Pierwsze pucharowe starcie na remis; wszystko rozstrzygnie się w Madrycie

Majerr

6 lutego 2019, 19:54

879 komentarzy

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

1:1

Herb FC Barcelona

Real Madryt CF

RMA

  • Malcom Silva 57'
  • 6' Lucas Vazquez 

W pierwszym meczu ½ finału Pucharu Króla FC Barcelona zremisowała na Camp Nou z Realem 1:1. Goście wyszli na prowadzenie po bramce Lucasa Vázqueza, zaś wynik spotkania ustalił Malcom.

El Clásico rządzi się swoimi prawami. To wyświechtane powiedzenie kolejny raz znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przed dzisiejszym starciem odwiecznych rywali to Katalończycy byli wyraźnymi faworytami. Real Solariego, choć w ostatnich tygodniach zaczął prezentować lepszy futbol, był stawiany w roli drużyny, której niezwykle trudno będzie powalczyć o wywiezienie z Camp Nou korzystnego rezultatu.

Los Blancos najwidoczniej dokładnie przeanalizowali ostatni mecz ligowy Blaugrany z Valencią, gdyż od pierwszej minuty, podobnie jak Nietoperze, zastosowali wysoki i agresywny pressing. Przyjezdni z Madrytu byli niebezpieczni, a szczególnie aktywny był młody Vinicius, który w swoim debiucie w El Clásico nie wykazywał żadnego kompleksu niższości. W 6. minucie młody Brazylijczyk przeprowadził bardzo dobrą akcję lewą stroną boiska, dogrywając piłkę za plecy Jordiego Alby do Karima Benzemy. Francuz doskonale opanował futbolówkę i wyłożył ją wbiegającemu na pełnej szybkości Lucasowi Vázquezowi. Napastnik Realu nie miał innego wyjścia jak pokonać bezradnego w tej sytuacji ter Stegena.

Stracona bramka wyraźnie podziałała na Barçę, gdyż jej piłkarze zaczęli stopniowo przejmować inicjatywę. Pierwszą doskonałą okazję do zdobycia bramki miał inny debiutant w El Clásico Malcom. Brazylijczyk w sytuacji sam na sam z Keylorem Navasem wyraźnie się spalił i nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. Niepowodzenie w starciu z kostarykańskim bramkarzem nie podcięło jednak skrzydeł napastnikowi Barçy, który w kolejnych minutach meczu wykazywał się dużą aktywnością. Malcom wziął na siebie ciężar wykonywania stałych fragmentów gry, a po jednym z nich bliski zdobycia gola był Rakitić, jednak piłka po jego strzale głową wylądowała na poprzeczce. Barça próbowała grać atakiem pozycyjnym, a Real ograniczał się do kontrataków, w których brakowało jednak wykończenia. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i pomimo przyzwoitej postawy podopiecznych Valverde gospodarze schodzili do szatni z jednobramkową stratą.

Po zmianie stron tempo meczu nieco spadło, choć z jednej i drugiej strony wciąż nie brakowało ciekawych akcji. Po nieco ponad 10 minutach Barcelonie wreszcie udało się wyrównać stan rywalizacji. Najpierw pojedynek z Keylorem Navasem przegrał Jordi Alba, jednak do piłki dobiegł Luis Suárez, który niewiele się pomylił, uderzając w słupek. Odbita piłka trafiła do Malcoma, a Brazylijczyk zrobił to, co powinien w pierwszej połowie, umieszczając futbolówkę w siatce.

Kilka minut po tym, jak Barcelona doprowadziła do remisu, na placu gry zameldował się Messi. Trudno stwierdzić, aby wejście Argentyńczyka znacznie ożywiło poczynania drużyny Valverde. Z biegiem czasu można było odnieść wrażenie, że Real był zadowolony z utrzymującego się wyniku, zaś Barça nie za bardzo miała pomysł na to, w jaki sposób ponownie zaskoczyć defensywę Los Blancos. Do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie, a to oznacza, że wszystko rozstrzygnie się 27 lutego w meczu rewanżowym na Santiago Bernabéu.

Kibice byli świadkami dobrego spotkania, choć bez wątpienia dzisiejsze El Clásico nie wyróżniło się niczym specjalnym i z pewnością nie będzie rozpamiętywane latami przez kibiców obu drużyn. Największym wygranym dzisiejszego starcia jest Malcom, który w swoim debiucie w meczu przeciwko Realowi strzelił bardzo ważną bramkę. Spotkanie rewanżowe na Santiago Bernabéu, będące przystawką do konfrontacji obu zespołów w lidze, zapowiada się doprawdy fascynująco.

