Potwierdzają się najgorsze prognozy w sprawie kontuzji Rafinhi. Badania przeprowadzone dziś rano potwierdziły zerwanie więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana, a to oznacza, że zawodnik będzie musiał poddać się operacji. To może być dla niego nawet koniec sezonu - informuje Mundo Deportivo.
Jeszcze w nocy, po wylądowaniu na barcelońskim lotnisku El Prat, Rafinha przeszedł szczegółowe badania w klinice Creu Blanca. Około 3:30 wszedł do środka i pół godziny później on i jego ojciec Mazinho opuścili placówkę mając bardzo poważne miny. Luis Enrique miał wczoraj rację, mówiąc po meczu, że uraz zawodnika nie wygląda dobrze.
W nocy do kliniki Creu Blanca, która specjalizuje się w szczegółowych badaniach rezonansem magnetycznym, przybył również lekarz FC Barcelony Ricard Pruna. Rafinha szedł o kulach, choć był w stanie postawić stopę na podłodze. W oficjalnym komunikacie kataloński klub poinformował, że piłkarz zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. W najbliższych dniach przejdzie operację.
Komentarze (1136)
1) Ta fatalna kontuzja wyłącza go z gry praktycznie do końca sezonu i nie wiadomo jaki po niej powróci.
2) Choć obecnie mamy do dyspozycji tylko dwóch pomocników: środkowego i ofensywnego (Sergi Roberto to raczej prawy obrońca lub defensywny zawodnik środka pola), to w styczniu do kadry dołączy Arda Turan oraz prawdopodobnie kupimy Paula Pogbę.
3) Mając czwórkę pomocników na początku przyszłego sezonu mało prawdopodobne jest, by Lucho zapewnił Rafinhi regularne występy i wiele minut na boisku. Tych będzie potrzebował sporo do odbudowania formy (tak, jak jego brat w Bayernie, ale tam Guardiola ostatnio często stosuje niespotykane u nas ustawienie z aż czterema pomocnikami i Thiago ma realne szanse na występy). Rafa nie jest u nas niepodważalnym zawodnikiem jak Iniesta/Messi i musi walczyć o grę.
Pierwsza połowa sezonu 2015/16 miała być kluczowa dla Rafy, ale niestety nie przekonamy się jak by się podczas niej sprawował. Podejrzewam, że skończy się na tym, że w przyszłym roku zostanie wypożyczony.
Fatalna wiadomość, fatalna dla Rafinhi i fatalna dla Barcy… Wciąż nie mogę ochłonąć.
Rafinha jest zawodnikiem lewonożnym, a takich w ofensywie mamy niewielu (Lucho podobno lubi mieć w miarę równowagę pod tym względem), także jest to jakiś maleńki jego atut. Chwytam się brzytwy, ale cóż...
PS. Bardzo fajny awatar!