Dwa dni po zwycięstwie Gremio w finale Copa Libertadores w brazylijskiej prasie pojawiło się zdjęcie Arthura w koszulce Barcelony. Wywołało ono lawinę medialnych spekulacji na temat przyszłości piłkarza, którego boiskowym idolem jest Andrés Iniesta. W zeszłym tygodniu zawodnik był obserwowany z trybun przez dyrektora sportowego Barçy Roberta Fernándeza.
Fotografia uśmiechniętego 21-latka w koszulce Blaugrany może skłaniać do różnych interpretacji, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Obecnie nie ma żadnego oficjalnego porozumienia pomiędzy MVP finału Copa Libertadores a Barceloną. Co więcej nie rozpoczęto nawet żadnych negocjacji w sprawie ewentualnego transferu.
W październiku Arthur przedłużył kontrakt z Gremio do 2021 roku. Na mocy tej umowy znacząco wzrosły również zarobki piłkarza. Klauzula odstępnego została ustalona na 50 milionów euro, a brazylijski klub ma zagwarantowane 60% zysków z przyszłego transferu.
W piątek do Porto Alegre udał się André Cury, przedstawiciel FC Barcelony w Brazylii, który miał nawiązać zawodowe i osobiste relacje z Arthurem. Podczas spotkania piłkarz otrzymał w prezencie koszulkę Barcelony, po czym założył ją i dał się w niej sfotografować. Zdjęcie zostało zrobione w gronie zaufanych osób i miało być jedynie pamiątką dla pomocnika Gremio.
Na fotografii oprócz piłkarza znajdują się jego doradcy Matheus Costa, Kaué Machado i prawnik Cassio Wink, a także przyjaciel Diego Assis (syn byłego piłkarza Gremio Roberto de Assisa i bratanek Ronaldinho), ojciec Ailton Melo, brat Pablo Henrique Melo i André Cury jako przedstawiciel Barcelony. Cała sytuacja miała pozostać w tym właśnie gronie i nikt nie przypuszczał, że po kilku godzinach zdjęcie przedostanie się do brazyliskich mediów, a na Arthura spadnie fala krytyki.
Fotografia wywołała poruszenie wśród działaczy Gremio, którzy planują złożyć donos na Barcelonę do FIFA. Brazylijczycy nie mają pretensji do Arthura, za to oskarżają Blaugranę o manipulowanie młodym piłkarzem. Nestor Hein, prawnik klubu z Porto Alegre, zrzuca też odpowiedzialność na André Cury'ego oraz rodzinę Assis i zapowiada, że zrobi wszystko, żeby młody pomocnik nie przeniósł się do zespołu 24-krotnego mistrza Hiszpanii.
W przyszłym tygodniu Gremio weźmie udział w klubowych mistrzostwach świata, ale Arthur nie będzie mógł pomóc kolegom z drużyny, ponieważ w finale Copa Libertadores skręcił staw skokowy w lewej nodze. Przerwa w grze Brazylijczyka ma potrwać ok. 45 dni.
Komentarze (17)
I Janusze biznesu z Barcelony już sobie problemów narobili.