FC Barcelona: Ter Stegen, Semedo, Piqué, Lenglet, Alba, Rakitić (VIdal 63'), Busquets, Arthur, Malcom (Aleñá 76'), Suárez, Coutinho (Messi 63').

Real Madryt: Keylor Navas, Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo, Marcos Llorente (Casemiro 63'), Kroos, Modrić, Lucas Vázquez (Asensio 84'), Benzema, Vinicius (Bale 64').

Gole: 0:1 (Lucas Vázquez 6')

1:1 (Malcom 57')

Obejrzyj mecz Barça - Real w Eleven Sports 1
- kliknij tutaj!

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Co jak co ale zachowanie Suareza to wstyd na cały świat.. gość nie ma jaj, tylko się przewraca i łapie za głowę. W rewanżu chciałbym zobaczyć Boatenga chociaż wiem że EV nie ma na tyle odwagi żeby to zrobić.

Po wczorajszym meczu Cou potwierdził, że przez jego psychikę i charakter nie nadaje się do wielkich drużyn. Za słaby po prostu. Jak PSG albo MU chce kupić to nie ma co się zastanawiać. Za tę kasę kupić de Ligt'a. Vidal jest potrzebny jak najbardziej Barcy ze względu na jego charakter, nieustępliwość, przebojowość. Arthur już zawalczył miejsce na stałe w pierwszym składzie. Busi musi się obudzić bo jak jest na swoim poziomie to jest najlepszy na swojej pozycji na świecie. Rakitić na zmienika z Busim, nie pierwszy skład. Pique świetny ale jak de Ligt będzie to oni się zamieniają co drugi mecz, poza tym Pique powoli myśli bardziej o swoim biznesie niż o piłce. Jak wróci Samu to Langlet na ławkę. On jest dobry ale na takie mecze nie dorósł, jego poziom to na mecze np. z Sevillą lub Atletico. Semedo lepszy niż Roberto. Alba na swoim najlepszym poziomie jak jest skoncentrowany jak Pique. Suarez powinien opuścić mecz z Athletic Bilbao, dać szansę Boateng"owi. Malcom powinny grać od początku za Cou. Dembele powinien grać za Messiego, niech Messi poczuje głód piłki wtedy będzie groźny na Santiago Bernabeu.

Dzięki temu ,że Real gra słabo (choć forma wzrasta)wypadliśmy nieźle.Zachwyt to Semedo,Arthur i Pigue,przyzwoicie Vidal i Malcolm .Trudny do oceny Messi i Ter Stegen.Dla mnie najważniejsze żeby został na swojej pozycji Semedo i żeby zdjąć szczególnie Suareza i innych zmęczonych dziadków na parę meczyków.Nie podważam ich umiejętności,ale po Vidalu widać ,że jak się jest wypoczętym to trochę można pograć.

Całkiem przyjemny do oglądania mecz, cieszy bramka Malcoma, oby był to początek jego dobrej passy, bo widać, że chłopak naprawdę się stara, do tego zaprezentował świetne dośrodkowania ze stojącej piłki.

Niestety nie sposób zapomnieć o zachowaniu na boisku tak zwanego "trzonu" zespołu Barcelony. Brakuje ludzi takich jak Puyol, który potrafił poustawiać tych "gwiazdorów". Szkoda, że pielęgnowane przez tyle lat wartości w ostatnim czasie zanikają. Żenada.

Za bardzo bym się nie czepiał za wczorajszy mecz. Jedyne co mnie caly czas zadziwia to mocna pozycja Ivana w pierwszym składzie. Mistrz oszukiwania jesli chodzi o ocene gry. Zazwyczaj gra bezpiecznie i wejdzie mu od czasu do czasu ladna bramka ale jest TRAGICZNIE WOLNY i mało zwrotny. Przy takiej motoryce gdy jest blisko niego rywal to jest na granicy straty. Mamy o wiele lepszych graczy. Nie że go nie lubie, bo spoko gość ale jak dla mnie nie zasługuje na aż takie zaufanie.

