Napięty terminarz Barcelony daje o sobie znać. Drużyna wyjątkowo późno wrociła z Walencji, a już w niedzielę czeka ją mecz w Andaluzji. W tej sytuacji Hansi Flick postanowił odwołać dzisiejszy trening, ale piłkarze... nie posłuchali trenera i stawili się w Ciutat Esportiva.
Jak relacjonuje Javi Miguel z ASa, niemiecki szkoleniowiec początkowo zaplanował piątkowe zajęcia na późniejszą godzinę, zdając sobie sprawę z trudów powrotu z Walencji po spotkaniu rozgrywanym na Mestalli o 21:30. Nie przewidział jednak tego, że lotnisko zostanie zamknięte z powodu mgły, co sprawiło, że Barcelona musiała wracać do Katalonii autokarem. Dotarła tam dopiero o 6 rano. Dlatego Flick podjął decyzję o odwołaniu treningu, a następne zajęcia miały odbyć się w sobotę.
Mimo to wielu zawodników postanowiło przybyć do Ciutat Esportiva, zamiast skorzystać z dnia wolnego. Zrobili to nawet gracze, którzy wystąpili w starciu z Valencią od pierwszej minuty. Miguel wymienia Julesa Koundé, Wojciecha Szczęsnego, Ferrana Torresa, Erica Garcíę, Frenkiego de Jonga, Alejandro Balde i Raphinhę. Nie zabrakło Roberta Lewandowskiego i Ronalda Araujo, którzy wczoraj odpoczywali, a także Daniego Olmo i Iñigo Martíneza, którzy weszli na boisko z ławki. Listę uzupełniają Gavi i Andreas Christensen, którzy nie udali się do Walencji, kontynuując swoją rehabilitację.
W Barcelonie czasem się zdarza, że na dobrowolnym treningu pojawiają się pojedynczy piłkarze. Tym razem jednak ponad połowa zespołu stawiła się w Ciutat Esportiva, aby trochę poćwiczyć. Dobrze to świadczy o nastawieniu zawodników, ale też o przesyceniu zespołu mentalnością nastawioną na pracę, którą bez wątpienia posiada Flick. Z takiej "niesubordynacji" niemiecki szkoleniowiec może być tylko zadowolony.
Komentarze (37)
Tak serio to uważam, że wielu piłkarzy właśnie taką mentalnością, pomimo niewielkiego talentu, osiągnęli sukcesy w piłce nożnej. Nie każdemu wyjdzie ale pracy nikt im nie odmówi.
Widać rękę prawdziwego fachowca.
Charyzma i kompetencja Flicka, przekładające się na wyniki i wiele spektakularnych meczów, dają naszym chłopakom kopa.
Tak trzymać!