Mimo że serce podpowiadało mu jedno, tym razem to rozum i zdrowy rozsądek wzięły górę. Po przeanalizowaniu swojej obecnej sytuacji w klubie ze stolicy Katalonii Pedro Rodríguez postanowił, że będzie kontynuować swoją karierą poza Barceloną.
Kiedy 3 czerwca, tuż przed finałem Ligi Mistrzów, Pedro przedłużał swój kontrakt z Blaugraną, wszystko wskazywało na to, że zawodnik rzeczywiście pozostanie na dłużej w stolicy Katalonii i pogodzi się z rolą, jaką pełni w zespole Luisa Enrique. W kontrakcie na prośbę zawodnika obniżono jego klauzulę odejścia ze 150 do 30 mln euro. Działacze Barcelony nie chcieli robić żadnych problemów piłkarzowi, który tak wiele poświęcił dla klubu i który od siedmiu lat jest częścią mistrzowskiej drużyny. Sam gracz natomiast chciał pozostawić sobie realną możliwość odejścia z zespołu, jeśli jego pozycja w nim nie uległaby poprawie.
Zawodnik wyjeżdżał więc na wakacje pewny swojej przyszłości i pozostania w Barcelonie, a także spokojny o swoją pozycję w zespole po rozmowie telefonicznej, którą odbył z Luisem Enrique. Asturyjski szkoleniowiec zapewnił piłkarza, że jest ważnym elementem jego drużyny oraz że w nowym sezonie otrzyma więcej szans na grę. Po tych obietnicach Pedro bez wahania odrzucił oferty złożone przez Arsenal, Liverpool i PSG. W ostatnich dniach sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni. Zawodnik odbył rozmowę ze szkoleniowcem Chelsea José Mourinho, która skłoniła go do ponownego przemyślenia swojej przyszłości. Późniejsza wymiana zdań z byłym kolegą z zespołu Ceskiem Fàbregasem, obecnym graczem The Blues, przekonała piłkarza do zmiany swej wcześniejszej decyzji.
Cena: 30 mln euro
Jak donosiły hiszpańskie i brytyjskie media, londyński klub jest gotów pokryć w pełni klauzulę odejścia zapisaną w kontrakcie zawodnika, która wynosi 30 mln euro. Działacze Chelsea nie chcą natomiast wprowadzać niepotrzebnego zamieszania na kilka dni przed wyborami w Barcelonie, dlatego też czekają z oficjalnym złożeniem oferty za piłkarza do czasu wyboru nowego prezydenta klubu.
Pedro natomiast jest przekonany, że odejście do Chelsea pozytywnie wpłynie na jego karierę. Zawodnik wierzy, że pod okiem José Mourinho wróci do swojej najlepszej dyspozycji i zrealizuje swój główny cel na przyszły rok – pojedzie z reprezentacją Hiszpanii na mistrzostwa Europy do Francji.
Bardzo prawdopodobne jest także istnienie niepisanego porozumienia pomiędzy zawodnikiem i Barceloną, na mocy którego Pedro zostanie w klubie ze stolicy Katalonii do zimowego okienka transferowego, kiedy to skończy się sankcja nałożona przez FIFA i Barça będzie mogła zarejestrować nowych piłkarzy. Sam zawodnik miałby też okazję, by przekonać się, czy jego sytuacja w klubie ulegnie zmianie i czy Luis Enrique zrealizuje swoje zapowiedzi wobec niego. Bez względu jednak na to, czy Pedro odejdzie ostatecznie dopiero w styczniu, czy już teraz, Kanaryjczyk doskonale wie, że jego przyszłość jest poza Camp Nou.
Wydaje się, że kluczowym momentem zakończonego niedawno sezonu w kontekście przyszłości Pedro był mecz ligowy z Córdobą, który odbył się 2 maja 2015 roku, na cztery dni przed arcyważnym pojedynkiem półfinałowym Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Mimo że spotkanie to (zakończone zwycięstwem Barcelony 8:0) było jedynie formalnością, a podstawowym piłkarzom przydałoby się wtedy trochę odpoczynku, Pedro i tak rozpoczął je na ławce rezerwowych, pojawiając się jedynie na ostatnie 20 minut za Rakiticia. W następnym meczu z Bayernem natomiast nie zagrał ani minuty. Wtedy właśnie miał on zdać sobie sprawę z tego, że jego kariera w Barcelonie dobiegła końca.