Jak dla mnie Coutinho nie nadaje się na skrzydłowego . Najlepiej wyglada w środku pola . Dobrze się porusza i gra kombinacyjnie na małej przestrzeni . A na skrzydle trochę uniemożliwia mu grę Alba jak to robił Neymar . Nie sprzedawajcie Cou bo zagrał kilka słabych meczu . EV powinien wystawiać go tylko i wyłącznie w środku .
PS . Dla mnie EV do zwolnienia , on chyba nie zdaje sobie sprawy jaki potencjał ma w klubie i uniemożliwia grę nazszym zawodnikom . Nadaje się do średnich drużyn jak Bilbao bo z nich wyciśnie 100% . Natomiast w Barcelonie chce grać jak grał w takim Bilbao.
Za nami kolejne ''El Clasico''. Według mnie jedno z najmniej atrakcyjnych jakie ostatnio widziałem. Strasznie wkurzyłem się po pierwszej straconej bramce, ponieważ Alba i Lenglet zachowali się w tej sytuacji jak gracze z okręgówki. Duża bura za tą sytuację dla obu Panów. Kolejnym aspektem, który mnie bardzo niepokoi jest postawa Coutinho, który nadal nie potrafi wejść na swój optymalny poziom. Brazylijczyk wyglądał wczoraj jak dziecko we mgle będąc kompletnie bezproduktywnym graczem. Zastanawiający jest fakt skąd wziął się tak nagły spadek formy Coutinho? Póki co zagadka. Wracając do plusów tego spotkania to po raz kolejny kapitalną na prawej stronie obrony zrobił Semedo. Portugalczyk od dłuższego czasu pozostaje na fali wznoszącej wydatnie pomagając całej drużynie. Nareszcie wczoraj mogłem dostrzec podobieństwo do Xaviego w grze Arthura. To był chyba najpewniejszy punkt pomocy wczorajszego wieczoru. Na koniec warto podsumować bardzo dobry występ Malcoma w meczu z takim rywalem.
Brazylijczyk w pełni wykorzystał nadaną szanse podsumowując spotkanie bramką. Zastanawia mnie to jak będzie prezentował się w dalszej części sezonu. Remis bramkowy póki co daje awans ''białym'' jednak jestem spokojny ,ponieważ w rewanżu zapewne będziemy w mocniejszym składzie wraz powrotem do gry chociażby Dembele.

Najbardziej martwi mni Valverde, od dwóch lat ta drużyna nie ma swojego stylu a mecze z bardzo dobrą grą zdarzają się ale są rzadkością. Nie ma piłkarza który zaliczył progres, a niektorzy grają chyba za zasługi. W dniu wczorajszym ewidentnie środek pola nie funkcjonował, Arthur nie ma z kim grać. Busguets to chyba najwolniejszy zawodnik w La Lidze a gra na najważniejszej pozycji. Rakitic kompletnie wczoraj gdzieś się schował. Busi i Rakitic od 2 lat grają przeciętnie ale i tak grają vo Valverde boi się wystawić bardziej ofensywną i kreatywną pomoc. Nasz trener nie ma podejscia do piłkarzy a mamy jedne z najsilniejszych składów w Europie

Szkoda ze nie mogliśmy zobaczyć w akcji Dembele wkręcającego w ziemie Marcelo

Alena powinien grać od początku.

A ja jestem spokojny o wynik. 27 lutego to będzie inna Barca. Messi i Dembele będą już pełni zdrów. Kopający się po czole Coutinho wyląduję na ławce i spokojnie dadzą rade. Wygrana bądz wysoki remis? W zasięgu nogi :)

Tyle bezsensownych strat w środku pola nie pamiętam, Semedo i Artur to przyszłość Barcelony, mecz pokazał też że Malcolm ma potencjał. Na rewanż w pełnym składzie powinno być ok.
Real miał w składzie najlepszego piłkarza świata..... zastanawiałem się który to był? :-)

Mateo Lahoz wczoraj mi psuł całą radość z oglądania, ten sędzie nie nadaje się na takie spotkania. Totalnie losowe decyzje - za lekkie pchnięcia czy upadek żółta kartka, za wielokrotne wejścia w nogi (Modric) żadnej kary.
Co decyzja to kontrowersyjna lub zła, masakra.

Barcelona gra przeciętnie rywale poważni sprawiają poważne trudności. Nie ma w tej grze żadnej radości jak i oglądaniu.

