Szósty mecz w tym sezonie bez straconego gola

Dariusz Maruszczak

28 września 2017, 11:30

Mundo Deportivo, Sport

12 komentarzy

Barcelona zdobyła na José Alvalade trzy punkty, choć nie rozegrała najlepszego meczu. Jest jednak jeden aspekt, który dodaje optymizmu i jest przykładem, że praca Ernesto Valverde przynosi efekty. Wszak nie od dziś wiadomo, że dobrą drużynę buduje się od tyłu.

Defensywa Barcelony bardzo utrudnia rywalom tworzenie okazji do zdobycia gola. Sporting dopiero w końcówce pojedynku potrafił stworzyć większe zagrożenie, ale ostatecznie Barça po raz szósty w tym sezonie nie straciła bramki. W sumie rozegrała sześć meczów w Primera División i dwa w Lidze Mistrzów. Ta znakomita statystyka pokazuje postęp w grze defensywnej Blaugrany. Dobra postawa w obronie pomogła zespołowi zdobyć kilka cennych punktów.

Barça nie straciła bramki w spotkaniach z Betisem, Alavés, Espanyolem i Gironą w La Lidze, a także w pojedynkach z Juventusem i Sportingiem w Lidze Mistrzów. Tylko Getafe i Eibarowi udało się strzelić Barcelonie po jednym golu.

Na tę znakomitą passę wpływa bez wątpienia dobra forma Marca-André ter Stegena, który swoimi interwencjami pomógł drużynie w zdobyciu kilku punktów. W kluczowym momencie konfrontacji ze Sportingiem obronił strzał Bruno Fernandesa, a skuteczność jego podań wynosiła 85%. Mimo słabszej formy Gerarda Piqué na początku sezonu współpraca Hiszpana z Samuelem Umtitim jest bardzo dobra i utrudnia grę napastnikom rywali. Ponadto należy docenić Jordiego Albę i Nélsona Semedo, którzy doskonale zaczęli rozgrywki. Obaj mają duży wkład w grę ofensywną, a przy tym nie zapominają o swoich obowiązkach defensywnych.

Po drugim zwycięstwie w Lidze Mistrzów Barcelonę czeka teraz pojedynek z Las Palmas w La Lidze. Będzie to kolejny test dla defensywy Barçy, choć obecnie wydaje się, że zdobycie gola w starciu z Katalończykami będzie dla drużyny z Wysp Kanaryjskich niezwykle trudnym zadaniem.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Umtiti i Alba spisują sie po prostu fenomenalnie. Obydwoje stanowią niesamowity mur z lewej strony bloku obronnego. To samo można powiedzieć o Semedo, który jedyne słabe występy notował na początku sezonu. Jak widać tylko ze względu na to ze nie był jeszcze zgrany z drużyną. Teraz jest absolutnie nie do wygryzienia i to cieszy. Jedynym mankamentem jest dyspozycja Pique, który pod względem fizycznym wygląda po prostu fatalnie. Czasami na boisku odcina mu prąd i ratuje go jedynie doświadczenie. Na ten moment szefunio mimo wieku i gorszych warunków jest po prostu pewniejszy. Co do rezerwowych.. Bardzo mocno kibicuje Lucasowi ale wydaje mi sie że jest zbyt statyczny, za bardzo przewidywalny. Patrząc prawdzie w oczy przy formie Alby, Digne nie ma najmniejszych szans żeby powalczyć o wyjściową jedenastkę.
Na prawej flance mamy sytuację o tyle ciekawą ze mamy dwie osoby które mogą zastąpić Semedo. Jednak moim zdaniem miejscem Sergiego jest środek pola. Z kolei Aleixowi ciężko przypisać jakąkolwiek pozycje. Ten facet przeplata świetne występy z wręcz makabrycznymi. Pamiętam czas kiedy po długim okresie spędzonym na ławie wrócił w świetnym stylu i wszyscy sie nim zachwycali. Teraz jednak jest inaczej i wystawianie go w defensywie wiąże się z wielkim ryzykiem.

Dobrze to wygląda.Teraz tylko rozwiązać problemy z atakiem i będzie super :-D

Gdy atak ciut zawodzi, przynajmniej obrona nadrabia. Widać Valverde zaczął podobnie jak Pep, najpierw zajmie się dziurawą defensywą. I słusznie. Na finezję w ataku przyjdzie czas.

Chłopaki ciągle są w trudnym momencie, mister ciągle szuka optymalnych opcji i w ataku i w obronie. Niektórzy piłkarze szukają formy i zdrowia. Jak na początek sezonu jestem optymistą.

Tylko z tym votum bida :(

Szkoda że nikt nie wlicza dwumeczu z Realem ...

Wyniki kamuflują słabą formę Pique, bez której nic nie ugramy z mocnymi druzynami

Ter Stegen od początku sezonu w super formie z czego cholernie się ciesze! :-)