Po podróżach do tradycyjnych europejskich miast jak Mediolan czy Paryż, odpowiednio w 1/8 i 1/4 finału Ligi Mistrzów kolejnym celem kibiców Barcelony jest Monachium, gdzie ci szczęśliwcy, którym uda się zdobyć bilety, w nietypowy sposób spędzą Diada de Sant Jordi (pl. Dzień św. Jerzego - przyp. tłum.).
Barcelona poinformowała wczoraj po południu, że otrzyma 3 274 wejściówki od Bayernu, co odpowiada praktycznie 5%-om pojemności Allianz Areny, tak jak przewidują zasady UEFA dotyczące kibiców drużyny gości.
Bardzo nowoczesny monachijski obiekt, otwarty w 2005 roku, posiada 71 137 miejsc siedzących, mniej niż stadiony pozostałych półfinalistów. Signal Iduna Park w Dortmundzie, znany także jako Westfalenstadion, jest w stanie pomieścić 81 264 widzów. Jest to liczba zbliżona do 85 454 siedzeń na Santiago Bernabéu. Gdyby Barça trafiła na którąś z tych dwóch drużyn, klub otrzymałby nieco więcej biletów dla swoich kibiców.
Według zestawienia, które zostało zmodyfikowane wraz z przyjściem Sandro Rosella do klubu, 85% biletów, tj. 2 783, zostanie rozdzielone pomiędzy socios (2 226) i Penye (557). Pozostałe 491 zachowane zostanie dla sportowych i instytucjonalnych zobowiązań klubu oraz dla sponsorów.
Proces sprzedaży biletów rozpocznie się w poniedziałek, 15 kwietnia od godziny 10:00 za pośrednictwem strony internetowej FC Barcelony, a zakończy się dzień później o 19:00. W przypadku, gdy ilość chętnych będzie większa niż dostępne bilety, w środę, 17 kwietnia, odbędzie się losowanie w obecności notariusza.
Komentarze (18)
dobry pomysl, tylko dostaniesz sektor kibicow Bayernu, a jak Barca strzeli gola to oni zaczna kur.ow@c po niemiecku, a ty bd skakal z radosci i moze byc nie ciekawie.hehe
zwal se konia, ja pierdoleee admin pewnie poszedł pić w weekend!!
kto w końcu zbanuje tą osobe
nie ma tam natalii siwiec, czuję się oszukany:(
Piłkarze Bayernu Monachium
fot. AFP
- Liczba zamówień wciąż rośnie. W tej chwili na mecz w Monachium przekroczyła już liczbę 200 tys. - poinformowali pracownicy Bayernu.
Allianz Arena może pomieścić "zaledwie" 69 tys. widzów, ale aż 39,5 tys. biletów przypadnie posiadaczom karnetów oraz fanom przeciwnej drużyny.