Tak Stegen w swoim stylu .
Samedo zawodnik meczu .
Pique zaraz po Samedo .
Langlet wzloty i upadki .
Alba jak to Alba na swoim poziomie.
Rakitić mecz do zapomnienia.
Busi 1 połowa dno druga trochę lepiej .
Arthur nadal na wysokim poziomie.
Coutinho nie wiem co się z nim dzieje nie może się odnaleźć
Suarez dostałby odemnie w łapę za machsnie tymi łapami nic nie pokazał ..
Malcom pozytywnie ale bez szału .
Messi jak to Messi magik.
Vidal mega pozytywny zawodnik i walczący jako jedyny z pomocy w odbiorze.
Alenia zbyt krótko żeby coś opisać.

Semedo i Pique najlepsi wczoraj, zablokował kilka groźnych strzałów które pewnie zakończyłyby się bramka. Malcom i Arthur na plus, martwią mnie Cou i Busi.

No cóż... Couthino... dać mu jeszcze parę szans, a jak nie to sprzedać za rozsądne pieniądze w lato. To ze dużo kosztował to nie znaczy że na siłę trzeba to trzymać. Może w innym zespole znowu będzie dobrze grał ale tutaj mi nie idzie. Trzymanie go ani dla Barcy ani dla niego nie będzie dobre

Podsumujmy: pierwsza połowa do zapomnienia, słaby występ coutinho, nadal nie może złapać formy, cieszy że w końcu malcom sie przełamał i strzelił gola, arthur jak zwykle dobry mecz, a do tego po tym meczu chyba nikt nie ma wątpliwości kto powienien grać na PO

I znowu wyszedł kunszt "mega trenera" EV. Zespół jest niestabilny.
Po super meczu z Sevillą, oglądając mecz z Valencią i Realem bolały zęby. Cały czas mnie zastanawia, dlaczego nie ma w ogóle pierwszych połów. Zespół budzi się w drugiej połowie, jak przeciwnik jest już zmęczony. I do tego błędy w obronie - to już dramat.
Ciężko się ogląda mecze FCB od 1,5 roku. Szkoda, że wyjątki stanowią takie mecze jak z Sevillą ostatnio, a nie odwrotnie.

Oczom nie wierzę, prawie całe FCBarca zgodne :)
Pique, Semedo, Arthur - super
Malcom - pokazał, że jak złapie luz to sporo potrafi
Coutinho - słabo
Suarez - wyszedł w końcówce na ostatnie 90 minut więc ciężko ocenić jego występ

Widziałem wczorajszy mecz i szczerze? Mam mieszane odczucia. Wiedziałem ze nie będzie łatwo ale liczyłem na 2-1 bo nie oszukujmy się, mieliśmy szanse wygrać ten pojedynek, a sadze nawet ze musieliśmy! wygrać ten pojedynek aby nie męczyć się zbytnio na SB.
Mecz wczoraj nie zachwycił, gdyby Messi zagrał od początku to może wyglądałoby to trochę inaczej. Malcom mnie irytował, dobrze ze zamknął mi jadaczke bo za jego zagrania do tylu i bezsensowne wrzutki pewnie dziś wysłałbym na niego wiadro pomyj, bardziej irytował mnie już tylko wyżej wymieniony Suarez i Valverde. Dlaczego czepiam się trenera? Już wyjaśniam. Ja rozumiem ze miał delikatny brak kadrowy, rozumiem, że El classico to marzenie Aleni ale dla mnie ta zmiana pod koniec to było nieporozumienie. Barcelona od czasu wejścia tego młodego grajka strasznie zwolniła zamiast gonić wynik. Takie zmiany robi się przy korzystnym wyniku, bo jeżeli ktoś uważa, iż 1-1 to korzystny wynik żeby czasem nie zdziwił się jak na SB dostaniemy 1:0 i do widzenia.
Pozytywnie bardzo zaskoczył mnie semedo, to jest kocur jak dla mnie, dlaczego nie gra w pierwszym? Pique to
Kaplica. Obrona kuleje. Mam cichą nadzieje, że jak wróci Dembele i Messi będzie grać od 1 minuty to gra się poprawi. Mam nadzieje. Obyśmy wywieźli z SB zwycięstwo i nie dali białym powąchać pucharu, bo mimo iż to aż tak ważne nie jest, puchar to puchar, i w końcu nadszedł czas aby Barca sięgnęła po potrójna koronę. Takie moje osobiste zdanie. Vamos!

