Ogromne problemy kadrowe Sevilli przed meczem o Superpuchar Europy

Maciej Fudala

10 sierpnia 2015, 18:00

Sport

59 komentarzy

Szkoleniowiec Sevilli Unai Emery zmaga się z ogromnymi problemami kadrowymi w swoim zespole przed jutrzejszym spotkaniem o Superpuchar Europy z Barceloną. Do listy zawodników niezdolnych do gry dołączył dziś Steven N’Zonzi.

Sprowadzony przed sezonem ze Stoke City francuski pomocnik jest kolejną ofiarą salmonelli, na którą zachorowało w ostatnim tygodniu kilku piłkarzy klubu z Andaluzji. Z tego samego powodu pod dużym znakiem zapytania stoi występ w jutrzejszym spotkaniu środkowych obrońców - Adila Ramiego i Timotheé Kolodziejczaka.

W związku z tym największy kłopot Emery będzie miał z zestawieniem linii obrony. Kolejnych dwóch stoperów - Daniel Carriço i Nico Pareja - leczy kontuzje i również nie zagrają oni w meczu z Barceloną. W ostatnim spotkaniu towarzyskim z AEK Ateny, zakończonym remisem 1:1, z konieczności na środku obrony wystąpił Grzegorz Krychowiak i niewykluczone, że jutro Polak także zajmie tę pozycję.

Duże problemy Emery ma także z zestawieniem linii ataku. Po odejściu Carlosa Bacci do Milanu drużyna z Andaluzji ma ogromne kłopoty ze zdobywaniem goli. Mimo że do klubu dołączyli już Jewhen Konoplianka i Ciro Immobile, nie zaaklimatyzowali się oni dostatecznie w zespole i nawet w części nie są w stanie godnie zastąpić Kolumbijczyka. W związku z tym najprawdopodobniej w ataku zobaczymy jutro Kévina Gameiro, który będzie wspierany przez Ukraińca. Włoski napastnik natomiast zasiądzie na ławce rezerwowych.

REKLAMA

Poleć artykuł

Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany.

No i u nas jest przecież podobnie, Claudio nie jest jeszcze w formie, Alba z kontuzją, Neymar chory, drużyna nie przepracowała okresu przygotowawczego jakoś świetnie. Niewykluczone, że mecz będzie bardzo wyrównany, choć oczywiście ciężko przypuszczać, że Barcelona nie wygra.

Nie ma innej opcji niż wygrana Barcelony. Przy takich problemach kadrowych Sevilli, i obecnej formie Barcy stawiam na 2-0.

Tak to jest jeden, dwa udane sezony i piłkarze są wykupowani. Tak samo do pewnego czasu też było z Atlético Madryt.

Sevilla jest cieżkim rywalem,ale biorąc fakt osłabienia i przybycie kilku nowych graczy a odejście najważniejszych, stawia Barcelonę jako faworyt. Jednak nie można ich zlekceważyć i zagrać na 100% a uda nam się wygrać bez Neymara i Alby.

to spisek , ktoś z Barcy ich podtruł zapewne

Kolodziejczak i Krychowiak. Dorzućmy im jeszcze Błaszczykowskiego to komentatorzy by język połamali na wymowie ich nazwisk. Czasami na streamach z rojadirecta (głównie hiszpańskie) nie idzie się połapać słuchając komentatora że to Grzesiek przy piłce :D.

NEY świnka N'zonzi salmonella co oni nie myją się w tej Hiszpanii czy co?
konto usunięte

Jaki by sklad nie wystawili to bedzie ciezki mecz. To jest final, a one rzadza sie wlasnymi prawami.

Wierze jednak, ze Barca wygra. Czuje, ze Jutro Ivan cos ukluje :)

To kto tam w defie został, jak Pareja, Carrico i Kolodziejczak nieobecni? :v
konto usunięte
Komentarz usunięty

Salmonella? Brzmi obrzydliwie :x

Niema co lekceważyć przeciwnika mimo tak wielu kontuzji.
Komentarz usunięty

Żal będzie patrzeć na Krychę jak Messi z Luisem będa grali z nim w dziadka...

Oby wyzdrowiał to najważniejsze , życzę zdrowia tyle mam do powiedzenia .

U nas świnka, ich boli brzuch. Brzmi jak mecz między gimnazjami, a nie starcie o Superpuchar Europy :D
konto usunięte

Czyli kolejny puchar zdobyty przez Barce dzięki pladze kontuzji przeciwnika :)

Barca również ma problemy z kontuzjami, jednak nie ma wymówek. Trzeba zagrać najlepszy możliwy mecz, Sevilla to nie jest łatwy rywal, wiedzą jak grać przeciwko nam.

Skłamałbym gdybym powiedział, że jest mi przykro z tego powodu. Im więcej kontuzjowanych graczy naszych najbliższego rywala tym większe szanse Barcy na końcowy sukces.

W Barcelonie też nie najlepiej,nie ma Neymara,Alby,Douglasa...


Za Albę prawdopodobnie zagra Mathieu a za Neymara,Lucho pewnie wystawi Pedro.Douglas to raczej rezerwowy i na jego pozycji będzie grał Alves.

Liczę jutro na świetny spektakl bo to wreszcie jakiś emocjonujący mecz Barcelony.
Mimo osłabień Barcelony to nadal w Barcelonie gra.. Leo Messi a z tym niesamowitym Argentyńczykiem możemy wygrać każdy mecz. :)

My nie mamy Neymara i tez jakoś trzeba to przetrwać.

Mimo problemów kadrowych, Sevilla to naprawdę godny przeciwnik. Sevilla była i będzie mocna. Na pewno nie podarują nam pucharu bez walki. Będzie się działo. Vamos!

Nawet w optymalnym składzie by dostali baty.

No i dobrze. My też mamy kontuzję.