Lider nie zawodzi

Makaj

28 stycznia 2018, 19:47

617 komentarzy

FC Barcelona

FCB

Herb FC Barcelona

2:1

Herb FC Barcelona

Deportivo Alavés

ALV

  • Luis Suárez 72'
  • Lionel Messi 84'
  • 23' John Guidetti 

Po bardzo trudnym spotkaniu Barcelona pokonała Deportivo Alavés 2:1.

Zgodnie z przewidywaniami spotkanie rozpoczęło się od ataków gospodarzy, którzy prowadzili grę na połowie Alavés. Swoje sytuacje mieli Digne (strzał zza pola karnego) czy Suárez po dośrodkowaniu Messiego, ale zabrakło precyzji. 

Odpowiedź zawodników z Kraju Basków przyszła bardzo szybko i od razu była to odpowiedź bramkowa. Messi stracił piłkę na połowie Alavés, ta trafiła do Guidettiego, a Szwed skorzystał ze złego ustawienia Umtitiego i w sytuacji sam na sam z ter Stegenem nie dał szans niemieckiemu bramkarzowi.

Barcelona szybko chciała odrobić straty i mogła to zrobić błyskawicznie za sprawą Coutinho, ale uderzenie Brazylijczyka ofiarną interwencją zablokował Duarte. Chwilę przed przerwą rzut wolny z 25 metrów wykonywał Messi, ale strzał w samo okienko kapitalnie na słupek sparował Pacheco.

Po zmianie stron Valverde szybko zareagował na boiskowe wydarzenia, wpuszczając na plac gry Roberto i Albę w miejsce Semedo i Digne'a, ale nie przyniosło to absolutnie żadnego efektu. Mało tego, to gracze Alavés byli bliżej zdobycia drugiego gola.

W 66. minucie Mister zdecydował się na trzecią zmianę, zdejmując z boiska Coutinho, a wpuszczając na plac gry Paco. Po chwili stuprocentową sytuację zmarnował Suárez, a kilkadziesiąt sekund później Paulinho po ekwilibrystycznej asyście Piqué z najbliższej odległości nie potrafił pokonać Pacheco.

Upragnione wyrównanie przyszło w 72. minucie. Rajd Iniesty lewą stroną i dośrodkowanie na długi słupek strzałem z woleja na bramkę zamienił Suárez.

Determinacja gospodarzy przyniosła skutek niespełna dziesięć minut przed końcem, gdy po faulu na Paco rzut wolny na bramkę zamienił Leo Messi. Uczciwie trzeba przyznać, że do tej sytuacji w ogóle nie powinno dojść, ponieważ Paco w chwili podania był na spalonym.

Mało kto spodziewał się tak skomplikowanego spotkania na Camp Nou. Goście postawili bardzo trudne warunki i zasłużyli na duże brawa. Nieustępliwość gospodarzy pozwoliła jednak sięgnąć po komplet punktów, który przybliża drużynę Valverde do mistrzowskiego tytułu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Wiem, że piłkarze przyzwyczaili niektórych do ciągłego wygrywania na zero z tyłu. Dziś było kompletnie inaczej i trzeba moim zdaniem to zaakceptować. Piłkarze od początku próbowali walczyć i ustawić mecz po swojej myśli. Mimo starań nie szło. Głównie to przez rywala, naprawdę przeciwnicy zagrali bardzo dobry mecz. Byli bardzo niewygodni dla nas, dlatego nie rozumiem falę hejtu. Może jeśli to '' mały kryzys '' to z pewnością nie jest na tyle odczuwalny. Lepiej zagrać teraz gorszy mecz niż z Chelsea za jakiś czas. Docenić trzeba, że ciąg na bramkę był cały czas, więc to akurat powinno cieszyć kibica. Iniesta, Messi i Rakieta - to są moim zdaniem 3 osoby dzięki których mamy 3pkt. Iniesta z Messim bardzo dużo prób, dryblingów, za to Rakieta super wyprowadzał piłkę do przodu. Obrona popełniła poważny błąd w pierwszej połowie i jeszcze bardziej niewygodnie zaczęli grać piłkarze Alaves. Najważniejsze są 3pkt ;)
« Powrót do wszystkich komentarzy