Sergi Roberto podkreślił, że punkt w meczu z Athletikiem jest bardzo ważny. Obrońca ocenił też przewagę Barcelony nad Realem i Atlético.
Atak: Rywale byli w swoim polu karnym, brakowało nam ostatniego podania. Athletic dużo pracował w obronie, zamykał się i przy braku celności w końcówkach akcji było nam trudno. Mamy sześć punktów przewagi nad drugą drużyną w lidze, to nie jest zła kolejka. Chcieliśmy wygrać, ale nie stworzyliśmy sobie bardzo dobrych okazji.
Semedo: Trener decyduje, kto gra z lewej, a kto z prawej strony.
Zmęczenie: Wiedzieliśmy, że w styczniu i lutym czeka nas wiele meczów, w których trzeba dać z siebie wszystko. Zaliczyliśmy trzy remisy, ale w ważnych chwilach dobrze się spisaliśmy. Zespół ma dobrą dynamikę.
Ter Stegen: Jego trzy parady były kluczowe. Właśnie po to mamy najlepszego bramkarza na świecie.
Ocena: Zawsze jesteśmy samokrytyczni. Nie mamy się źle, jesteśmy pierwsi w lidze, gramy w półfinale Pucharu Króla. Przed nami jeszcze wiele spotkań, ale na razie rozgrywamy świetny sezon.
Real: Wiedzieliśmy, że Real zawsze będzie groźny. Zamienił się miejscami z Atlético, ale my dalej jesteśmy liderami. Poczekajmy do końca sezonu i zobaczymy, czy utrzymamy przewagę.
Komentarze (19)
Valverde to człowiek zagadka.