Otoczenie Ardy polecało mu powrót do Turcji, aby mógł odbudować swoją karierę, chociaż takie rozwiązane również nie wydaje się łatwe do zrealizowania. Beşiktaş już ogłosił, że nie zamierza sprowadzać 30-latka, podczas gdy Galatasaray może nie być w stanie sprostać kosztom tej operacji. Przedstawiciele tego klubu przyznają, że chcieliby, aby jeden z najpopularniejszych tureckich sportowców wrócił do domu, i nawet szukali sponsora, który mógłby pomóc w opłaceniu jego pensji. Wysokie zarobki Ardy są problemem nie tylko dla Galatasaray, ale także innych zespołów zainteresowanych kupnem lub wypożyczeniem reprezentanta Turcji.
Chociaż mówiło się, że zainteresowane Ardą Turanem są takie kluby jak Arsenal czy Monaco, Mundo Deportivo uważa, że żadna z tych drużyn nie przedstawiła jeszcze konkretnej oferty ani Barcelonie, ani zawodnikowi. Co więcej według informacji dziennika Barça nie otrzymała propozycji nawet ze strony Galatasaray.
Agent Ardy powiedział ostatnio, że w ciągu 15 dni zostanie podjęta decyzja w sprawie przyszłości jego klienta. Czas ucieka. Według Mundo Deportivo przedstawiciel piłkarza ma jednak świadomość, że zostało sporo czasu na znalezienie mu nowego klubu, ponieważ okienko transferowe zamyka się dopiero 31 stycznia. Kataloński dziennik sugeruje, że otoczenie Ardy może nawet wykorzystać potrzebę odchudzenia kadry przez Barcelonę, aby wynegocjować korzystniejsze warunki odejścia zawodnika z klubu w obliczu presji związanej z końcówką okienka transferowego. Ponadto Mundo Deportivo podaje, że agent Ardy nie zwrócił się jeszcze do Barçy w celu rozpoczęcia rozmów w sprawie odejścia reprezentanta Turcji.
Tymczasem Arda w zeszłym tygodniu otrzymał od lekarzy pozwolenie na grę po wyleczeniu kontuzji kostki. Mimo to nie znalazł się w kadrze na spotkanie z Villarrealem. Ernesto Valverde kompletnie na niego nie liczy.
Komentarze (34)
Tak w pełni poważnie to robi się to nudne :) sprzedać nawet za grosze :) Chociaż pozyskamy środki na pensje dla nowych graczy :) bo kontrakt to on ma dobry :)