W Realu od dawien dawna narzekają na Benzeme. A co mają powiedzieć w Barcelonie na Suareza. Na tego piłkarza nie idzie patrzeć. Potyka się o własne nogi i tylko narzeka na kolegów, że źle mu podali. Czasami zachowuje się na boisku jakby był nie do końca sprawny umysłowo. Jestem ciekaw kto jest najwolniejszym piłkarzem w szeregach Barcelony. Suarez jest na pewno pod tym względem w czołówce.

gdyby na prawej dać pograć Semedo z Dembele to byłby duet nie do zatrzymania ,za szybcy i "za techniczni".Dla mnie to szansa na danie odpoczynku Messiemu.Remis jest policzkiem dla Barcy.Nie u nas i nie z Realem.Minimalnie lepsi byli rywale.W końcu graliśmy u siebie.Na szczęście rośnie nadzieja ,że w końcu Semedo będzie grał pierwsze skrzypce po prawej,ale potrzebuje wsparcia,którego nie miał w przeciwieństwie do Sergio R.W Dembele miał , Messi też chyba mu więcej zaczyna ufać.Widać ,że starsi panowie najczęściej grali ze sobą (Bussi,Alba,Rakieta,Suarez i Messi) dlatego młodym trudno zaistnieć,nie mają dość zaufania.Na razie tylko Artur M ,Vidala nie liczę bo on "sprząta"na boisku.Robi super robotę w destrukcji,ale w ofensywie nie liczą się z nim.

Semedo miażdży - szybkość, odbiór, technika, pewność siebie, zaangażowanie, asekuracja.
Malcom również pokazał się z dobrej strony mimo ciążącej na na nim presji i braku minut. A do tego dostał szansę w Klasyku, a więc meczu innym niż wszystkie.
Za to Coutinho jest cieniem samego siebie. Chłopa po prostu nie ma, a dostaje naprawdę sporo szans. Może potrzeba mu praca z psychologiem, aby odzyskać pewność siebie, błysk i przebojowość?
Przy formie Dembele sprzed kontuzji oraz po takim występie Malcoma, Coutinho powinien się zaopatrzyć w koc, aby nie zmarznąć na ławie. I żeby było jasne: nie piszę tego, aby szydzić, a raczej martwiąc się tym, co prezentuje.

Semedo był wczoraj najlepszy. Świetny mecz w jego wykonaniu. Jednak za bramkę zawodnikiem meczu musi być Malcom, najlepszy jego występ.

Coutinho może za chwilę być nie tylko zmiennikiem Dembele, ale też Malcoma. Kolejny słaby mecz, niczym się nie wyróżnił, kompletnie niewidoczny.
konto usunięte

Jezeli Messi ma mini kontuzje to po kij go bylo ryzykowac na 30min? Zly wybor.

Problem w Coutinho jest taki, že większosc piłek dostaje z piłkarzem na plecach.

Malcom, Arthur, Semedo na wielki +, brakowało tu tylko Dembele :D

Sędzia...
Bardzo łatwo wyciagał kartki za gadanie a nie karał za oczywiste przewinienia jak chociażby ewidentne żółtko za próbę połamania nogi Alby.

Czy ktoś mi może powiedzieć dlaczego Arthur jak go kopią po nogach to buegnie dalej? Przecież gdyby upadał po każdym kopnięciu to taki Modrić by już wczoraj dostał kartkę za nieustanne faulowanie tego samego zawodnika.

Arthur, Semedo top we wczorajszym meczu. Mam wrażenie, że odebrać piłkę Arthurowi graniczy z cudem. W tak młodym wieku potrafi kontrolować mecz, tempo gry...no kocur. Jak dołożyć do tego prostopadle piłki do napastników takie jak w meczu z Sevilla do Rakiety, to ludzie będzie mega pociecha z tego piłkarza. Rośnie nam nowy król środka pola.

Dlaczego Boateng nie dostał szansy? Przy stanie 1:1 wpuszczanie Messiego było bez sensu - trzeba oszczędzać jego siły na La Ligę i Ligę Mistrzów. Puchar Króla w tym roku w ogóle nie powinien się liczyć dla Barcelony.

Ogólnie wynik 1:1 nie jest zły...w Madycie prześcieradła nie mają szans, ostatnio gramy tam lepiej jak u siebie!

