Siedemdziesiąt jeden minut - przez tyle czasu zdenerwowany Pep Guardiola udzielał wskazówek swoim podopiecznym w piątkowy wieczór, w ligowym debiucie z Bayernem, jak podaje dzisiejsze wydanie dziennika Bild.
Ogromna presja, która ciążyła na katalońskim szkoleniowcu podczas wygranego 3:1 meczu z Borussią Moenchengladbach oraz problemy, na które cierpiał Bayern w tym spotkaniu, sprawiły, że Guardiola dał istny recital gestykulacji, co w Niemczech jest rzeczą rzadko spotykaną.
„Dyryguje, świętuje, napomina" - tak tytułuje artykuł Bild, najbardziej poczytny dziennik Europy, ilustrując okładkę trzema zdjęciami byłego trenera Barcelony udzielającego swoim piłkarzom wskazówek w pierwszym meczu Bundesligi.
„Z wysoko podniesioną głową i szeroko otwartymi oczami Guardiola przemierzał strefę przeznaczoną dla trenerów chodząc w tę i z powrotem, jak drapieżnik" - pisze Bild. Poprawki i napomnienia trenera w trakcie meczu nie ominęły nikogo, dodaje niemiecki dziennik, także Manuela Neuera, Arjena Robbena i Jerome'a Boatenga.
Guardiola stał się pierwszoplanowym bohaterem otwarcia nowego sezonu w Bundeslidze. Jego nadaktywne show, którego udzielił przy linii bocznej, zostało jednogłośnie uznane za efekt tego, co widać było także na boisku: drużyna nie przystosowała się jeszcze do systemu gry Guardioli.
„Potężny atak i słaba obrona: zwycięstwo 3:1 nad Gladbach pokazało dwie twarze Bayernu i sprawiło, że Guardiola nie był zadowolony. Takie błędy mogą się okazać fatalne w skutkach przeciwko drużynom, które dysponują dobrymi kontratakami" - pisze na swojej stronie internetowej tygodnik Der Spiegel.
Monachijski Süddeutsche Zeitung pisze z kolei: „To możliwe, że żadna inna drużyna nie grała tak wieloma zawodnikami ofensywnymi co Bayern Guardioli. Jednak ligowy debiut obnażył także problemy w defensywie. Trener będzie musiał dokonać zmian".
Tak samo jak sam Guardiola w wypowiedzi po meczu większość mediów jest zgodna w kwestii tego, że najbardziej pozytywnym aspektem debiutu było zmniejszenie presji, która ciążyła zarówno na drużynie, jak i jej nowym trenerze, po tym jak Bayern sięgnął po historyczny tryplet: puchar, Ligę Mistrzów oraz ligowe mistrzostwo pod wodzą Juppa Heynckesa.
Komentarze (138)
dla twojej informacji przygłupie, Barca odpadła z drużyną która w poprzednim roku zdobyła praktycznie wszystko co mogła. A z kim odpadł twój Real? z bodajże 4 ekipką Bundesligi i to w dodatku prześcieradła przegrały zarówno w grupie jak i w półfinale. dziekuje i wyp.... stąd madrycki psie.
Ja życzę mu żeby zrobił do końca "swój Bayern" i udało mu się zdobyć wszystko, Ligę Mistrzów za rok lub dwa, bo ta ma należeć do nas.
Brzmi tak jakoś znajomo :)
Doczytałem się już nawet na pewnych serwisach sportowych, o tym że Pep powinien zasięgnąć porad od Juupa, odnośnie gry obronnej.
Nie oglądałem meczu z Gladbach, ale domyślam się jak mogła wyglądać gra Bayernu. Pep kopiuje pewne wzorce, utarte schematy z Barcelony do Monachium. Może i tiki-taką Bawarczycy grać nie będą, ale po pewnych zachowaniach Guardioli, ustawieniu zawodników Bayernu w danych sektorach boiska można powiedzieć, że nasz ex-trener chcę wprowadzić ten styl do zespołu, jaki lubi. Dopiero zaczął swą pracę, ale jestem ciekawy czy ten "przeszczep" się uda. Bezpieczniej byłoby grać tym systemem, którym drużynę prowadził chociażby w tym ostatnim sezonie Heynckes, ale Pep lubi po swojemu :) Byleby się tylko na tym nie przejechał.
Trzeba mu życzyć powodzenia.
Frustraci atakują część 2.
No i świetna gra ter Stegena - mam nadzieję, że załatwimy jego transfer jeszcze w tym okienku, bo za rok będzie wart 2 razy tyle, albo ktoś nam go zwinie.
Starke - van Buyten, Thiago, Martínez, Shaqiri, Rafinha, Kirchhoff, Weiser, Mülller, Contento, Derflinger
Gotze ma zadebiutowac w tym meczu
To tylko artykuł, nikt nie musi go czytać. Może news nie bardzo związany z Barceloną, ale faktem jest, że trzeba obserwować co się dzieje u jednego z największych rywali w lidze mistrzów.
Dla mnie jest wszystko ok ;)
Pozdrawiam