Katalońska prasa: Barça ma plan B na wypadek fiaska transferu Coutinho

Dariusz Maruszczak

30 sierpnia 2017, 15:00

Sport, Mundo Deportivo

117 komentarzy

Do zamknięcia rynku transferowego zostało już mniej niż trzy dni, a Barcelona wciąż szuka wzmocnień. Priorytetem było sprowadzenie Philippe Coutinho, ale konsekwentna odmowa sprzedaży Brazylijczyka ze strony Liverpoolu sprawiła, że Barça musi szybko znaleźć inne opcje. Dzienniki Sport i Mundo Deportivo zgodnie wymieniają Thomasa Lemara i Paulo Dybalę jako plan B Katalończyków.

Argentyńczyk był obiektem zainteresowań Barcelony już w poprzednim sezonie, ale jego cena była wówczas zbyt wysoka. Po sprzedaży Neymara Blaugrana może sobie jednak pozwolić na zrealizowanie tej operacji. Według specjalistycznego portalu Transfermarkt Dybala jest wart około 65 milionów euro, ale Sport uznaje za mało prawdopodobne, by Juventus zażyczył sobie za niego mniej niż 100 milionów. W barwach Juve 23-latek ma już na koncie 48 goli w 97 meczach.

Według katalońskiej prasy inną opcją dla Barçy jest Lemar. 21-latek był dla Liverpoolu alternatywą na wypadek utraty Coutinho. Jak donosiły angielskie media, The Reds byli gotowi przeznaczyć nawet 81 milionów euro na kupno Francuza. Liverpool zwolnił jednak wysiłki w tym kierunku, ponieważ zamierza zatrzymać Brazylijczyka. Lemar w minionym sezonie zdobył 14 goli i zaliczył 17 asyst w 55 występach w barwach Monaco.

Mundo Deportivo wskazuje jeszcze na możliwość sprowadzenia przez Barcelonę Antoine’a Griezmanna. Nie zgadza się z tym Sport, według którego transfer jest wykluczony po pierwsze ze względu na zbyt wysoką cenę (Francuz ma klauzulę odejścia opiewającą na 200 milionów euro), a po drugie z powodu „paktu o nieagresję” z Atlético. Zdaniem dziennika oba kluby zgodziły się nie podkupywać sobie piłkarzy w końcówce okienka transferowego. Mundo Deportivo uważa jednak, że sytuacja się zmieniła i Griezmann znów znajduje się na celowniku Barçy.

Barcelona jest zdecydowana, aby przeprowadzić przynajmniej jedną transakcję jeszcze przed zamknięciem letniego okienka. Zarząd Barçy na czele z prezydentem Josepem Marią Bartomeu potrzebuje spektakularnych nabytków, żeby wzmocnić swoją pozycję wśród culés, wielce nadwyrężoną po licznych aferach, serii nieudanych transferów i odejściu Neymara. Kolejnych wzmocnień zespołu oczekują również trener Ernesto Valverde i Leo Messi, który nie podpisał jeszcze nowego kontraktu. Według katalońskich mediów najbliższe dwa dni mają być bardzo intensywne w kontekście wysiłków transferowych klubu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Dybala powinien być planem A.
« Powrót do wszystkich komentarzy