Na konferencji prasowej po meczu z Valencią Luis Enrique był usatysfakcjonowany postawą swoich piłkarzy, mimo porażki 1:2.
Przebieg spotkania: „Na początku mecz był rozgrywany w taki sposób, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Myślę, że drużyna odpowiedziała fantastycznie. Pierwsza połowa była bardzo kompletna, stwarzaliśmy wiele okazji, ale nie mieliśmy szczęścia. Potrzebowaliśmy pierwszego gola i go strzeliliśmy, jednak nie na tę bramkę co trzeba. Kiedy widzi się taką dynamikę, spada efektywność i wszystko więcej kosztuje”.
Efektywność: „Byliśmy lepsi od Valencii we wszystkim oprócz efektywności. W ostatnich minutach graliśmy bardziej sercem i stworzyliśmy pięć czy sześć okazji bramkowych. Uciekły trzy punkty, które sprawiedliwie powinniśmy zdobyć my, ale taki jest futbol. Pozwala on wygrać bez atakowania, tak jak to było dziś. Trzeba jednak umieć przegrywać. Przed nami wspaniałe wyzwanie. Jeśli wygramy pozostałe pięć meczów, będziemy mistrzami. To wyjątkowe i trudne wyzwanie. Grałem tu przez osiem lat, a teraz jestem drugi rok trenerem i nigdy nie widziałem takiego wsparcia na Camp Nou. Gratuluję piłkarzom. Trzeba tylko się podnieść, jutro mamy trening. Wyczerpaliśmy już limit błędów i jesteśmy świadomi wyzwania. Stawimy mu czoła tak, jak powinien zrobić to piłkarz Barçy, z wysoko uniesioną głową”.
Czynnik mentalny: „Nie wiem, czy jest kluczowy, dziś rozegraliśmy dobry mecz w takiej sytuacji, w jakiej się znajdujemy. Taka jest droga, nie możemy zwyciężać, grając byle jak, musimy zrobić to poprzez dobrą organizację, pracę… Trzeba się wzmacniać i nie załamywać się wobec trudności, jakie będziemy mieć w La Coruñi. Nie sądzę, aby jakikolwiek culé nie czuł się dziś dumny ze swojej drużyny”.
Trzeba będzie wygrać wszystkie pozostałe mecze, aby zdobyć mistrzostwo?: „Myślę, że tak, i jeśli jest jakiś zespół zdolny do tego, jest to Barça. Nie chcę wspominać, że przegraliśmy niesprawiedliwie niektóre spotkania. Dziś nie jest czas na krytykowanie moich zawodników, tylko na ich chwalenie”.
Najlepsza Barça od kilku meczów?: „Rozegraliśmy bardzo dobry mecz w trudnej sytuacji. Jakie to ma znaczenie, czy był najlepszy, czy nie”.
Żadnych zmian: „Nie dokonałem żadnej zmiany, ponieważ niesprawiedliwie byłoby zdjąć któregoś z moich zawodników, wszyscy byli lepsi od rywali. Jestem zadowolony ze składu, jaki posiadam. Decyzja o braku zmian była spowodowana tym, że widziałem, iż byliśmy lepsi. To moje decyzje. Nadal będę je podejmował”.
Słabość defensywna: „Ani fizyczna, ani taktyczna”.
Pozostanie na przyszły sezon: „Interesują mnie tylko aspekty sportowe”.
Reakcja Camp Nou: „Jeśli widziałbym, że ktoś wychodzi, zwróciłbym mu uwagę, ale byłem tak skupiony na grze, że nie widziałem”.
Komentarze (121)
Większych bzdur z jego wypowiedzi to jeszcze nie słyszałem