Poniżej przedstawiamy listę graczy, którzy zdaniem katalońskiego Sportu mogą w nadchodzącym roku wzmocnić atak Barcelony, eksplodując formą. Znajdują się na niej Arda Turan, który nie zdążył jeszcze zadebiutować w klubie, młodzi piłkarze, którzy występowali bądź występują w zespołach juniorskich/rezerw Barçy, a także Brazylijczyk Robert będący o krok od przybycia na Camp Nou.
Arda Turan
Od podpisania przez niego kontraktu trwa wielkie oczekiwanie na debiut Turka w pierwszej drużynie. Były gracz Atlético pokazał już swoje umiejętności w Primera División, ale będzie musiał przyjąć drugorzędną rolę w zespole w kontekście prymatu tridente.
Zalety: Występuje w tej lidze od lat i zapoznał się już z nowymi kolegami podczas treningów. Miał czas, by bez większej presji zaadaptować się w Barcelonie. Jest zawodnikiem o wielkiej woli walki, z genem zwycięzcy. Jego umiejętności techniczne idealnie pasują do wymogów Barcelony.
Wady: Jego rola będzie się różnić od tej, jaką miał w Atlético. Powinien najczęściej występować w środku pola, mając sporo obowiązków defensywnych, ale przy tym grać również do przodu jak typowy piłkarz o zadaniach box-to-box, pomagając błyszczeć największym gwiazdom, czyli Neymarowi, Suárezowi i Messiemu, tak, jak czyni to często Ivan Rakitić. Będzie musiał w pełni poświęcić się dla zespołu, wykonując ciężką pracę, często niezauważaną przez przeciętnego widza, a jednak konieczną.
Robert Gonçalves
Wielka niewiadoma dla fanów Barcelony. 19-latek ma być wypożyczony z opcją wykupienia go po sezonie za siedem milionów euro. Celem jego sprowadzenia mają być treningi z pierwszym zespołem, poszerzenie opcji w ofensywie do końca sezonu w obliczu słabej formy Munira i Sandro, a także regularne występy w Barcelonie B. To będzie doskonała okazja, by bliżej przyjrzeć się temu utalentowanemu graczowi i podjąć decyzję, czy wydać na niego pieniądze.
Zalety: Bardzo zdolny, atakujący z pasją, słowem typowy Brazylijczyk. Uwagę zwraca jego zdolność utrzymania równowagi i duży arsenał sztuczek technicznych. Jego koszt nie jest wygórowany w obliczu kadrowego niedoboru w ataku, a także potencjału i talentu Roberta.
Wady: Najlepsze występy zanotował jako typowa „dziesiątka”. Tej pozycji właściwie nie ma w systemie gry Barcelony. Musiałby przyzwyczaić się do gry na skrzydle. Ma też niewielkie doświadczenie w piłce seniorskiej - do tej pory rozegrał w barwach Fluminense raptem 179 minut.
Alen Halilović
W Gijón są zachwyceni rozwojem młodego Chorwata. Trener Abelardo rzucił go na głęboką wodę, ale Halilović podołał zadaniu, zaliczając świetny start i demonstrując mocny charakter. W lidze pokazuje, że jest czystym talentem. Pod względem wyglądu i poruszania się z piłką przypomina nieco początkującego Messiego.
Zalety: Sporting znalazł dla nastolatka idealny scenariusz, powierzając mu rolę mediapunta, bez większych obowiązków defensywnych. W Gijón Alen jest idolem i potrafi podołać tej roli. W tym sezonie ma na koncie cztery bramki i trzy asysty.
Wady: Zauważalny brak regularności w ostatnich spotkaniach, zdarzają mu się takie momenty, w których przechodzi obok gry. Z występów w Sportingu czerpie korzyści także dlatego, że zespół ustawia się pod niego, a w Barcelonie nie do końca wiadomo, na jakiej pozycji miałby grać.
Gerard Deulofeu
Skrzydłowy długo czekał na ten moment. W swojej drugiej przygodzie z Evertonem wreszcie zdobył miejsce w pierwszym składzie po niezbyt udanym epizodzie w Sevilli. Trener Robert Martínez przez cały okres piłkarskiego dojrzewania Hiszpana wierzył w Deulofeu. - Barcelona jest wielkim klubem, ale dla młodego gracza może być problematyczna, ponieważ wymagania są tam bardzo wysokie. W Anglii kultura jest inna - powiedział. Barcelona może wykupić Deulofeu w ciągu trzech lat: w 2016 za 7.5 miliona euro, w 2017 za 9 milionów i w 2018 za 12 milionów.
Zalety: Gerard stał się doskonałym asystentem dla Romelu Lukaku i jednym z największych ofensywnych atutów Evertonu. Poprawił grę w obronie i stał się bardziej powtarzalny. Z tygodnia na tydzień umacnia swoją markę na boiskach Premier League.
Wady: Luis Enrique wydaje się za nim nie przepadać, już raz zresztą zrezygnował z Deulofeu. Trener Barçy woli bardziej zdyscyplinowanych młodych piłkarzy jak Sandro czy Munir, stabilniejszych w grze defensywnej.
Seung Woo Lee
Jedna z największych nadziei drużyn młodzieżowych. Zamieszanie proceduralne związane z La Masíą uderzyło w dużej mierze w niego. Koreańczyk nie mógł występować w oficjalnych spotkaniach, ale w klubie wciąż w niego wierzą. Kiedy wróci w połowie stycznia, będzie można liczyć na jego pełną pasji grę, ambitny charakter i wielką zdolność do zdobywania bramek.
Zalety: Nikt nie wątpi w talent zawodnika, który mimo niewielkiej postury potrafi rywalizować z dużo silniejszymi przeciwnikami. Nie ma w sobie bojaźni, jest na tyle ruchliwy i dynamiczny, że bardzo trudno go zatrzymać.
Wady: Po tylu miesiącach bez gry trudno się domyślać, jaki będzie miał wpływ na zespół. Powinien rozpocząć w drużynie juvenil A, ale być może uzyska również promocję do ekipy rezerw i tam uda mu się zabłysnąć.
Denis Suárez
Po dość nieregularnym okresie w Sevilli, gdzie grywał w kratkę, doskonale wkomponował się w zespół Villarrealu, stając się jednym z ciekawszych pomocników w lidze. Denis, pokazując się z dobrej strony w starciach z Realem czy Atlético, udowodnił, że jest gotów na kolejne wyzwanie, którym byłby powrót do Barcelony, monitorującej na bieżąco jego progres.
Zalety: Zdążył już poznać system gry Barcelony, występując w rezerwach. Zna wymagania stawiane w klubie i jest coraz lepiej ograny w Primera División.
Wady: W środku pola Barçy zrobi się nieco tłoczno dla zawodnika, który nie jest jeszcze w ścisłym europejskim topie pomocników. W podstawowym składzie znajdują się Rakitić i Iniesta, lada moment zadebiutuje Arda Turan, a w odwodzie pozostają młodzi Rafinha i Sergi Roberto, walczący o swoją pozycję w klubie.
Komentarze (89)