Sandro Rosell pojawił się dziś w programie El matí de Catalunya Radio, w którym wyjaśnił powody wprowadzenia obowiązkowych biletów dla dzieci. O podjęciu takiej, a nie innej decyzji poinformował wczoraj Toni Freixa na konferencji prasowej.
Prezydent klubu zapewnił, że „jestem pierwszą osobą przeciwną takiemu rozwiązaniu z punktu widzenia popularności, ale z punktu widzenia odpowiedzialności to nasz obowiązek. Nie ma żadnego dziecka poniżej siedmiu lat, które zrozumiałoby takie zamierzenia. Gdybym ja był dzieckiem nie zgadzałbym się z decyzją prezydenta Barçy. Też miałem siedem lat i chodziłem z tatą na Camp Nou. To tradycja, która trwała całe życie”.
Rosell wyjaśnił jednak, że taka decyzja była niezbędna. „We wszystkich wielkich klubach nie ma nikogo, kto mógłby wejść na stadion bez biletu ponieważ takie jest prawo. Aby wejść na jakikolwiek spektakl trzeba mieć bilet. Tak jest w Madrycie, Bilbao… i na wszystkich stadionach w Anglii czy Niemczech”.
Na pytanie dlaczego zarząd zdecydował się wprowadzić takie zasady dopiero teraz, odpowiedział: „to jedno z tych przepisów, które wiesz, że istnieje, ale nie chcesz o nim słyszeć. Wiedzieliśmy, że jest takie rozporządzenie, ale do tej pory nic nie robiliśmy. Na szczęście nic się nie stało. Nikt by mi tego nie wybaczył. Długo omawialiśmy tę kwestię i rozważaliśmy wiele przypadków, ale ostatecznie wolę tytuł w gazetach ‘Rosell nie pozwala wejść dzieciom’ niż ‘Rosell zabił dziecko’”.
Prezydent przyznał, że w całej tej sytuacji najważniejsze jest bezpieczeństwo kibiców na stadionie. „Już od kilka tygodni temu nasi specjaliści ds. bezpieczeństwa powiedzieli nam, że na mecz Barcelona – Real, przy tak korzystnej godzinie rozpoczęcia meczu dla rodzin, na trybunach może pojawić się około 40 tysięcy dzieci na obszarze dla 15 tysięcy osób. To nie jest problem prawa, tylko bezpieczeństwa. Gdyby tylko coś się wydarzyło i wybuchłaby panika liczba ofiar mogłaby być ogromna i nie podejmiemy takiego ryzyka”.
Rozwiązanie
Rosell wyjaśnił, że zarząd pracuje nad rozwiązaniem, które sprawi, że zwyczaj przyprowadzania dzieci na Camp Nou nie zaniknie. Wiadomo na pewno, że nie będzie żadnych odstępstw od reguł w meczach o podwyższonym ryzyku. „Zadzwonię do Ramona Espadalera, Ministra Spraw Wewnętrznych Generalitat, ponieważ nie jest to sprawa obojętna dla nas i chcemy by dzieci socios dalej wchodziły za darmo na stadion, ale musimy znaleźć rozwiązanie, które nie będzie sprzeczne z prawem”.
Wczorajsza informacja wywołała wiele negatywnych emocji i pojawiły się podejrzenia, że to kolejna próba zarządu, by zwiększyć zyski z biletów na meczach. „To wszystko nieprawda. W tej chwili chcemy, by takie bilety były zaproszeniami. Jeśli prawo na to nie zezwoli i będziemy zobligowani do pobrania opłat, to będą za jedno euro”. Prezydent wyjaśnił, że problemem jest także infrastruktura techniczna, która obecnie nie pozwala na sprzedaż dwóch biletów na to samo miejsce dla np. ojca z synem. „Klub ma pewną pulę wejściówek na sprzedaż, na których łatwo będzie usiąść dzieciom, ale pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu”.
Komentarze (107)
hehe
Kiedyś na stadion wpuszczano jeszcze więcej osób z biletami, a zatem i z dziećmi i nigdy się nikomu krzywda nie stała, dla mnie kolejny chory ruch Rosella, na pewno można było wymyślić coś lepszego...
