Pedro: Będę tęsknił za Messim

Julia Cicha

7 września 2015, 19:45

Sport

35 komentarzy

Jeden z autorów sukcesów Barcelony w ostatnich latach, a obecnie piłkarz Chelsea Pedro Rodríguez uważa, że jego przejście do ekipy José Mourinho wymagało odwagi, ale jak twierdzi "nigdy nie byłem tchórzem i nie jestem nim teraz".

W wywiadzie dla El Pais Pedro wyjaśnia, że "byłoby mi łatwo pozostać w Barçy, pozować do zdjęć, kolekcjonować tytuły i zarabiać duże pieniądze. Miałem poukładane życie, ale czułem, że musiałem odejść. Żyło mi się wygodnie, kiedy siedziałem na ławce, ale ja chciałem grać. Zobaczymy jak będzie".

O Leo Messim powiedział natomiast, że "jest świetnym kolegą, genialnym człowiekiem. Wiele razem przeszliśmy, wiele spotkań, bramek. Dobrze mnie zna". Dodał również: - będę bardzo tęsknił za Leo, to pewne. Dziwnie było założyć koszulkę Chelsea, wyobrazić sobie siebie na murawie po takim czasie, ale również brak możliwości gry z Messim, Albą, Busim czy Andrésem wydaje mi się dziwny. Na szczęście dopóki Del Bosque nie zdecyduje inaczej wciąż mogę grać z nimi w reprezentacji, ale za Leo będę tęsknił".

Pedro uważa, że jego odejście za 30 milionów euro nie było przysługą dla Barcelony. - Myślę, że nie chcieli mnie sprzedać. Nawet za 200 milionów nie cofnąłbym tego, co dał mi klub przez te wszystkie lata - powiedział. Kanaryjczyk docenił również zrozumienie Bartomeu i pomoc kolegów. - Również Iniesta uczynił coś, czego nie zapomnę. Jako kapitan poszedł porozmawiać w imieniu drużyny i prosić o zrozumienie i pomoc dla mnie. To z kolegami właśnie najwięcej rozmawiałem o odejściu - wyjaśnił.

Pedro dodał, że skontaktował się z Chelsea za pośrednictwem przyjaciela Cesca Fàbregasa, który zapytał, czy nie chciałby porozmawiać przez telefon z José Mourinho. - Była to kwestia dni. Zaczęło się od telefonu do Cesa, następnie rozmawiałem z Mou i to było kluczowe dla mojej decyzji, ponieważ sprawił, że poczułem się ważny, zaufał mi.

Zapytany, czy wyobraża sobie powrót na Camp Nou i strzelenie gola przeciwko Barcelonie w finale Ligi Mistrzów, Pedro odpowiada: - nie chcę o tym myśleć, nigdy nie będę celebrował bramki zdobytej przeciwko Barçy, a już w szczególności w finale. Nie wyobrażam sobie trudniejszego rywala do pokonania. Jeśli los tak zdecyduje, to tak będzie, ale gdyby zależało to ode mnie, to nie chcę grać przeciwko Barcelonie.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

A jeszcze niedawno z przewrotki walnął...
« Powrót do wszystkich komentarzy