Zapraszamy do krótkiego przeglądu dzisiejszych wydań hiszpańskiej prasy. O czym piszą Mundo Deportivo, Sport, L'Esportiu, Marca i AS? Przekonacie się poniżej.
„Zabójczy finał” – Mundo Deportivo informuje, że Barça wystąpi w szóstym z rzędu finale Pucharu Króla po wygranej na Bernabéu dzięki skuteczności i bez dobrej gry. Dublet Luisa Suáreza, w tym gol z rzutu karnego w stylu Panenki, a także samobój Raphaëla Varane’a bardzo zraniły Real. Dziś drugi półfinał, w którym Valencia zmierzy się z Betisem. Dziennik podaje również, że Sandro Rosell został tymczasowo zwolniony z więzienia po prawie dwóch latach odsiadki. „Jestem bardzo szczęśliwy” - powiedział po wyjściu z aresztu były prezydent FC Barcelony, który obejrzał El Clásico w hotelu i dziś wróci do stolicy Katalonii.
„Władcy Bernabéu” – Sport pisze o kolejnym upokorzeniu Realu Madryt i szóstym z rzędu awansie Barcelony do finału Pucharu Króla po wysokiej wygranej z Los Blancos na ich stadionie. Dziennik informuje też, że Sandro Rosell został warunkowo zwolniony po 643 dniach w więzieniu. Valencia i Betis będą dziś walczyć o awans do finału Pucharu Króla.
„Niszczycielska” - według L’Esportiu Barcelona była bardziej pragmatyczna i efektywna niż efektowna i wysoko pokonała Real, dzięki czemu awansowała do finału Pucharu Króla po raz szósty z rzędu. Dziennik donosi, że Sandro Rosell wychodzi na wolność bez kaucji w ramach tymczasowego zwolnienia. Wniosek o to był wielokrotnie odrzucany, ale Rosell złożył już zeznanie. Valencia i Betis będą dziś walczyć na Mestalla o miejsce w finale Pucharu Króla. W piłce wodnej Barceloneta przegrała z Brescią (8:14) i straciła na rzecz Włochów drugie miejsce w Lidze Mistrzów. Lekkoatletka Maria Vicente potwierdziła, że wystartuje w halowych mistrzostwach Europy, żeby zdobyć doświadczenie.
„Różnica między marnowaniem i niemarnowaniem” – pisze Marca, przedstawiając na okładce Viniciusa i Luisa Suáreza. Real dominował, jednak to Barcelona była bardziej skuteczna i awansowała do finału Pucharu Króla. Vinicius prowadził grę, ale w ataku brakowało wykończenia akcji. Luis Suárez rozstrzygnął losy meczu w stylu prawdziwego killera. Barça będzie chciała sięgnąć po piąty Puchar Króla z rzędu. „Serce i głowa w poszukiwaniu chwały” – Valencia i Betis walczą o wszystko i mają historyczną szansę na awans do finału Copa del Rey. „Odgwizdałem rzut karny na Casemiro, ponieważ widziałem jedenastkę” – powiedział sędzia Iglesias Villanueva w wywiadzie dla Radio Marca. Rosell uzyskał zwolnienie warunkowe po dwóch latach w więzieniu. Rozpoczyna się Puchar Króla w futsalu. W piłce nożnej kobiet Hiszpanki pokonały mistrzynie Europy Rosjanki po dublecie Jenni Hermoso.
