Leo Messi na pewno nie zagra w meczu z Realem Madryt, który 21 listopada odbędzie się na Bernabéu. Argentyńczyk będzie potrzebował więcej czasu na rehabilitację - pisze kataloński Sport.
Dziennik informuje, że potwierdziły się doniesienia z zeszłego tygodnia, które sugerowały, iż rehabilitacja Messiego przebiega wolniej niż przewidywano. We wrześniu klubowi lekarze mówili o 7-8 tygodniach przerwy, ale crack Barçy nie ma jeszcze wystarczająco dużo siły, żeby zacząć biegać, więc w ciągu niespełna trzech tygodni nie jest w stanie dojść do pełni sił.
Leo pracuje z dwiema zaufanymi osobami, fizjoterapeutą Luisem Garcíą i masażystą Marcelo D’Andreą. To oni poinformowali Tatę Martino, że piłkarz nie będzie w stanie zagrać w eliminacyjnych meczach z Brazylią i Kolumbią. Brak powołania dla Messiego był pierwszą oznaką tego, że zawodnik będzie potrzebował więcej czasu, by wrócić do zdrowia. Nie zaczął nawet jeszcze biegać, a zakłada się, że ostatni etap rehabilitacji musi trwać od trzech do czterech tygodni. Nie ma więc żadnych szans, by zdążył na Gran Derbi.
Leo chodził o kulach prawie o tydzień dłużej niż wstępnie zakładano, a teraz trzeba czekać kolejny tydzień nim zacznie biegać. Łącznie to około 14 dni opóźnienia. Sport pisze, że nie można mówić o odnowieniu się kontuzji lub braku postępów w leczeniu, ale sam piłkarz jest świadomy, że wcześniejszy powrót na boisko mógłby spowodować bardzo poważny uraz i wielomiesięczną przerwę. Sam zapowiedział już, że nie ustala żadnego terminu i ponownie chce zagrać wtedy, gdy będzie w pełni sił.
[AKTUALIZACJA] Mundo Deportivo pisze z kolei, że ten tydzień będzie kluczowy dla Messiego, jeśli chodzi o występ na Bernabéu. We wtorek i środę Argentyńczyk ma przejść testy mierzące fizyczny progres kontuzjowanego kolana. Piłkarz ma później poinformować o swoich odczuciach, czy są one na tyle dobre, by miał szansę zagrać w Klasyku.
Komentarze (370)
¡Animo Leo!
Po czym to stwierdzasz? Real też nie prezentuje się najlepiej i też ma problemy kadrowe jedyne co to bez Leo będzie ciężko rozmontować ich obronę no i boję się o naszą formację obronną. Ja tu widzę remis albo jakieś jednobramkowe zwycięstwo jednej ze stron".Kolega odpowiedział sobie sam nie dodając,że naszą pomoc/aż przykro mi to staremu kibicowi Barcy napisać/nie pożna porównać do II linii Realu.Real na nadchodzące G.D. Europy ma więcej/niestety/ argumentów sportowych niż Barca.Gdyby zagrał Messi mielibyśmy 4,5-Bravo,Ney+Suarez+0,5 Roberto/jak mu wyjdzie mecz/i 2x zaMesjasza.Bez Messiego argumentów mamy 2.5.Powtarzam w aktualnej formie i naszym potencjale mamy w plecy/bez Messiego bankowo/.Rozśmieszają mnie koledzy ,którzy piszą o spinie zespołu bez naszej gwiazdy.Jaki jest koń każdy widzi,i jeżeli część kolegów widzi nasze punkty,a nie formę i styl-to ich sprawa.Z Białymi /którzy też nie grają rewelacyjnie/ nie damy rady/a jak damy -wszystkich kolegów przeproszę-nie za brak wiary w zespół-tylko pomyłkę przy chłodnej czysto sportowej kalkulacji szans obu liderów LL/.
