Leo Messi staje przed szansą, aby po raz kolejny złotymi zgłoskami zapisać się na kartach historii FC Barcelony. Jeżeli Argentyńczyk zdobędzie dzisiaj bramkę, a nie uczyni tego Pedro, wówczas La Pulga zostanie najlepszym strzelcem Barçy w Superpucharze Europy.
Leo Messi jest absolutnym geniuszem, o czym świadczyć może chociażby fakt, że Argentyńczyk to najlepszy strzelec w historii Barçy w aż czterech oficjalnych rozgrywkach: Primera División, Lidze Mistrzów, Superpucharze Hiszpanii oraz Klubowych Mistrzostwach Świata. Dzisiaj Leo ma okazję dodać do tego piąte z sześciu możliwych rozgrywek.
Jedyne trafienie Messiego w Superpucharze Europy miało miejsce podczas spotkania przeciwko Porto w 2011 roku. Napastnik Barçy wykorzystał błąd portugalskiej obrony i pokonał bezradnego Heltona, dając swojej drużynie prowadzenie. Pod koniec meczu drugą bramkę dołożył Cesc Fàbregas i to Katalończycy mogli cieszyć się w Monako z kolejnego Superpucharu Europy.
Z obecnego składu bramkę w barwach FC Barcelony w meczu o Superpuchar Europy strzelił także Pedro Rodríguez. Kanaryjczyk w 2009 roku swoim jedynym trafieniem przesądził o zwycięstwie nad Szachtarem na pięć minut przed końcem dogrywki.
20 marca 2012 roku Leo Messi pobił klubowy rekord ustanowiony przez Césara Rodrígueza, jeżeli chodzi o liczbę bramek w La Lidze. Dwa lata wcześniej, a dokładnie 14 września 2010 roku podczas spotkania z Panathinaikosem, wyprzedził w klubowej klasyfikacji najlepszych strzelców Ligi Mistrzów Rivaldo.
Jeżeli chodzi o Klubowe Mistrzostwa Świata, tutaj Leo wystarczyły zaledwie dwie edycje, aby również zostać klubowym królem tych rozgrywek. W 2009 roku Argentyńczyk zdobył jednego gola w półfinale przeciwko Atlancie i jednego w finale z Estudiantes La Plata. Z kolei w 2011 roku Messi nie trafił w półfinale przeciwko Al Saad, lecz za to w meczu finałowym z Santosem Neymara zanotował dublet, co daje w sumie cztery trafienia cracka Barçy w tych rozgrywkach.
Superpuchar Hiszpanii także padł łupem Messiego, który jest jego najlepszym strzelcem w całej historii. 14 sierpnia 2011 roku w spotkaniu przeciwko Realowi na Bernabéu Leo wyrównał rezultat Stoiczkowa (6 goli), zaś trzy dni później, ustrzelając dublet, zepchnął z pierwszej pozycji samego Raúla (7 goli).
Zostanie najlepszym klubowym strzelcem Superpucharu Europy wydaje się w miarę prostym zadaniem w porównaniu do osiągnięcia tego w Pucharze Króla. Na tę chwilę aż trzech byłych graczy Barçy znajduje się przed Leo Messim. Argentyńczyk ma na swoim koncie 34 gole i jeszcze wielu bramek brakuje mu do Césara (47), Kubali (49) oraz Samitiera (65).
Komentarze (62)
Król prawidłowo zastępuje króla.
Choć wydaje mi się że to nie jest jego ostatni tego typu finał :D
Zwykle takie rekordy pobijają świetni zawodnicy, legendy u progu kariery, związane z jednym klubem przez całe życie. A tu taki Leo robi to praktycznie na początku kariery.
Tutaj będzie trudniej ale 5 sezonów i Leo powinien być już na 2 miejscu.
Mimo wszystko tylko dwóch piłkarzy strzelało gole w sześciu różnych rozgrywkach w roku, a był to Pedro i właśnie Messi.
Szkoda że Neymar tego nie zrealizuje w tym roku ale do tego grona ma szanse dołączyć Luis Suarez i po raz drugi Leo Messi ponieważ obaj strzelali bramki w LM, LL i CdR i dzisiaj mają okazję trafić w Superpucharze Europy, jeśli trafią to zostanie im tylko Superpuchar Hiszpanii i KMŚ gdzie teoretycznie będzie łatwiej bo rywale trochę słabsi i przede wszystkim 2 mecze.
;-)
Przecież Fabsik w tym czasie byl w Arsenalu, chyba, że czegoś nie wiem ;O