Madrycki AS opublikował dziś artykuł, w którym opisuje reakcje piłkarzy FC Barcelony po wczorajszej porażce w Grenadzie (0:2).
"Graliśmy gorzej niż na Anfield" - takie zdanie miało paść wczoraj w szatni gości na stadionie Nuevo Los Cármenes z ust jednego z najważniejszych piłkarzy Barçy. Zawodnicy Blaugrany balansowali na granicy zrezygnowania i ogólnej frustracji. I tak jak powiedział po meczu Ernesto Valverde - problemem nie jest sama porażka, ale to, że Barcelona w pełni na nią zasługiwała.
Według ASa gracze Barçy mają teraz wrażenie, że każdy przeciwnik może zrobić im krzywdę. Jednak co innego, kiedy przegrywa się nawet 0:4 z późniejszym triumfatorem Ligi Mistrzów, a co innego, gdy zespół jest zdominowany przez Granadę, która ostatnie dwa sezony spędziła w drugiej lidze.
"Już nas nie szanują. Staliśmy się drużyną, która nie ma duszy na boisku" - według ASa to kolejne słowa, które padły w szatni Barcelony na Nuevo Los Cármenes. Madrycki dziennik donosi, że w razie niepowodzenia drużyny w spotkaniach z Villarrealem i Getafe w przyszłym tygodniu, Ernesto Valverde niemal na pewno zostanie zwolniony.
Komentarze (141)
Obraz gry naszego zespołu najlepiej opisałaby pusta biała kartka papieru.
PS mam taką kurde nadzieję ...
Ale jeśli rzeczywiście wystarczy przegrać dwa mecze żeby pozbyć się Valverde to tak naprawdę nie wiadomo co tam teraz tłucze się w głowach piłkarzy...
Ludzie, tu jest ten sam problem co w realu! Trzon wypalonych piłkarzy! Busquets, Pique, Rakitic, Alba, Suarez, a nawet Messi...
Mówcie co chcecie, ale oni już nigdy nie będą grać tego, co 4 lata temu! Trzon z graczy którzy mają po 32 lata!
32-letni zawodnicy nie będą grać na wysokim poziomie i intensywności co 3 dni!
NIE DA SIĘ!
My w ogóle nie biegamy, nie presujemy agresywnie. Nie dość, że "styl" mamy jaki mamy, na "stojanowa", to jeszcze gramy emerytami. Liverpool i każdy inny zespół pokonał nas BIEGANIEM! W tym rzecz.
Oni powinni być uzupełnieniem! Wnosić spokój i doświadczenie Z ŁAWKI! Leo wiadomo, jeszcze wiele męczy pociągnie, ale reszta?!
Drużyna powinna być oparta na 28 letnich zawodnikach, tacy, w pełni rozwinięci, ale i doświadczeni zawodnicy powinni stanowić trzon, kręgosłup drużyny. A uzupełnieniem powinni być młodzi i starsi!
U nas tylko Antek, nowy nabytek, i Stegen są w pełni ukształtowani i w sile wieku, dla piłkarza. Arthur, de Jong, Dembele, Semedo, to wciąż jeszcze młodzi zawodnicy, z potencjałem, umiejętnościami, ale z brakiem doświadczenia na liderowanie zespołem.
Kadra jest świetna, tylko albo mamy młodych, albo starych zawodników. Ernest powinien z nich coś skleić, ale to trudne zadanie. Zmiana trenera, może tylko pogorszyć sytuację. Stara gwardia, spróbuje jeszcze bardziej przejąć stery niż teraz.
Kto im piwie, Ty, Pique, Busi, Alba, Luis i Leo, jesteście świetni, ale już starzy. Musicie zrobić krok w tył i dać więcej młodym. To wy macie pomagać młodym, a nie młodzi Wam!
Kto to powie takim legendom? Chyba tylko Mou stać na takie coś. Żaden inny trener nie będzie miał na tyle jaj!
Guardiola wiedział co będzie, dlatego odszedł. W każdej drużynie, z biegiem czasu legendy stają się kulą u nogi! Nie każdy będzie potrafił zrobić krok w tył jak Totti i "grać" w szatni i na ławce, albo z ławki. Nikt też nie posadzi takich legend, bo zostanie zjedzony na starcie!
Ernesto jest tylko kozłem ofiarnym tego wszystkiego.
Smutne to, ale prawdziwe. Brakuje refreshu!
Ktokolwiek je wypowiedział - chociaż on zdaje sobie z tego sprawe. Najwyższy czas, by cała reszta zespołu i zarządu wbiła sobie to do głowy.
Obaj nic nie osiągneli w karierze klubowej , a drugą rzeczą która ich łączy to że wywalili ich z Evertonu!!!
Nie ma na rynku wielu ciekawych trenerów ale bez przesady. Taki Erik ten Hag, Quique Setién czy Laurent Blanc byli by lepsi. A Enrique jest bez klubu i odpoczął....
Nie wiem, nie znam się na zarządzaniu taką instytucją jaką jest FC Barcelona, za mały jestem, ale ludzie... najpierw była Roma, później Liverpool, a Ernest nadal ma się dobrze...