Robert Fernández obserwował na żywo mecz Lyon – PSG

Ola

1 marca 2016, 16:20

Mundo Deportivo

16 komentarzy

Dyrektor sportowy Barcelony Robert Fernadez nie był obecny na niedzielnym meczu z Sevillą, gdyż w tym czasie przebywał we Francji. Tam oglądał spotkanie Lyonu z PSG, przypatrując się uważnie graczom obu drużyn.

Jak donosi Mundo Deportivo, Fernández szczególnie chciał obejrzeć w akcji Marquinhosa, który od jakiegoś czasu znajduje się w orbicie zainteresowań katalońskiego klubu. Obrońca z Brazylii nie wystąpił jednak w tym spotkaniu.

Prasa łączyła z Barçą również Marco Verrattiego z PSG, lecz włoski pomocnik nie był nawet powołany na ten mecz z powodu kontuzji – niemożliwe więc, by dyrektor sportowy Barçy udał się do Lyonu z jego powodu.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

Na mnie co raz większe wrażenie zaczyna robić gra Adriena Rabiota - młody Francuz ma dobrą technikę użytkową i bardzo dobrze utrzymuje się przy piłce, do tego dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi i świetnym strzałem z dystansu. Widziałem jego grę z trybun w zeszłym roku i wchodząc z ławki daje naprawdę dużo swojej drużynie.

Przyjeżdza skaut Drużyny, w której chcesz grać/drużyny Twoich marzeń, a Ty nie grasz... nic tylko w ścianę przywalić łbem :)

Marco perła :)

Hahaha to takie "Z życia lamusa" ;D

Niech sobie Barca odpusci tego Marquinhosa... Grzeje ławe w PSG, gra od świeta z francuskimi "ogórkami"... Na jego miejscu Bartra radzilby sobie tak samo albo lepiej... Do tego cena pewnie tez jest solidna. PSG nie ma interesu oddawac zawodnika za 15 czy 20mln a jesli mamy placic 40mln to zdecydowanie bardziej warto wydac te pieniadze na Laporte o ile bylby zainteresowany gra w Barcelonie. Mlody, ale juz z doswiadczeniem, zna lige... Jego chociaz mozemy realnie ocenic.

Fernandez prawdopodobnie obserwował Maxwel Cornet'a. Francuz w tym meczu spisał się bardzo dobrze, strzelając jedną z dwóch bramek.

Zamiast się zainteresować Laporte, który już jest obcykany na poziomie La Ligi to jadą oglądać jakiegoś cienkiego Brazylijczyka, który nie potrafi wygrać rywalizacji z przereklamowanym Luizem i jakimiś dziadkami.

To się naoglądał

Pojechał obejrzeć graczy - oni nie grali, troll lvl master :D

Może Lacazette?

Blanc troll :v