Rodrygo Silva de Goes, 17-letni napastnik Santosu, który znajduje się na celowniku Barcelony, przyznał na łamach ESPN Brasil, że zainteresowanie tak dużego klubu jak Barça mu schlebia, jednak podkreślił, że na tę chwilę nie chce zmieniać drużyny.
- Jestem dumny z tego, że interesuje się mną tak duży klub jak Barcelona. Traktuję to jako docenienie mojej pracy. Nie chcę jednak odchodzić z Santosu. Najpierw chcę tu napisać swoją historię.
- Zawsze w takich sytuacjach staram się zachować spokój i nie przejmować się tym, co piszą w mediach. Obecnie myślę wyłącznie o pozostaniu w Santosie.
Mundo Deportivo informowało w przeszłości o ruchach poczynionych przez Barcelonę w celu pozyskania utalentowanego nastolatka. Dziennik informował, że do Brazylii udał się przedstawiciel Barcelony Pep Segura, który miał osobiście zapytać o sytuację Rodrygo oraz ustalić z Grêmio szczegóły transferu Arthura Melo na Camp Nou. Natomiast brazylijskie UOL donosiło, że po wysłuchaniu pierwszej oferty Santos zażądał, by Barcelona wpłaciła za młodego napastnika klauzulę wynoszącą 50 milionów dolarów.
Komentarze (4)