Tottenham pokonał Ajax 3:2 i dzięki bramkom na wyjeździe awansował do finału Ligi Mistrzów. Decydujące trafienie Anglicy zdobyli w 96. minucie.
Już na początku spotkania gospodarzy na prowadzenie strzałem głową wyprowadził Matthijs de Ligt. Było to powtórzenie akcji z Turynu, a obrońca dzięki trafieniu został czwartym najmłodszym piłkarzem strzelającym gola w półfinale Ligi Mistrzów. Tottenham zareagował, ale Son uderzył w poprzeczkę, jego strzał zatrzymał też Onana. Kolejna elektryzująca akcja Ajaksu doprowadziła do gola Ziyecha. Do przerwy Ajax prowadził w dwumeczu 3:0.
Wczoraj nauczyliśmy się, że taka przewaga bywa niebezpieczna. Bohaterem Tottenhamu został dziś Lucas Moura. Brazylijczyk strzelił kontaktowego gola tuż po przerwie, a cztery minuty później próbę Llorente zatrzymał bramkarz. Schone jednak tak nieszczęśliwie wybijał piłkę, że ta trafiła do Moury, który nie pomylił się przy strzale. Remis 2:2 wciąż promował jednak awans gospodarzy. Wtedy rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo. Obie ekipy atakowały, Ziyech uderzył w słupek, a Vertonghen w poprzeczkę. Sędzia doliczył aż sześć minut i to w ostatniej z nich podopieczni Pochettino w końcu dopięli celu, oczywiście za sprawą niezawodnego Moury.
To pierwszy finał Ligi Mistrzów dla Tottenhamu. Anglicy zmierzą się ze starymi znajomymi z Premier League, którzy wczoraj wyeliminowali Barcelonę. Niezależnie od sympatii klubowych każdy przyzna, że tegoroczne rozgrywki są piękne, szalone i zaskakujące.
Komentarze (145)
z meczy Pucharów Narodów Afryki
ale jak się popatrzy na Liver z Kloppem, objętych, słuchających "you will never walk alone" albo łzy Pochettino wczoraj, to zdaje sobie człowiek sprawę ilu ludzi jednocześnie przeżywa najwspanialsze chwile w życiu. i jest to chociaż trochę pocieszające....
Łączę się w smutku i żalu z kibicami Ajaxu.
Trzymajcie się moi drodzy!
-12 zawodnik
My niestety możemy równie dobrze przy lini postawić pachołek albo powiesić ręcznik-efekt ten sam co z ziewającym przy lini Valverde...katastrofa nie trener
Do tego setka Dembele w pierwszym meczu... Jak można tego bylo nie trafic....
Liverpool - Tottenham :-/
U siebie graj jak u siebie...