17-letni Rodrygo Goes z Santosu to najnowszy cel transferowy FC Barcelony. Klub poczynił już pierwsze kroki w kierunku sprowadzenia na Camp Nou Brazylijczyka nazywanego "nowym Neymarem". Przedstawiciele Blaugrany zajmujący się monitorowaniem rynku południowoamerykańskiego, a także ich odpowiednicy z innych wielkich europejskich klubów zgadzają się, że Rodrygo to największa nadzieja młodego pokolenia brazylijskich piłkarzy, która może w przyszłości przerodzić się w gwiazdę światowego formatu.
Barcelona jest zainteresowana Rodrygo w średniej perspektywie czasu, jednak musi zdecydować się na szybkie działania, które umożliwią pozyskanie zawodnika w ciągu kilku najbliższych lat. Kataloński klub już wykonał pierwsze kroki do tego, by po raz kolejny wyprzedzić konkurencję i sprowadzić do siebie wyróżniającego się zawodnika z ligi brazylijskiej.
Pierwsze informacje na temat zainteresowania Barcelony Rodrygo pojawiły się w zeszłym tygodniu na łamach Sportu. Wiadomość wywołała poruszenie w brazylijskich mediach, które podjęły temat kontaktów Blaugrany z Santosem i otoczeniem samego zawodnika. Pomimo młodego wieku Rodrygo jest podstawowym piłkarzem swojego zespołu w rozgrywkach ligowych i Copa Libertadores. Portal UOL oraz dziennik Lance! poinformowały, że kilka dni temu agent i ojciec zawodnika odwiedzili Barcelonę. Doniesienia te zostały potwierdzone przed otoczenie piłkarza, co wskazuje na to, że Duma Katalonii rozpoczęła rozmowy na temat swoich planów wobec Brazylijczyka.
W 2017 roku Rodrygo podpisał kontrakt z Santosem, który wiąże go z klubem do 2022 roku i zawiera klauzulę odstępnego w wysokości 50 milionów euro. Barcelona planuje podjąć te same działania w kierunku pozyskania 17-latka, jakie wykonała wcześniej wobec Gersona, Marlona i Kenedy'ego z Fluminense, Yerry'ego Miny z Palmeiras, Viniciusa Juniora z Flamengo (który ostatecznie trafi do Realu Madryt) oraz Arthura z Grêmio. Oznacza to, że Blaugrana spróbuje zyskać prawo do pierwokupu zawodnika, żeby uniemożliwić jego wcześniejsze odejście do innego europejskiego klubu. W przypadku Rodrygo do transferu będzie mogło dojść najwcześniej w styczniu 2019 roku, kiedy piłkarz skończy 18 lat i będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym zespołem.
W Barcelonie panuje przekonanie, że Rodrygo powinien pograć jeszcze kilka lat w pierwszej drużynie Santosu, żeby móc trafić do Europy jako bardziej dojrzały piłkarz i człowiek. Taktyka Blaugrany różni się więc od tej przyjętej przez Real wobec Viniciusa Juniora, który ma trafić na Santiago Bernabéu już w najbliższym okienku transferowym w wieku zaledwie 18 lat. Barça woli nie rzucać młodego piłkarza na głęboką wodę i chce, żeby wychowanek Santosu sprawnie przeszedł przez wszystkie szczeble kariery.
Komentarze (38)
Gosc ma 17 lat, juz jest zrobiona w okolo niego odpowiednia otoczka medialna i tatus juz zaciera rece na miliony ojro. Znajac poludniowcow co z takiego chlopaka wyrosnie? Pewnie obwiesi sie zlotem, walnie sobie 3 mopy na glowie i w wieku 19 lat otrze sie o bankructwo kupujac sobie 3 jacht. Przyjdzie do Europy jako kolejny najemnik z wybujalym ego.
Nie widze nic zlego w przeszukiwaniu rynku w poszukiwaniu talentow ale chcialbym, zeby Barca patrzyla rowniez na swoje podworko.
Jak narazie to jest 5 w kolejce do bycia nowym Neymarem wg pismaków.
Wypożyczmy...
Sprzedajmy... ze stratą 10mln