Remis w meczu na wodzie

Makaj

4 lutego 2018, 15:06

485 komentarzy

RCD Espanyol

ESP

Herb RCD Espanyol

1:1

Herb RCD Espanyol

FC Barcelona

FCB

  • Gerard Moreno 66'
  • 82' Gerard Piqué 

W emocjonującym i rozgrywanym w bardzo złych warunkach spotkaniu Barcelona podzieliła się punktami z Espanyolem.

Od pierwszego gwizdka to goście prowadzili grę, goszcząc niemal bez przerwy na połowie Espanyolu. Mimo znacznej przewagi w posiadaniu piłki (po kwadransie 75% na korzyść Barçy), brakowało klarownych sytuacji.

W 22. minucie próbkę umiejętności dał Coutinho, który technicznym strzałem w okienko był bliski rozwiązania worka z bramkami, ale piłka odbiła się od poprzeczki. W odpowiedzi Baptistao posłał mocne uderzenie zza szesnastki, lecz strzał w środek bramki nie mógł zaskoczyć ter Stegena. Po chwili Brazylijczyk wygrał pojedynek powietrzny z Semedo i z pięciu metrów posłał mocne uderzenie głową, na szczęście dla gości niecelne.

Leo Baptistao po raz trzeci wystąpił w roli głównej w 37. minucie, gdy po stracie Piqué biegł w kierunki bramki i miał przed sobą tylko ter Stegena. Piqué dogonił go jednak i mimo żywiołowej reakcji fanów domagających się wyrzucenia Katalończyka z murawy, arbiter nie użył gwizdka. Chwilę przed przerwą Suárez wykonywał rzut wolny z 30 metrów, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Po zmianie stron gospodarze błyskawicznie mogli zdobyć prowadzenie za sprawą błędu na własnej połowie Paco Alcácera, ale aktywny dziś Baptistao przegrał pojedynek sam na sam z ter Stegenem, który wytrącił mu piłkę, która opuściła boisko. 

W 59. minucie na placu gry zameldował się Leo Messi i niemal od razu miał przed sobą trudne zadanie odwrócenia losów spotkania, ponieważ kilka chwil po jego wejściu Gerard skorzystał ze złego ustawienia Piqué i strzałem głową z bliskiej odległości nie dał szans ter Stegenowi.

Starania Barçy przyniosły efekt dopiero w 82. minucie. Kibice Espanyolu nie mogli wyobrazić sobie gorszego scenariusza - do wyrównania doprowadził strzałem głową Gerard Piqué, wykorzystując perfekcyjne dośrodkowanie Messiego.

W końcówce nie brakło emocji, również tych negatywnych, związanych z ostrym spięciem pomiędzy Gerardem i Piqué. Wynik meczu nie uległ już zmianie i w rozgrywanym w strugach ulewnego deszczu i na nasiąkniętej jak gąbka murawie piłkarze ze stolicy Katalonii podzielili się punktami, dzięki czemu Valverde pobił rekord Guardioli.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Cholera,musze to napisac.Iniesta jest dzis fatalny.Przytrzymuje za dlugo pilke,straty,niecelne podania,pasywnosc,zle decyzje.Rakitic bylby dzis bardziej wskazany.

@ramon59: "Fatalny to ty jesteś, następne pytanie proszę" :D

@ramon59: Chyba inny mecz oglądałeś

@ramon59: Fatalny to był Paulinho, nie wiem czemu dograł mecz

@ramon59: Iniesta fatalny dobre xD

@ramon59: Szkoda że takich kibiców ma Barça.
« Powrót do wszystkich komentarzy