Nietykalni
Gdy tylko nie ma kontuzji, to sami piłkarze, trenerzy, kibice Dumy Katalonii i chyba każdy człowiek na świecie wiedzą, że trio napastników Barcelony jest nietykalne. Każdy z nich chce grać w każdym meczu i dobrze wie, że grał będzie. Wie o tym także Pedro, którego nowa rola w zespole polega i polegać będzie wyłącznie na pozostawaniu w gotowości, by pomóc drużynie wtedy, gdy ta będzie tego potrzebować. Przybycie na Camp Nou Ardy Turana, który jest zawodnikiem niezwykle wszechstronnym, jeszcze bardziej pogorszy pozycję Hiszpana w zespole.
W związku ze swą sytuacją Pedro ostatecznie zdecydował, że nadszedł czas, by pożegnać się z Barceloną i spróbować swoich sił w Premier League. Na przeszkodzie nie stanie także nieznajomość języka angielskiego. W drużynie The Blues występują już bowiem, oprócz Fàbregasa, także Diego Costa, Azpilicueta i Courtois, którzy rozmawiają po hiszpańsku i z pewnością pomogą Pedro w aklimatyzacji w zespole.
Komentarze (235)
Panowie, naprawdę nie można gdzie indziej ?
Ciekawe tylko kto. Ja to bym widział myślę że realną wymianę z Chelsea a dokładnie mówiąc, my wam Pedro a wy nam Cuadrado i myśle że wiekszość była by zadowolona.
Dołożył by sobie 3 trofea do kolekcji (SPE, SPH i KMŚ), plus i tak pograł by najwięcej ze zmienników. Oraz strzelił by tę setną bramę dla Barcy. A w styczniu jak będą mogli grać już Turan i Vidal poszedł by sobie do tej Chelsea...
Szkoda ze niektorzy zapominają przez wzglad na forme lawkowicza jak Pedritto jest dobrym pilkarzem. Kto wie moze w Premier League rozwinie skrzydla jeszcze bardziej?
Co do Pedro. Mam nadzieję, że odnajdzie się w chelsea i pokaże klasę ! Wiele fantastycznych chwil przeżyłem podczas oglądania meczów. Będzie go brakowało ! Powodzenia !
Takiego Pedro mam nadzieję oglądać na boiskach BPL :)
to są kibice za wszelką cenę
Szkoda że internet nie jest od 18 lat, albo od jakiegoś limitu iq. Może wtedy po słabszych meczach nie byłoby sprzedawania połowy składu.
Jak odejdzie - będzie mi go brakować. Pamiętam jak załadował bramę z połowy
https://www.youtube.com/watch?v=eArwh_sc93Q
Oczywiście na spotkania z niższej klasy rywalem Ci zawodnicy powinni wybiegać (w razie kontuzji (MNS) a także na końcówki spotkań. Ale na spotkania z wysokiej klasy rywalem lepiej mieć kontrolę nad piłką, niż grać z Munirem czy Sandro którzy (prawdopodobnie) nie dadzą nic drużynie. Bo ani ich nikt nie pokryje, ani też nie ominą jednego czy dwóch zawodników drużyny przeciwnej i nie strzelą bramki (oczywiście zdarzają się wyjątki) Bez hejtów, to była moja opinia, powiedzcie jak wy to widzicie?
No, no... Widać od samego zainteresowanego to wiedzą. Pedro musi lubić Sport.
Wiadomo też że wiosna intensywność meczy jest większa i są one bardziej decydujące. Mam nadzieje ze to nam jednak pomoże! :)
To że Mou jest nim zainteresowany to pewnie dlatego że to "pracuś". Chociaż i tak nie chce mi się wierzyć że jakiś klub wyłoży na niego aż 30 mln.
Może taka wymiana za Cuadrado ?