Ogólne wrażenia z meczu - tak słabej gry obronnej jak w ostatnich miesiącach nie pamiętam. Nie chodzi o brak jakości, a skupienia. Drużyna, która rok temu przegrała jeden mecz w lidze, teraz robi babole jak amatorzy. W LM to się zemści.

Co do Arthura - niesamowita jest jego umiejętność utrzymania się przy piłce, zastanawiam się czy da mu się ją odebrać. Czego mi natomiast brakuje, to kluczowych zagrań. Środek, który utrzyma posiadanie i odegra do skrzydła, żeby to ono robiło zamęt, to nie do końca to, co bym chciał oglądać. Mam nadzieję, że będzie z czasem więcej gry do przodu.

Malcom świetnie. Semedo wprost wspaniale, ale ten drugi mnie nie zadziwił, od dłuższego czasu prezentuje wysoki poziom i oby tak dalej.

Bardzo dobry mecz do oglądania dla zwykłego widza który nie kibicuje ani jednej ani drugiej drużynie ładny remis :) Czemu Cou jest tutaj tak skreślany jak Dembele kilka tygodni temu ? On dużo potrafi i mówię to jako kibic Arsenalu któremu strzelił kilka ładnych goli :)

Bardzo ciekawy mecz, ale... Słuchając i czytając doszedłem do wniosku, że my ciągle czekamy. Czekamy aż Coutinho się odblokuje, czekamy aż Suarez zacznie strzelać, czekamy i czekamy i doczekać się nie możemy. Może to znak, że czas zrobić pewne roszady, żeby udowodnić, że nie można się przyzwyczajać do swojej pozycji w wyjściowym składzie bo na moje miejsce czeka kilku innych, równie zdolnych piłkarzy. Rewanż: Dembele, Malcom, Messi.

Trochę przesada z tym najeżdzaniem na Coutinho co mecz, widać, że jest w dołku, ale nie trzeba go od razu sprzedawać. Jak przyszedl z Liverpoolu to pół sezonu miał bardzo dobre. Kwestia czasu, aż wróci na właściwe tory.

Według mnie lepszą opcją było by granie z Coutinho w środku jak w reprezentacji, we współczesnej piłce podstawą jest zrobić przewagę na boku boiska, czego nie robi Coutinho niestety. Technicznie jest naprawde super ale brakuje mu takiego zrywu , wygrania wyraźnie pojedynku 1vs1 z odstawieniem rywala.
Zauważyłem też jedną niepokojącą rzecz ostatnio, a mianowicie jakby nasi zawodnicy przestali sie starać w 100% strasznie duzo błędów jak na nas, proste zagrania niecelne, straty zupełnie niepotrzebne i przede wszystkim strasznie dużo miejsca nie raz zostawiamy rywalom gdy oni sa przodem do bramki ( dzisiaj gdyby nie vinicius pare kontr zrypal mogło by być nieciekawie)

Semedo-zawodnik meczu. :)

Podzielam opinie o bardzo dobrej grze i współpracy Malcolma i Semedo, oraz kozackiej postawie Artura. Ale dla mnie prywatnie MVP meczu to Pique. Ile gość wyczyścił dzisiaj piłek! Świetne zawody!

Nie wiem dlaczego jest taki najazd na Cou, przecież co miał zrobić sam . Alba mu nie wychodził na obieg a Hanibal się nie wystawiał i nie sciągał obrońców , a wiemy ze on potrafi grać jeden na jednego i z klepki , tylko jak ma to zrobić bez wsparcia , a to nie jest fifa , A w pierwszej połowie ku....scy podwajali i grali wysokim presingiem,

Malcom jak już szansę dostanie to na głęboką wodę przeważnie rzucany, cieszy jednak jego dobry mecz i widać że jak dostanie prawdziwą szansę to może być tylko lepiej. Semedo to samo, ostatnio co mecz to lepszy, co ma zrobić żeby utrzymać pierwszy skład to chyba nawet EV nie wie. Akcja meczu należy do tego pożal się Boże sędziego, zamiast dać kartkę Modricowi to wywalił nam gościa ze sztabu na trybuny za pomoc w policzeniu jego fauli.
konto usunięte

Czemu taki hejt na Coutinho? Szczerze mnie bardziej irytuje swoją grą Suarez. Partaczy większość akcji, potyka się o własne nogi, niecelnie dogrywa, jest zbyt powolny, symuluje i macha łapkami. Jasne, Cou ma dołek od dłuższego czasu, ale nie zasługuje na taki hejt. Jak przychodził to wszyscy go uwielbiali a Dembele sprzedawali. Teraz jest na odwrót. Poczekajcie, Cou jeszcze odpali.

