Andreas Christensen w tym sezonie bezustannie zmaga się z kontuzjami. Duńczyk jest jednak coraz bliżej wyleczenia ostatniego urazu.
Przypomnijmy, że Christensen pauzował niemal od początku rozgrywek ze względu na problemy ze ścięgnem Achillesa. Przeszedł nawet „drobną” operację. Po wyleczeniu kontuzji w połowie stycznia szybko nabawił się kolejnego urazu mięśnia płaszczkowatego w prawej nodze. Wstępne szacunki zakładały, że będzie pauzował trzy tygodnie.
Tym samym prognozy były takie, że Christensen może wrócić na spotkanie z Las Palmas, które odbędzie się 22 lutego. Zobaczymy, czy stoperowi uda się dotrzymać tego terminu, ale pozytywną wiadomością jest jego dołączenie do treningów drużyny. Według mediów już we wtorek Christensen odbył część ćwiczeń podczas zajęć po meczu z Rayo. Dziś znów miał całkowicie normalnie pracować z zespołem. Według Sportu trudno mu będzie jednak wejść na listę powołanych już na konfrontację z Las Palmas.
Komentarze (7)