„Vinicius gra, Suárez zabija” – AS informuje, że Barcelona oddała dwa strzały na bramkę i zdobyła trzy gole. Piłkarze Realu domagali się odgwizdania dwóch rzutów karnych i spalonego przy drugim golu Blaugrany. Dziennik pisze również, że Messi był niewidoczny, a Barça po raz szósty z rzędu zagra w finale Pucharu Króla. Po meczu głos zabrali obaj trenerzy. Santiago Solari: „w futbolu liczą się gole i zdecydowanie, jakie mieli rywale”. Ernesto Valverde: „brakowało nam pomysłu na grę w ataku, musimy się poprawić”. AS donosi, że kibice Valencii przygotowali 21 tysięcy kartoników i 30 tysięcy flag na dzisiejsze spotkanie z Betisem. Marcelino ma postawić na Gonçalo Guedesa, Kevina Gameiro i Rodrigo Moreno. Betis przyjedzie na Mestalla w pełnym składzie, a Quique Setien powiedział, że to z pewnością najważniejszy mecz w jego karierze. Według Bilda Lucas Hernández doszedł już do porozumienia z Bayernem. Na samym dole okładki: Carlos Sainz osiągnął najlepszy czas podczas przygotowań do sezonu Formuły 1.
Komentarze (87)
Tak ogolnie to chcyba nie ma lepszego sparing partnera do cwiczenia gry obronnej i kontr.
Jak to lubicie określać zagrał drewnami w pomocy, do spółki z Roberto. Dzięki czemu każdy z broniących był asekurowany przez kolegę. Roberto asekurowal Semedo, Rakitic Albe, a Busquets był pierwszym stoperem. Do tego świetna dyspozycja w bramce i mamy 0 z tyłu, mimo iż to real nas tlamsil. Ogromną pracę w obronie wykonał też Dembele, przy czym zaliczył asysty do Suareza i Varana.
Druga sprawa to spokój i wyrachowanie. Barca Valverde jak nikt inny potrafi wyczekac rywala i zamykać mecze w drugiej połowie. Kiedy rywal myśli ze ma mecz pod kontrolą, nagle jest pozamiatane. Kontra i bramka, jedna czy druga. Proste środki. Wczoraj real tak się skupiał na Messim, ze inni robili bramki.
Roberto i Rakitic zagrali wczoraj jak profesorzy. W decydujących momentach idealnie się podkladali pod nogi rywala, szukając fauli i przerywając grę. Należy dodać do tego brak strat w środku pola. A to straty w środku są najgrozniejsze.
Można powiedzieć, ze wynik lepszy niż gra. Bez finezji, polotu i fajerwerków. Ale co się dziwić, jak filarami naszego zespołu są gracze 30+. Młodzi robią szum, jak Vinicius, ale to nasz "kopiacy się po czole" Suarez zabił mecz.
Mówcie co chcecie, ale jeśli każdy mecz w LM zagramy z taką defensywa, wygramy z każdym. Barca ma tyle jakości, ze ktoś coś strzeli. A bramki dają wygraną, jeśli sam ich nie tracisz. Złota zasada, napastnicy wygrywają mecze, ale mistrzostwa są dziełem obrońców.
Co mi się nie podobało, to granie naszych jak panienki i leżenie na murawie nawet po delikatnym kontakcie.
Podsumowując, real grał, Barcelona wygrała. Taki scenariusz biorę w ciemno z każdym rywalem. Brak stylu? Cóż, real bez stylu wygrał 3 LM z rzędu. W pucharze liczą się proste środki. Tego się trzymajmy a daleko zajdziemy. Po co klepać i bic głową w mur, jak można dac grać rywalowi i zamknąć mecz dwiema kontrami. Tego chciałem od Barcelony Valverde. W tym sezonie było mnóstwo meczy, w których aż się prosilo o bezpośrednią grę z pominięciem Messiego. Wczoraj taka gra, dała nam pierwszy finał w sezonie.
Na krajowym podwórku swoje mamy. Finał pucharu, który musimy wygrać, oraz przewagę w lidze, której nie możemy zaprzepaścić. Teraz trzeba się skupić na LM i ja wygrać.
Dobrze, że wraca Athur, bo mecz w sobotę może wyglądać już inaczej. Z większą kontrolą nad meczem.
Doskonale skuteczne gra Barcelony, która bez zupełnie wyłączonego z gry Messiego pokonała Real . To jedyny w miarę obiektywny komentarz ogół oddający ogół wydarzeń na boisku.