Po co piszecie o niewykorzystanej sytuacji Malcoma, skoro tam i tak był spalony?

Typowy mecz na remis . W pierwszej połowie Real był lepszy w drugiej to Barca wyglądała lepiej z jednej strony jest to tylko remis z drugiej aż bo 1 bramka na Bernabeu i Real będzie miał gorąco bo potem każdy bramkowy remis prócz 1-1 promuje nas awansem . Na wielki plus dziś Semedo i Arthur , na minus Coutinho , Suarez , Busquets . Rewanż zapowiada się jeszcze bardziej emocjonująco .

Jeżeli Valverde nie wpuści Malcoma w następnym meczu to to będzie istny sabotaż. Kiedy jak nie teraz? Ten gol jest dla niego jak wiatr w żagle, teraz będzie na fali.

Arthur to jest już jak Xavi, a Modric to mu może buty czyścić ... no i Lahozowi, że kartki nie dostał. Poza tym większych uwag do Lahoza wyjątkowo mieć nie można.
Piątka za Suareza kupić trzeba latem (jak się da)

Panowie pisałem(brak napastników) przed meczem "remis biorę w ciemno ",mówiłem ,że Alba i Suarez bez Messiego nie grają ,pomyliłem się ,w 2-iej połowie nawet z nim nie grają.Pisałem wcześniej o 2-óch Arthurach (Melo i Vidal) + Semedo to jedyni którzy mają siłę i chęć gry.Na szczęście b.dobry mecz Pigue.Niestety Alba i Suarez bez zmienników tak będą jechać do końca sezonu.Trzeba wpuścić Boatenga i może Mirandę,chociaż na kilka meczów coby chłopaki odpoczęli.Pytanie kto da odpocząć Messiemu.Z odwagą napiszę ,że tylko cień szansy da Dembele.Widać Malcolm ..? może coś z niego będzie. Zawodnikiem meczu Semedo, potem Artur M,3-Pigue ew.Malcolm,pozd

Jak dla mnie to Messi nadal ma problem z nogą. Widać było że to nie jest gra na 100% trzon drużyny czyli ci co grają najwięcej nie są w stanie grać co 3 dni meczów z lepszymi rywalami. Jeżeli Valdek nie znajdzie sposobu na racjonalne oszczędzanie zawodników to będzie ciężko ugrać coś poza La liga. Coutinho na skrzydle po prostu nie gra, co więcej nie współpracuje z Alba. Busquets dzisiaj zagrał dobrze przez 15 minut, Rakieta musi odpocząć, Suarez musi oddać chociaż pół godziny dla Boatrnga w kilku następnych meczach no i najważniejsze sprawić aby Messi grał do 40stki bo bez niego nadejdą ciężkie czasy.

Suarez jak zwykle. Często po meczach czytam, że właśnie kogoś Suarez zirytował ale przecież on gra piach od dawna. Lubię go i jego serce do gry, cenię jego pozycję w szatni ale denerwuje mnie to, że w obecnym układzie jest nie do ruszenia i co mecz wchodzi od pierwszej minuty, by partolić kolejne i kolejne sytuacje. Nie chcę krytykować Suareza ale krytykuję to, że od dawna Panowie Decyzyjni nie widzą go w roli zmiennika i to raczej za zasługi.
Malcom pokazał, że ma jaja, a Coutinho chyba je bezpowrotnie stracił.
Semedo i Arhur - bardzo na plus.
Lenglet zawalił.

Rakieta- żelazne płuca FC Barcelony :D

Jak odchodził Xavi cały świat zastanawiał się kto jest godny go zastąpić. Minęło trochę czasu, następca się nie ujawniał i wszyscy skupili się na innych sprawach jak skrzydłowi, napastnik, obrońcy.
A tu po cichu wchodzi jegomość Arthur i robi taką robotę, że łezka się w oku kręci od wspomnień

