Francuski napastnik Thierry Henry poinformował dziś, że po 20 latach gry w piłkę nożną kończy swoją karierę.
Zawodnik, który występował w takich klubach jak Monaco, Juventus, Arsenal, Barcelona czy ostatnio New York Red Bulls, zamieścił na swoim Facebooku komunikat, w którym poinformował wszystkich kibiców o podjętej decyzji.
Po dwudziestu latach w tym sporcie zdecydowałem zakończyć profesjonalną karierę. To była niesamowita podróż i chciałbym podziękować wszystkim fanom, kolegom oraz osobom związanym z AS Monaco, Juventusem, Arsenalem, FC Barceloną, New York Red Bulls i oczywiście reprezentacją Francji za to, że dzięki nim mój czas w tym sporcie był tak wyjątkowy.
Nadszedł czas na obranie innej ścieżki zawodowej i z przyjemnością informuję, że wracam do Londynu, by dołączyć do Sky Sports. Mam nadzieję przekazywać pewne spostrzeżenia, obserwacje i doświadczenia, których nauczyłem się przez te lata z wami.
Pozostały mi wspaniałe wspomnienia (w większości dobre!) i cudowne doświadczenie.
Mam nadzieję, że oglądanie sprawiało wam tyle przyjemności, co mnie uczestniczenie w tym.
Do zobaczenia po drugiej stronie…
Komentarze (97)
:(
Ehhh starzeję się :D
najlepsze foto:
http://tiny.pl/qbl5d
Ale był świetnym piłkarzem...
"Kiedy widzę, z jaką agresją gra Milik, wiem, że reszta drużyny musi mu dorównać. On gra w stylu: nieważne, w jaki sposób padnie bramka - liczy się, żeby padł gol. Swoim zachowaniem daje kolegom sygnał do ataku. Jest przykładem dla innych" - napisał Cruyff."
Dziękujemy Henry za piękne chwile.
Jednak najmilej wspominam jego występ i ważne bramki w meczu z Realem przy pamiętnym 2-6! Człowiek patrzył i nie wierzył w to co się dzieje.