.
- Barcelona będzie się odwoływać? Mogę zapłacić te 300 euro.
Mimo całego zamieszania Cerezo zapewnił, że klub nie ma żadnego problemu z Griezmannem i życzy mu sukcesów w nowym klubie. Hiszpan chwalił również nowego piłkarza Atlético João Félixa i zapewnił, że liczy na to, że Portugalczyk zdobędzie jedną lub więcej bramek w sobotnim meczu z Realem Madryt.
Komentarze (17)