Míchel: Rakitić nie popełni błędu i nie odejdzie z Barçy

Ola

25 stycznia 2017, 10:36

Marca

5 komentarzy

Były zawodnik Realu Madryt Míchel, który w przeszłości trenował Ivana Rakiticia w Sevilli, wyjawił, że jego zdaniem Chorwat zostanie w Barcelonie. Szkoleniowiec poruszył też inne tematy związane z katalońskiem klubem.

Rakitić

– Myślę, że Rakitić zostanie w Barcelonie. To zawodnik, który doskonale pasuje do takiej drużyny. Nie popełni błędu i nie odejdzie. Wszyscy piłkarze chcą grać w Barcelonie lub Realu. Patrząc na finanse, zostając w Barcelonie być może coś się traci, ale zdobywa się prestiż. Nad pieniędzmi zastanawiają się bardziej agenci niż piłkarze. Podejrzewam, że Rakiticiowi dobrze doradzą i zostanie.

Umiejętności Rakiticia

– Rakitić to cudowny zawodnik, ponieważ kiedy kogoś brakuje, zawsze może zagrać jako mediapunta, potrafi znaleźć się pod bramką, dobrze gra głową. To piłkarz idealny dla wielkiego klubu.

Rozmowa z Lucho o Ivanie

– Rozmawiałem z Luisem Enrique o Ivanie, kiedy Barça go kupiła, wtedy ja pracowałem w Olympiakosie. Powiedziałem mu, że zrobili świetny transfer. Mówiliśmy też o Bojanie i Afellayu.

Messi czy Cristiano?

– Jeśli Messiemu można by dać to, co ma Cristiano Ronaldo, a Cristiano to, co ma Messi, stworzono by zawodnika idealnego. Ja nie wybrałbym jednego, bo dopóki można mieć 11 piłkarzy w zespole, wziąłbym ich obu.

Krytyka Raúla za to, że chwalił Messiego

– Absurdalne jest wątpienie w madridismo Raúla. Osiągnięto już taką granicę w wyszukiwaniu różnych rzeczy… Raúl jest madridistą. Jeśli podobają mu się bramki czy podania Messiego, to nie dlatego, że jest przeciwko Realowi. Ja też czerpię radość z dobrego futbolu.

Dlaczego Lucho może nie chcieć przedłużyć umowy?

– Kiedy wygrywa Barca, wygrywają zawodnicy. A gdy przegrywa, wydaje się, że trener jest oceniany za zawodników, których ma. Może to też jest prawda. To bardzo wymagająca posada. Wszystko ulega wyniszczeniu. Dobrze jest, jeśli praca trenera jest doceniana.

Czy mógłby trenować Barçę?

– Wysłałbym CV na Camp Nou tylko 28 grudnia (hiszpański prima aprillis – przyp. red.). Nie sądzę, by to było dobre dla obu stron.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Ostatnia odpowiedź dobra heh :D

to byl swietny pomocnik. on i martin vasquez. wtedy byl czas pomocnikow-wychowankow realu.

Szkoda, że nie powiedział, że też czerpie radość z gry Messiego ;) Byłby to kolejny wróg!

Fajna wypowiedź, do tego z dystansem do siebie.

Widać że są jeszcze normalni ludzie którzy mogą się obiektywnie wypowiedzieć i kibicować Realowi. Brawo!