Pozdrawiam geniuszy dla których Coutinhio>Neymar

Pique MotM.. dzisiaj po profesorsku, czyścił wszystko jak leciało, do tego świetne zawody Malcoma i Arthura, bardzo dobry Semedo, krwiożerczy Vidal (może nie powinienem tego mówic, ale po wycięciu Casemiro uśmiech pojawił się na mojej twarzy - kogoś takiego było tej drużynie potrzeba :) poza tym.. niestety przeciętnie, albo tak jak w przypadku Suareza i Cou - bardzo słabo, tak jak po prawej Malcom i Semedo robili wiatr, tak po stronie Cou nic sie nie działo :( wynik jest raczej sprawiedliwy, choć szkoda tej poprzeczki Rakiety (nie Pique, sic!), ale Biali też mieli swoje szanse. Generalnie ostatnimi czasy Barcelonie łatwiej gra sie na Bernabeu, także przed rewanżem pozostaje optymistą, VeB! :)

Dziwny byl ten mecz dzisiejszy... Nie potrafie pozbierac puzzli. Co Valverde mial na mysli ukladajac ten sklad? Zupelny brak wspolpracy, ba, jakiegokolwiek zgrania trojki Suarez, Coutinho, Malcom, a pan Ernesto wpuszcza ich na bialych. I co z tego wyniklo? Zero trojkowych akcji, a wniosek taki, ze Malcom zjadl pozostalych dwoch zawodnikow. Nasuwa sie pytanie-czy Valverde potrafi motywowac, czy wyciaga wnioski, czy potrafi wydobyc z zawodnika to co najlepsze? Osobiscie watpie. Drugi fakt, i powtorze to po raz 6544677:Rakitic i Busquets nie powinni grac razem. W tej formie zaden z nich w zasadzie. Regulowanie tempa, "koleczka"... ta, wazne, ale co nam daje w w tym sezonie? W zasadzie to wiecej nerwow i watpliwosci. Podczas, gdy real atakowalnie bylismy w stanie wywrzec pressingu. Gdy z kolei cofal sie nudnie podawalismy sobie pilke od nogi do nogi. Luis Suarez bez Leo nie potrafi wiesc druzyny niestety. To tak na marginesie. Cieszy gra Pique, Semedo, Malcoma i Arthura. Alena, ktory wszedl na 15 kompletnie zawalil ten okres. Jak dla mnie w pierwszym skladzie powinni grac bezapelacyjnie Vidal i Arthur. Typowalem 1:2. Pomylilem sie... in plus. Oby w rewanzu wyszedl nasz caly zdrowy i zmobilizowany zespol. Mysle, ze chlopaki lepiej by sie zmonilizowaly, gdyby masz trener po ogloszeniu skladu wyszedl z szatni. Wierze w nich pomimo gry w kratke. Ci do Lahoza to wachlarz niecenzuralnych slow jest zbyt ubogi bym mogl opisac co o nim mysle. Jak dla mnie to przydalaby sie w tej lidze swoistego rodzaju "lustracja" w szeregach sedziow.

Przykro mówić, ale Barca gra bez napastnika. Suarez robi tylko szum z przodu machając rękoma, drybling to nie pamietam żeby on ostatnio jakiś wygrał. Rusza się jakby miał wóz z węglem na plecach. Może jeśli jest Leo na boisku to Luis ściąga na siebie obrońców itd, ale to nie wystarczy. Brakuje mu motoryki. Mam nadzieje, ze Barca na nowy sezon rozgląda się za napastnikiem z topu. Semedo nakrywał czapką na prawej stronie, fajnie grał z Malcomem, który dziś pokazał, że jest godny pierwszego składu i to w takim meczu.

Ja nie wiem czy Rakitic to zawału wkrótce nie dostanie

Oj Valverde...
Po co kupiono Boatenga????!!

Ostatnio bardzo się boje że Suarez dryblując zabije się o własne nogi .No chyba że to jakiś nowy styl dryblowania he he

Podziwiam Arthura, Malcoma i Lengleta, o którym niestety mało osób mówi, a chłop robi dobra pracę. Powinien malcomik również dostawac minuty by się bardziej wykazać. Tera moment przełomowy - ratuje nam tylki. Gol bardzo ważny. Wystarczy na bernabeu 1:0, lecz wątpię, że real nie strzeli bramki więc obstawiam 1:1 i dogrywka lub 2:2 (dla korzyść dla nas bo mamy więcej goli na wyjeździe rzecz jasna). Teraz warto się skupić na lidze mistrzów i powiększeniu przewagi w la lidze. Wszystkim cule miłej nocy jeśli pójdziecie spać :DDD