KingLeonidas pięknie to skomentował. W razie nieszczęścia winę ponosi organizator. Ja też zajmuję się przygotowaniem imprez masowych i dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo zaproszonych osób. Jeśli coś idzie nie tak, ludzie szukają organizatora. Tylko i wyłącznie jego.
Słuszne działania Sandro, którym wypada tylko przyklasnąć. Choć pewnie Laporta, zdaniem wielu, zrobiłby to lepiej. Bardziej romantycznie i z uśmiechem...
Przypomniał mi sie koniec kawałeka 3 wymiaru dolina klaunow jak dziadek gada
Poza tym nigdzie nie pisałem, że nie zgadzam się z Rosellem, bo to jest dobre prawo, przydatne w sprawie takich tragedii, o których mówisz, tylko mówimy teraz o czymś innym, czyli o obejściu tego przepisu ceną biletu = 1 euro.
Jest na to prosty sposób, zrobić bilety dla dzieci po cenie symbolicznej np 5euro, a przy remoncie stadionu pomyśleć o małych kibicach i odpowiednich powiększeniach i ulepszeniach.
A skąd te przypuszczenie, że plujemy jadem bo to modne? A może to ty nie potrafisz zrozumieć, że wiele osób nie zgadza się z tym co Rosell robi? I może to właśnie jak ty podążasz ślepo w niego wpatrzony? Może to właśnie tobie on wmawia, że kasa jest najważniejsza.
Ja się dziwię tym ludziom, którzy krytykują tych którzy "krytykują" odpowiadając im, że jak nie kasa to co? to sprzedajmy Messiego za 200mln kogoś tam jeszcze. Z 5 chudych lat i będziemy potęgą finansową z ok 300mln na plusie. I wtedy zacznijmy budować zespół na sposób MC, Monaco, PSG....super potęga za własne pieniądze Made in Rosell.
Ta prawda jest taka, że Barca jest na debecie od czasu Gasapra. Laporta spłacił część, Rosell też. Tylko, że Laporta zbudował coś mega potężnego nie niszcząc wszystkiego co było związane z klubem. A Rosell to wszystko rozwalił. Walcząc z każdym o wszystko.
Gdzie kwity na Laporte panie Rosell...obiecywał pan rozliczenie ze złodziejami. A wychodzi na to, że to pan kradł w Brazylii. A pana tłumaczenia są na poziomie Mourinio. Pozytywne rzeczy widzę a negatywne akurat przeoczyłem.
Jakoś wcześniej nie było takich problemów, więc nie wiem o co mu chodzi. Dzieciaki siedziały na kolanach rodziców i nikomu to nie przeszkadzało. Niebezpieczeństwa też żadnego nie było.
Niech już wprowadzą to jedno euro, ale skoro teraz małe dzieci będą musiały siedzieć na swoim krzesełku to analogicznie będzie mniej miejsc dla dorosłych kibiców.
Wcześniej po staremu było dobrze, a patrzenie na inne kluby to chyba słaby argument.
Swoją drogą niszczy wszystko i przekracza pewne granice.
Przykład z 1mln mniej dla Puyola. Można było to uwarunkować przez % rozegranych meczy. A tak tarzan zgodził się bez szemrania bo Barca to jego życie ale jak to wygląda. Lepiej Messiemu dać 3 mln więcej 3 lata przed końcem kontraktu, żeby był szczęśliwy? A temu zabrać? Człowiekowi który w mecuz nigdy nie odstawił nogi, ręki, głowy. Kóry łapał kontuzję bo grał kiedy tzreba było zamiast się wyleczyć. Bravo prezydencie!!!!
OSZCZĘDNOŚCI... TYLKO TO SIĘ LICZY PANIE ROSELL???
Co jak co ale dzieci Socios będą w szczególny sposób traktowane bo to dzieci tak zwanych "wyborców"
Tera tylko czekać aż Laporta wypowie swoje mądrości...
Śpij bo inaczej przyjdzie dziad Rosell
dziad