Wiceprezes West Hamu David Gold ogłosił, że londyński klub nie przedłuży wypożyczenia Aleksa Songa, w związku z czym Kameruńczyk może wrócić latem na Camp Nou.
Gold powiedział, że West Ham nie zatrzyma żadnego z wypożyczonych w zeszłym sezonie piłkarzy, a więc również Aleksa Songa. Mimo upływu lat zawodnik wciąż ma kontrakt z Barceloną do 2017 roku. Przyszłość Songa jest niepewna, mimo że klubowi zależeć będzie na kolejnym wypożyczeniu, dzięki któremu zaoszczędzi. Nie wyklucza się również rozwiązania umowy po dojściu do finansowego porozumienia z graczem.
Po niezbyt udanym okresie w Barçy Song grał w West Hamie przez trzy ostatnie sezony, gdzie również wiodło mu się średnio. Obecnie czekają go negocjacje z Barceloną.
Komentarze (66)
https://bit.ly/BarcelonaMeczeLM
A jeśli ktoś pisze, że 3 lata temu mógł konkurować z Sergio, to proponuję obejrzenie naszego meczu z Arsenalem na Emirates, gdzie tylko laskawosci sędziego zawdzięcza dotrwanie bez czerwonej kartki do końca pierwszej połowy. Facet nie potrafi bronić i nigdy nie potrafił.
Gdyby został w Arsenalu to bardzo możliwe że nadal byłby graczem podstawowej jedenastki Kanonierów.
Chciał spróbować czegoś innego i nie wyszło...
*dla nie wtajemniczonych- kilka lat temu z Polonią kontrakt na 15 tyś/m-c miał podpisany niejaki Daniel Kokosiński (Kokos), a że był za słaby na Polonię ale nie chciał z nią rozwiązać kontraktu (z wiadomych względów) to został zesłany do owego klubu z zakazem trenowania z pierwszą drużyną. Musiał przebywać bite 8 godzin na klubowych obiektach biegając maratony wokół stadionu lub ćwicząc na siłowni. W późniejszym czasie dołączył do niego Ebi Smolarek (ale jego po niedługim czasie udało się opchnąć za fajne pieniądze Grekom z Kavali)
Pamiętamy :D
Może wywalczyłby miejsce chociażby na ławce, zdobył tym samym parę tytułów i pokazał, że coś jeszcze może z siebie wycisnąć aby po wygaśnięciu umowy z Barcą móc trafić do jakiegoś porządnego zespołu.