Gol Arthura w meczu Grêmio z Avenidą

Dariusz Maruszczak

26 marca 2018, 10:30

Sport, Mundo Deportivo

15 komentarzy
  • Arthur wystąpił w podstawowym składzie Grêmio we wczorajszym meczu z Avenidą, wygranym 3:0
  • Pomocnik, który może trafić w przyszłym sezonie do Barcelony, strzelił jedną z bramek dla swojego zespołu
  • 21-latek imponował skutecznością swoich zagrań

Grêmio mierzyło się z Avenidą w Campeonato Gaucho, czyli w ligowych mistrzostwach stanu Rio Grande do Sul. Dla Arthura było to pierwsze spotkanie w podstawowym składzie od 116 dni. Przypomnijmy, że wcześniej 21-latek pojawił się na boisku z ławki rezerwowych w konfrontacji z São Paulo, a także w trzech pojedynkach z Internacionalem. Zdążył już nawet zdobyć gola w jednym ze starć. Teraz zaliczył swoje drugie trafienie po powrocie po kontuzji.

Arthur ustalił wynik meczu, strzelając bramkę na 3:0 po dobrym zachowaniu w polu karnym rywala. Pierwsze dwa gole dla Grêmio padły już w pierwszym kwadransie gry, a ich autami byli Ramiro Benetti i Luan. Arthur imponował skutecznością swoich zagrań. Pomocnik, który może trafić do Barcelony w przyszłym sezonie, miał 99 celnych podań (w tym pięć długich na sześć prób), a jego skuteczność w tym elemencie wynosiła 97%. Arthur zaliczył jedno kluczowe podanie, oddał dwa celne strzały, a jedno jego uderzenie zostało zablokowane. Dodatkowo zanotował jeden udany drybling, wygrał jeden pojedynek (na trzy podjęte) i w jednym przypadku faulował rywala.

Rewanż z Avenidą odbędzie się 29 marca. Jeżeli Grêmio utrzyma bardzo korzystny wynik, awansuje do finału rozgrywek.

Fot. Agencia de Noticias ANDES / CC BY-SA 2.0

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Stosunkowo łatwo byc kreatywnym pomocnikiem jak ma sie tyle miejsca i czasu na zrobienie czegos z pilka. Widowisko dosc marne, tak jak i murawa, ciekawe jak bedzie wygladal w zderzeniu z europejskim tempem i powaznym presingiem rywali.

@ronnie5000: Niby łatwo, a jednak nie każdy to potrafi. Zobaczymy, co pokaże, w pierwszym sezonie fajerwerków nie oczekuję.
« Powrót do wszystkich komentarzy