Ojciec i agent Rodrygo spotkali się w Barcelonie z przedstawicielami Blaugrany

Grzegorz Zioło

4 maja 2018, 20:10

Sport

38 komentarzy
  • FC Barcelona rozpoczęła działania w kierunku sprowadzenia Rodrygo Goesa z Santosu
  • 17-latek jest uważany za wielki talent, a media nazywają go "nowym Neymarem"
  • Agent i ojciec piłkarza złożyli kilka dni temu wizytę w stolicy Katalonii

17-letni Rodrygo Goes z Santosu to najnowszy cel transferowy FC Barcelony. Klub poczynił już pierwsze kroki w kierunku sprowadzenia na Camp Nou Brazylijczyka nazywanego "nowym Neymarem". Przedstawiciele Blaugrany zajmujący się monitorowaniem rynku południowoamerykańskiego, a także ich odpowiednicy z innych wielkich europejskich klubów zgadzają się, że Rodrygo to największa nadzieja młodego pokolenia brazylijskich piłkarzy, która może w przyszłości przerodzić się w gwiazdę światowego formatu.

Barcelona jest zainteresowana Rodrygo w średniej perspektywie czasu, jednak musi zdecydować się na szybkie działania, które umożliwią pozyskanie zawodnika w ciągu kilku najbliższych lat. Kataloński klub już wykonał pierwsze kroki do tego, by po raz kolejny wyprzedzić konkurencję i sprowadzić do siebie wyróżniającego się zawodnika z ligi brazylijskiej.

Pierwsze informacje na temat zainteresowania Barcelony Rodrygo pojawiły się w zeszłym tygodniu na łamach Sportu. Wiadomość wywołała poruszenie w brazylijskich mediach, które podjęły temat kontaktów Blaugrany z Santosem i otoczeniem samego zawodnika. Pomimo młodego wieku Rodrygo jest podstawowym piłkarzem swojego zespołu w rozgrywkach ligowych i Copa Libertadores. Portal UOL oraz dziennik Lance! poinformowały, że kilka dni temu agent i ojciec zawodnika odwiedzili Barcelonę. Doniesienia te zostały potwierdzone przed otoczenie piłkarza, co wskazuje na to, że Duma Katalonii rozpoczęła rozmowy na temat swoich planów wobec Brazylijczyka.

W 2017 roku Rodrygo podpisał kontrakt z Santosem, który wiąże go z klubem do 2022 roku i zawiera klauzulę odstępnego w wysokości 50 milionów euro. Barcelona planuje podjąć te same działania w kierunku pozyskania 17-latka, jakie wykonała wcześniej wobec Gersona, Marlona i Kenedy'ego z Fluminense, Yerry'ego Miny z Palmeiras, Viniciusa Juniora z Flamengo (który ostatecznie trafi do Realu Madryt) oraz Arthura z Grêmio. Oznacza to, że Blaugrana spróbuje zyskać prawo do pierwokupu zawodnika, żeby uniemożliwić jego wcześniejsze odejście do innego europejskiego klubu. W przypadku Rodrygo do transferu będzie mogło dojść najwcześniej w styczniu 2019 roku, kiedy piłkarz skończy 18 lat i będzie mógł podpisać kontrakt z dowolnym zespołem.

W Barcelonie panuje przekonanie, że Rodrygo powinien pograć jeszcze kilka lat w pierwszej drużynie Santosu, żeby móc trafić do Europy jako bardziej dojrzały piłkarz i człowiek. Taktyka Blaugrany różni się więc od tej przyjętej przez Real wobec Viniciusa Juniora, który ma trafić na Santiago Bernabéu już w najbliższym okienku transferowym w wieku zaledwie 18 lat. Barça woli nie rzucać młodego piłkarza na głęboką wodę i chce, żeby wychowanek Santosu sprawnie przeszedł przez wszystkie szczeble kariery.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.
konto usunięte

Czy na prawde nie mozna promowac graczy takich jak Ruiz czy starszego od niego Arnaiza (tak wiem, ma powazna kontuzje) tylko interesowac sie rozkapryszonym dzieciakiem.
Gosc ma 17 lat, juz jest zrobiona w okolo niego odpowiednia otoczka medialna i tatus juz zaciera rece na miliony ojro. Znajac poludniowcow co z takiego chlopaka wyrosnie? Pewnie obwiesi sie zlotem, walnie sobie 3 mopy na glowie i w wieku 19 lat otrze sie o bankructwo kupujac sobie 3 jacht. Przyjdzie do Europy jako kolejny najemnik z wybujalym ego.
Nie widze nic zlego w przeszukiwaniu rynku w poszukiwaniu talentow ale chcialbym, zeby Barca patrzyla rowniez na swoje podworko.

Gabriel Barbosa, Gabriel Jesus, Vinicius Jr., Gerson...

Jak narazie to jest 5 w kolejce do bycia nowym Neymarem wg pismaków.

I to jest zawodnik już teraz się wyróżniający. Porównajcie sobie jego z tym arthurem i zobaczycie co to znaczy wyrzucać 30 mln w błoto. Mam nadzieje że arthura nigdy nie sprowadziły mimo iż 4 mln poszło sie już na niego jeb.. :) Arthur to beztalencie na poziomie gomesa czyli na marna lige brazylijska lub przeciętna drużynę nic więcej

Będzie pewnie jak z Gabrielem Jesusem.Barca swoje a piłkarz swoje.

Dlaczego nie robią tego w tajemnicy? Zaraz Real albo inny klub będzie cenę podbijał.

W końcu jakiś następca Neymara :)

Po ostatnich cyrkach wątpię że Santos będzie chciał iść nam na rękę i pozwolić zaklepac tego zawodnika

Zawsze warto się interesować perełkami zwłaszcza z Brazylii. Jeśli jednak w młodych drużynach są piłkarze z potencjałem i czymś czego nie da się kupić czyli przywiązaniem do barw należy skupić się na nich. Jeśli nie ma nikogo kto mógłby być kimś w typie Rodrygo jak najbardziej słuszne jest obserwowanie go i spróbowanie pozyskania.

Może być konkret na przyszłe lata, warto obserwować i sobie ewentualnie zaklepać.

Następcą Neymara? A co takiego Neyamar osiągnął z Brazylią ?

kolejny nowy Neymar^^ xdd

Jeśli do nas trafi to oby się okazał drugim Neymarem a nie N€ymarem

Jak Barca go kupi to niech się potem nie dziwi że wychowankowie odchodzą. Nie mogę tego zrozumieć mieć jedną z najlepszych szkółek na świecie a nie umieją z niej korzystać. Nawet jeśli piłkarz nie jest na pierwszy skład to powinni tak zrobić żeby go sprzedać za duże pieniądze.

Vitinho też miał być Neymarem...

Kupmy go...
Wypożyczmy...
Sprzedajmy... ze stratą 10mln

Jak zawsze przy każdym młodym zawodniku piszą, że jest największym talentem. "Największa nadzieja młodego pokolenia brazylijskich piłkarzy; największy talent od czasów ... , drugi Ronaldinho, drugi Neymar... etc.". Żenua.

Ilu to już było drugich Neymarów, Messich, Maradonów i Ronaldinho czy nawet Lewandowskich...

Byle mu palma nie odbiła.

Przyjdzie i po czterech latach odejdzie ;D