W wywiadzie dla Marki Rafael Márquez, który w latach 2003-2010 reprezentował barwy Barçy, mówił o etapie w katalońskim klubie. Obecny zawodnik meksykańskiego Atlasu nie wykluczył powrotu do Barcelony po zakończeniu kariery piłkarskiej.
Marca: Opuściłeś Europę, aby odejść do NY Red Bulls. To była słuszna decyzja?
Rafa Márquez: Po spokojnym przemyśleniu zdałem sobie sprawę, że się pośpieszyłem. Wtedy uważałem, że wyjazd do Stanów Zjednoczonych będzie dobrym pomysłem, ale będąc tam uświadomiłem sobie, że chciałem i mogłem grać na wyższym poziomie. Prawda jest taka, że żałowałem. Jednak cóż, kiedy miałem 35 lat, już mówiono, że jestem u schyłku kariery… ostatecznie pojechałem na mundial.
Opowiedz o swoim doświadczeniu w Barcelonie.
To najlepsze wspomnienia z mojej kariery. Przeżyłem najpiękniejsze lata w cudownym mieście, które zawsze traktowało mnie z dużą sympatią. To było siedem wspaniałych lat w jednej z najważniejszych instytucji na świecie.
Jak wyglądał twój pierwszy kontakt z Barçą?
W pierwszych dniach myślałem, że śnię, nie wierzyłem, że tam jestem… Przyszedłem z Monaco, wielkiego klubu, ale który nie miał aż tylu kibiców i gdzie nas nie obserwowano każdego dnia. Na treningach Barçy było codziennie co najmniej 20 dziennikarzy, moje życie zmieniło się radykalnie. Grałem obok Ronaldinho, Xaviego, Puyola…
Nie było łatwo zdobyć miejsce w składzie…
Dość ciężko mi było się zaadaptować, owszem, przede wszystkim pierwsze pół roku było trudne, ale wiedziałem, że potrzebuję czasu i trochę to potrwa. Później już byłem świadomy, że jestem tam z jakiegoś powodu i nadeszły dobre chwile.
Które były najlepsze?
Kiedy w 2006 roku wygraliśmy Ligę Mistrzów. Stałem się jedynym Meksykaninem, który ma ten tytuł.
Luis Enrique był twoim kolegą z drużyny. Widziałeś w nim materiał na trenera?
Luis Enrique miał duże zadatki na trenera. Natychmiast zdajesz sobie sprawę, że to urodzony lider. Poza tym zdobył doświadczenie jako szkoleniowiec, więc zawsze sądziłem, że może być dobrym trenerem.
Co chciałbyś robić po zakończeniu kariery?
Nauczyłem się wiele o futbolu, nie tylko w kwestiach sportowych, więc na pewno będę związany z piłką. Jednak nie wiem, czy jako trener, ponieważ mimo że mnie to kusi, chciałbym się też kształcić w innych aspektach futbolu.
Powrót do Barçy?
Prawdę mówiąc, jest to w moich planach, byłbym zachwycony, mogąc wrócić do Barcelony.
Komentarze (21)