Szkoleniowiec Sevilli Unai Emery zmaga się z ogromnymi problemami kadrowymi w swoim zespole przed jutrzejszym spotkaniem o Superpuchar Europy z Barceloną. Do listy zawodników niezdolnych do gry dołączył dziś Steven N’Zonzi.
Sprowadzony przed sezonem ze Stoke City francuski pomocnik jest kolejną ofiarą salmonelli, na którą zachorowało w ostatnim tygodniu kilku piłkarzy klubu z Andaluzji. Z tego samego powodu pod dużym znakiem zapytania stoi występ w jutrzejszym spotkaniu środkowych obrońców - Adila Ramiego i Timotheé Kolodziejczaka.
W związku z tym największy kłopot Emery będzie miał z zestawieniem linii obrony. Kolejnych dwóch stoperów - Daniel Carriço i Nico Pareja - leczy kontuzje i również nie zagrają oni w meczu z Barceloną. W ostatnim spotkaniu towarzyskim z AEK Ateny, zakończonym remisem 1:1, z konieczności na środku obrony wystąpił Grzegorz Krychowiak i niewykluczone, że jutro Polak także zajmie tę pozycję.
Duże problemy Emery ma także z zestawieniem linii ataku. Po odejściu Carlosa Bacci do Milanu drużyna z Andaluzji ma ogromne kłopoty ze zdobywaniem goli. Mimo że do klubu dołączyli już Jewhen Konoplianka i Ciro Immobile, nie zaaklimatyzowali się oni dostatecznie w zespole i nawet w części nie są w stanie godnie zastąpić Kolumbijczyka. W związku z tym najprawdopodobniej w ataku zobaczymy jutro Kévina Gameiro, który będzie wspierany przez Ukraińca. Włoski napastnik natomiast zasiądzie na ławce rezerwowych.
Komentarze (59)
Wierze jednak, ze Barca wygra. Czuje, ze Jutro Ivan cos ukluje :)
Za Albę prawdopodobnie zagra Mathieu a za Neymara,Lucho pewnie wystawi Pedro.Douglas to raczej rezerwowy i na jego pozycji będzie grał Alves.
Liczę jutro na świetny spektakl bo to wreszcie jakiś emocjonujący mecz Barcelony.
Mimo osłabień Barcelony to nadal w Barcelonie gra.. Leo Messi a z tym niesamowitym Argentyńczykiem możemy wygrać każdy mecz. :)