Wciąz jednak ma szanse kontynuowac passę kolejnych lat z przynajmniej jedna asysta w roku przeciwko Realowi. Tutaj wszystko zaczelo sie w 2008, a jako, ze w 2015 zaliczyl asyste (podanie do Rudego), to w przyszlym roku moze dobic do 9 lat z rzedu, gdzie zalicza co najmniej jedna systa przeciwko Realowi.
Kapitan Grzmot: Dla mnie to ja jestem najlepszy....
Prima Aprilis Grzmocik chyba pomylił! :3
Moim zdaniem nie ma co ryzykować, jeżeli rzeczywiście nie będzie gotowy chociaż na 90%. Nawet bez Leo mamy ogromną siłę rażenia - trzy (moim zdaniem) najlepiej obsadzone pozycje na świecie (Ney, Luisito, Busi) i do tego, jeśli Andres i Roberto nie zejdą z formą przez listopad, to jesteśmy w stanie to wygrać i to wysoko. Nie ukrywajmy, że ten mecz głównie będzie zależał od tego, czy w końcu zaczniemy grać z tyłu jak na Barcelonę Enrique przystało...
Zawsze szkoda kiedy Leo nie może zagrać, a już na pewno jeśli nie może grać w takim meczu ale nie ma sensu ryzykować bo jeśli Leo by zagrał i odnowiłby się uraz to... no właśnie także lepiej Leo niech wyleczy się do końca, a z Realem jedziemy z Neyem jako liderem.
(nie zwracać uwagi na mecze z ogórkami po których się jaracie jacy to silni my jesteśmy)
Bo już z Celtą czy Sevilla tak łatwo nie było.
A do tego brak Messiego to 50% mniejsze szanse.
Co do reszty zespołu to chciałbym ich zobaczyć na tle dobrej drużyny. Nie chłopców do bicia. Słaba Sevilla nam zrobiła wrzutkę więc tutaj również nie przewiduję sukcesu. Doświadczenie bezcenne. Osobiście nie widzę kompletnie tej drużyny bez Leo w starciu z Realem. Z przodu będzie brakowało tej jednej osoby która złamie schemat. Ney będzie podwajany i zobaczymy sytuacje analogiczne z czasów bez Neya gdzie Leo brał wszystko na swoje barki. Wystarczyło odciąć Leo i pamiętamy jak to wyglądało. Dodając różnicę klas pomiędzy Leo i Neymarem wychodzi mi smutny obraz.
Pomoc leży. Obrony nie mamy w ogóle. Przód to jedyna formacja która ciągnie ten zespół.
Przegrana w tym meczu nie będzie końcem świata. W tamtym sezonie ta ekipa rodziła się w wielkich bólach a zakończyło się fenomenalnie. Najważniejsze żeby walczyli tak jak przystało na GD.
Jednak jesli już to raczej bym szukał formacji 4-2-3-1
Bravo
Alves - Pique - Mathieu - Alba
Masche - Sergio
Iniesta - Neymar - Roberto
Suarez
Neymar taki cofnięty napastnik.
Tak, nie ma co ryzykować ze zdrowiem Messiego, ale mimo wszystko Klasyk bez Leo będzie bardzo trudny, a jak wspomniałem - to mecz nie tylko o punkty.
Skład jaki widzę na ten mecz? hmm coś bym na pewno zmienił. Wystawienie Sandro/Munira to gra o jednego mniej taka prawda. Może przesunąć Iniestę na lewy atak jak kiedyś? no właśnie ale wtedy gdzie zagra Neymar. A może w miejsce Sandro/Munira Dani Alves, a na prawej obronie Douglas? (żartuję, oczywiście S.Roberto). Albo gra 4-4-2 z wysuniętym Neymarem i Suarezem. Enrique będzie musiał coś wymyślić, przede wszystkim obrona musi się spisać, w ataku gramy przyzwoicie pod nieobecność Leo. Stwarzamy dużo sytuacji to najważniejsze i to w sumie tyle. Trzeba myśleć optymistycznie i się nie zamartwiać pozdrawiam :)
Neymar lubi sobie postrzelac w Klasykach ;)
chodź sam głęboko wierze że jesteśmy w stanie pokonać Real bez Messiego