Dyrektor sportowy Barcelony Robert Fernadez nie był obecny na niedzielnym meczu z Sevillą, gdyż w tym czasie przebywał we Francji. Tam oglądał spotkanie Lyonu z PSG, przypatrując się uważnie graczom obu drużyn.
Jak donosi Mundo Deportivo, Fernández szczególnie chciał obejrzeć w akcji Marquinhosa, który od jakiegoś czasu znajduje się w orbicie zainteresowań katalońskiego klubu. Obrońca z Brazylii nie wystąpił jednak w tym spotkaniu.
Prasa łączyła z Barçą również Marco Verrattiego z PSG, lecz włoski pomocnik nie był nawet powołany na ten mecz z powodu kontuzji – niemożliwe więc, by dyrektor sportowy Barçy udał się do Lyonu z jego powodu.
Komentarze (16)